Dobrze jest czytać Biblię w samotności. Najlepiej zacznijcie od Ewangelii. Pierwszą niech będzie Ewangelia Marka; przeczytajcie ją od początku do końca. Spróbujcie sobie wyobrazić Jezusa, jak dyskutuje z faryzeuszami, jak dyskutuje z wami. Wyobraźcie sobie sceny uzdrowień. Sami jesteście trędowatym, który nie może wstać, który nie potrafi sam się ubrać i dlatego czuje się odrzucony przez innych. Sami jesteście sparaliżowanym: strach paraliżuje, blokuje, powstrzymuje was przed wyjściem. Jesteście ślepcem: zamknęliście oczy na siebie samych. A teraz wyobraźcie sobie, co Jezus czyni choremu i co chciałby powiedzieć wam, gdzie chciałby dziś was dotknąć. Chodzi zawsze o równoczesność, nigdy zaś o zastanawianie się nad niegdyś zaistniałym wydarzeniem. Dzisiaj ma wydarzyć się z nami to, co z tamtymi ludźmi stało się kiedyś. łukasz podkreśla to, gdy siedem razy pisze „dziś”. Zacheuszowi, zwierzchnikowi celników, który ma potężny kompleks niższości i dlatego upokarza innych, a wartości chce dowieść swoim majątkiem, Jezus mówi: „dziś muszę się zatrzymać w twoim domu” (łk 19, 5). Dzisiaj chce przyjść do nas. Gdy przyjmiemy Jezusa do naszego domu, już teraz usłyszymy Jego obietnicę: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu” (łk 19, 9).
Lektura Biblii ma nas uzdrawiać, doskonalić, ma leczyć nasze rany, pogodzić nas z naszym życiem i otworzyć nasze oczy na Boga, którego Jezus głosił zupełnie inaczej niż uczeni w Piśmie. Czytamy Biblię właściwie, jeżeli odnosi się do nas uwaga z Ewangelii Markowej: „Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie” (1, 22). Nie możecie czytać Biblii dla relaksu. Musicie się zaangażować, dać się jej sprowokować. Wtedy przejrzycie i odkryjecie na nowo samych siebie i Boga.
Jakie uczucia wywołują, gdy do nich wracacie? które teksty biblijne was złoszczą?
Dlaczego ta złość wzbiera? Co właśnie te irytujące fragmenty mogłyby w was zmienić?
W teologii istnieją dwa kierunki w interpretacji tekstów. Pierwszym jest egzegeza. Polega na studiowaniu tekstu w kontekście historycznym. Dostarcza wielu informacji, które pozwalają nam zrozumieć treści. Drugi kierunek nazywa się hermeneutyką. To nauka o interpretacji. Właściwie jest ona dyscypliną filozoficzną. Już starożytni Grecy zadawali sobie pytanie, jak należałoby interpretować stare przekazy. Doszli ostatecznie do wniosku, że interpretacja oznacza życie tekstu własnym życiem. Nie chodzi o to, co dokładnie myślał autor w czasie tworzenia tekstu. O wiele istotniejsze jest to, co jego słowa mówią do mnie dzisiaj i na ile potrafię na nowo zrozumieć swoje życie w ich świetle. Każdy tekst biblijny ma swój ściśle określony pogląd na człowieka, Boga i świat. Gdy czytam tekst, moim osobistym postrzeganiem siebie samego i mojego świata przybliżam się do niego. Wielki niemiecki filozof Hans-Georg Gadamer mówi o stapianiu się horyzontów przy interpretacji tekstu. Kiedy czytam dany tekst i próbuję go zrozumieć, wówczas horyzont mojego postrzegania siebie stapia się z horyzontem dotyczącym mnie, Boga i świata, który otwiera przede mną tekst.
Zrozumieć oznacza zawsze: zyskać nową perspektywę,
być bardziej świadomym siebie i znaleźć odwagę, by zaaprobować samego siebie.
W interpretacji może pomóc potraktowanie na serio obrazowego języka Biblii: każdy język jest w swej istocie wyrazem doświadczenia. Język Biblii wyraża za pomocą obrazów ludzkie doświadczenie kontaktu z Bogiem i Jezusem Chrystusem. Dlatego jest ważne, aby czytając słowa Biblii, widzieć w nich obrazy.
Obrazy są oknem, przez które możemy oglądać tajemnicę naszego życia i misterium Boga.
Gdy potraktujemy słowa Biblii jako obrazy, wówczas nie ulegniemy niebezpiecznej pokusie sporu o to, czyja interpretacja jest właściwa. Nie chodzi o to, kto ma rację, ale o spotkanie z Bogiem, który mówi do nas słowami Biblii i oświeca nas biblijnymi obrazami, aby rozpromienić nasze życie. Nie będziemy się musieli wtedy obawiać, że nie mamy wystarczającej wiedzy na temat teologii biblijnej. Obrazy zapraszają nas do zobaczenia przez nie Boga, który chce nam pokazać, kim jesteśmy i jak może się potoczyć nasze życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz