Dla kapłanów
1. Szafarze Najwyższego
 Boga, głosiciele prawdy, trąbki rozgłaszające Ewangelię, pozwólcie, że 
przedstawię wam Białą Różę tej książeczki, aby złożyć w wasze serca i 
usta prawdy, które są tu podane w sposób prosty, bez upiększeń. W wasze 
serca, abyście sami podjęli praktykę Różańca i skosztowali jej owoców. W
 wasze usta, abyście głosili innym doskonałość tej świętej praktyki i 
tym sposobem ich nawracali.
     Baczcie, proszę, aby nie patrzeć na
 nią jak prostak albo nawet jak niektórzy pyszni uczeni jako na małą i 
mało znaczącą. Ona jest naprawdę wielka, wzniosła i boska. To Niebo nam 
ją dało, a dało po to, żeby nawrócić najbardziej zatwardziałych 
grzeszników i najbardziej upartych heretyków. Bóg dołączył do niej łaski
 w tym życiu i chwałę w przyszłym. Święci ją stosowali, a papieże na nią
 zezwolili.
    O, jakże szczęśliwy jest kapłan i 
kierownik dusz, któremu Duch Święty objawił ten sekret, nieznany 
większości ludzi albo znany jedynie powierzchownie! Jeśli otrzyma w 
darze tę praktyczną wiedzę, będzie odmawiał Różaniec codziennie i 
sprawi, że inni będą go odmawiali. Bóg i Jego święta Matka wleją obficie
 łaski w jego duszę, aby stała się narzędziem Boskiej chwały. Uzyska on 
więcej owoców swoim słowem, chociażby prostym, w ciągu miesiąca niż inni
 kaznodzieje w ciągu kilku lat.
2. Nie zadowalajmy się 
więc, moi drodzy współbracia, zaleceniem go innym: trzeba, żebyśmy go 
sami odmawiali. My możemy być w głębi duszy przekonani o doskonałości 
Różańca, ale ponieważ go nie odmawiamy, inni nie zadadzą sobie trudu 
podjęcia tego, co zalecamy, bo nikt dać nie może, czego sam nie ma: Coepit Jesus facere et docere1.
 Naśladujmy Jezusa Chrystusa, który zaczął od czynienia tego, czego 
nauczał. Naśladujmy Apostoła, który znał i głosił tylko Jezusa i to 
Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego2. To samo będziemy czynić, zachęcając do praktyki świętego Różańca, który, jak zobaczycie później, nie jest jedynie zbiorem Pater i Ave3,
 ale boskim streszczeniem życia, Męki, śmierci i chwały Jezusa i Maryi. 
Gdybym wierzył, że dane mi przez Boga przeświadczenie, o skuteczności 
świętego Różańca do nawracania dusz, mogłoby was przekonać do jego 
upowszechniania, mimo przeciwnej tendencji wśród kaznodziejów, 
opowiedziałbym wam o cudownych nawróceniach, jakie widziałem 
rekomendując święty Różaniec. Zadowalam się tym jedynie, by w tej 
książeczce donieść wam o kilku dawnych, dobrze udokumentowanych 
historiach4.
 Załączam wiele fragmentów po łacinie, pochodzących od dobrych autorów, 
którzy potwierdzają to, co ja ludowi wyjaśniam po francusku. 
Czerwona Róża
Dla grzeszników
3. Wam, biedni 
grzesznicy i grzesznice, jeszcze większy od was grzesznik ofiarowuje tę 
Różę zaczerwienioną Krwią Jezusa Chrystusa, żeby was ukwiecić i was 
zbawić. Bezbożnicy i zatwardziali grzesznicy krzyczą co dnia: uwijmy 
sobie wieniec z róż5. My natomiast śpiewajmy: uwijmy sobie wieniec z Róż Różańca świętego. 
     Ach! Jakże ich róże są inne od 
naszych! Ich róże to cielesne przyjemności, próżne zaszczyty i 
niszczejące bogactwa, które uschną i zgniją. Nasze zaś Róże, na które 
składają się pobożnie odmówione Pater i Ave Maria, wraz z naszymi dobrymi uczynkami pokuty, nigdy nie przeminą, a ich blask będzie równie jasny za sto tysięcy lat, jak teraz.
     Ich róże są tylko pozorami róż: w 
istocie to jedynie kolce. Kłują one wyrzutami sumienia za życia, 
przeszywają bólem skruchy w chwili śmierci, wreszcie płoną złością i 
rozpaczą przez całą wieczność. Jeżeli nasze róże mają kolce, są to kolce
 Jezusa Chrystusa, który przekształca je w Róże. Jeżeli nasze kolce 
kłują, kłują jedynie jakiś czas, kłują tylko po to, aby nas uzdrowić z 
grzechu i zbawić.
4. Wijmy więc sobie 
ochotnie wieniec z tych rajskich Róż, odmawiając codziennie Różaniec, 
tzn. trzy części po pięć dziesiątków każda, albo inaczej mówiąc, trzy 
małe Wieńce Kwiatów lub Korony:
a) aby uczcić trzy korony Jezusa i 
Maryi: koronę łaski Jezusa w Jego wcieleniu, cierniową koronę w czasie 
Męki i koronę chwały w Niebie oraz potrójną koronę, którą Maryja 
otrzymała w Niebie od Trójcy Świętej;
b) aby otrzymać od Jezusa i Maryi trzy 
korony: pierwszą za zasługi w życiu, drugą – pokoju w czasie śmierci i 
trzecią – chwały w Raju.
     Jeśli jesteście wierni w jego pobożnym odmawianiu aż do śmierci, mimo wielkości waszych grzechów, wierzcie mi: Percipietis coronam immarcescibilem6. Otrzymacie
 koronę chwały, która nigdy nie zwiędnie. Nawet gdybyście stali nad 
brzegiem przepaści; nawet gdybyście byli jedną nogą w piekle; nawet 
gdybyście, jak czarnoksiężnik, zaprzedali duszę diabłu; nawet gdybyście 
byli zatwardziałymi heretykami, upartymi jak szatan, wcześniej czy 
później nawrócicie się i zostaniecie zbawieni, pod warunkiem, 
powtarzam – a baczcie na wszystkie słowa i terminy, których używam – że 
będziecie odmawiać pobożnie święty Różaniec aż do śmierci, aby poznać 
prawdę, uzyskać dar skruchy i przebaczenie grzechów. Znajdziecie w tej 
książce historie kilku grzeszników nawróconych przez święty Różaniec. 
Przeczytajcie je, żeby nad nimi medytować. Tylko Bóg. 
Mistyczny Krzew Róży
Dla dusz mistycznych
5. Nie chciałbym wam 
sprawić przykrości, dusze pobożne, napełnione światłem Ducha Świętego, 
podarowując wam mały, mistyczny, przybywający z Nieba Krzak Róży, 
żebyście mogły zasadzić go w ogrodach waszych dusz. Nie uszkodzi on 
wonnych kwiatów waszej kontemplacji: jego zapach jest cudowny i jest on 
całkowicie boski. Nie zburzy porządku waszych klombów, przeciwnie, on 
wszystko kieruje ku uporządkowaniu i czystości. Osiąga nadzwyczajną 
wysokość i staje się rozłożysty, jeśli codziennie podlewa się go i 
pielęgnuje, jak należy. Wtedy nie tylko nie przeszkadza on wszystkim 
innym praktykom religijnym, ale je zachowuje i udoskonala. Wy, którzy 
żyjecie w Duchu, dobrze mnie rozumiecie. Ten Krzew to Jezus i Maryja w 
życiu, śmierci i wieczności.
6. Zielone liście tego 
mistycznego Krzewu Róży wyrażają Tajemnice Radosne Jezusa i Maryi, kolce
 – Tajemnice Bolesne, a kwiaty – Tajemnice Chwalebne. Pąki Róż są 
dziecięctwem Jezusa i Maryi, otwarte Kwiaty reprezentują Jezusa i Maryję
 w cierpieniu, a rozwinięte Róże pokazują Jezusa i Maryję w triumfie i w
 chwale. Róża cieszy swym pięknem: oto Jezus i Maryja w Tajemnicach 
Radosnych; kłuje kolcami: oto Oni w Tajemnicach Bolesnych; cieszy 
słodyczą zapachu: Oni to wreszcie w Tajemnicach Chwalebnych.
     Nie gardźcie więc tą moją 
szczęśliwą boską Rośliną: zasadźcie ją sami w swoich duszach, podejmując
 postanowienie codziennego odmawiania Różańca. Pielęgnujcie ją i 
podlewajcie wiernie, odmawiając go codziennie, czyniąc jednocześnie 
dobre dzieła. Wtedy zobaczycie, że to ziarno, które teraz wydaje się tak
 małe, z czasem stanie się wielkim drzewem, gdzie ptaki niebieskie, tj. 
dusze wybrane i uniesione w kontemplacji, uwiją swoje gniazda i osiądą 
tam, żeby w cieniu jego liści uchronić się od żaru słońca, żeby na jego 
wysokościach schronić się przed dzikimi zwierzętami, żyjącymi na ziemi, 
wreszcie, żeby być delikatnie karmionymi jego owocem, jakim jest nikt 
inny, tylko godny uwielbienia Jezus, któremu cześć i chwała na wieki 
wieków. Amen. Niech się tak stanie. Tylko Bóg.
Pąk Róży
Dla dzieci
7. Ofiaruję wam, moje 
drogie dzieci, piękny pąk Róży: to jeden z małych paciorków Różańca, 
który wydaje się wam tak małą rzeczą. Jakże ten paciorek jest cenny! O, 
jakże ten paciorek jest wspaniały! O, jak się rozrośnie, jeżeli 
będziecie odmawiać pobożnie Ave Maria! Byłoby zbyt wiele wymagać od was,
 żebyście odmawiały codziennie cały Różaniec. Odmawiajcie codziennie 
przynajmniej jedną tajemnicę, która jest małym wieńcem z róż, który 
nałożycie na głowę Jezusa i Maryi. Wierzcie mi...
Posłuchajcie pięknej historii i zapamiętajcie ją.
8. Dwie dziewczynki, 
siostry, przed drzwiami swego domu, odmawiały pobożnie Różaniec. 
Objawiła się im piękna Pani, zbliżyła się do młodszej, która miała 
jedynie 6 – 7 lat, wzięła ją za rękę i poprowadziła ze sobą. Starsza 
siostra, zdziwiona, szuka jej i nie mogąc znaleźć, wraca zrozpaczona do 
domu mówiąc, że ją porwano. Tata z mamą szukają jej trzy dni, ale bez 
żadnego skutku. Po trzech dniach znaleźli ją przed drzwiami, a jej twarz
 była pogodna i radosna. Zapytali, skąd wraca. Odpowiedziała, że Pani, 
do której modliła się na Różańcu, zaprowadziła ją w piękne miejsce, dała
 do jedzenia dobre rzeczy i włożyła w ramiona ładne małe dziecko, które 
ona obcałowywała. Rodzice, którzy niedawno się nawrócili, zawołali 
wielebnego ojca jezuitę, który wcześniej uczył ich wiary i modlitwy na 
Różańcu, i opowiedzieli mu, co się stało. To od niego się o tym 
dowiedzieliśmy. Wydarzyło się to w Paragwaju.
Naśladujcie, moje dzieci, te 
dziewczynki, i odmawiajcie codziennie, tak jak one, Różaniec, a 
zasłużycie na Niebo i ujrzycie Jezusa i Maryję, jeśli nie w tym życiu, 
to po śmierci, w wieczności. Niech tak się stanie.
Niechaj więc uczeni i ludzie 
niewykształceni, sprawiedliwi i grzesznicy, wielcy i mali, wielbią i 
pozdrawiają dniem i nocą poprzez święty Różaniec, Jezusa i Maryję.
Salutate Mariam quae multum laboravit in vobis. Pozdrówcie Marię, która poniosła wiele trudów dla waszego dobra7. 
_______________
1Por. Dz 1,1.
2Por. 1 Kor 2,2.
3Słowa Pater i Ave lub Ave, Maria, które często spotykamy u świętego Ludwika Marii, odnoszą się do modlitwy Ojcze nasz i Zdrowaś, Maryjo.
4Zobacz, co sam autor o tym mówi w Dziesiątej Róży.
5Mdr 2,8.
6Por. 1P 5,4.
7Por.
 Rz 16,6 Pozdrowienie skierowane przez Apostoła do kobiety – członka 
wspólnoty chrześcijańskiej w Rzymie, które święty tu adresuje do NMP.
PIERWSZY DZIESIĄTEK
DOSKONAŁOŚĆ ŚWIĘTEGO RÓŻAŃCA W POCHODZENIU I NAZWIE
Pierwsza Róża 
MODLITWY RÓŻAŃCA
9. Różaniec składa się z dwóch elementów, mianowicie: modlitwy myślnej i modlitwy ustnej.
     Modlitwa myślna nie polega na 
niczym innym, jak na medytacji głównych tajemnic życia, śmierci i chwały
 Jezusa Chrystusa i Jego świętej Matki. Modlitwa ustna polega na 
odmówieniu piętnastu dziesiątków Ave Maria poprzedzonych przez Pater,
 podczas których rozważa się i rozmyśla nad piętnastoma głównymi 
cnotami, praktykowaniu przez Jezusa i Maryję w piętnastu Tajemnicach 
świętego Różańca.
     W pierwszej części Różańca, który 
składa się z pięciu dziesiątków, oddaje się cześć i rozważa pięć 
Tajemnic Radosnych, w drugiej – pięć Tajemnic Bolesnych, a w trzeciej – 
pięć Tajemnic Chwalebnych. W ten sposób, Różaniec jest świętym 
zjednoczeniem modlitwy myślnej i ustnej, ażeby uczcić oraz naśladować 
tajemnice i cnoty życia, śmierci, męki oraz chwały Jezusa Chrystusa i 
Maryi.
Druga Róża
POCHODZENIE RÓŻAŃCA
10. Święty Różaniec w swojej istocie i treści składający się z modlitwy Jezusa Chrystusa i Pozdrowienia Anielskiego, czyli Pater i Ave
 oraz medytacji nad tajemnicami Jezusa i Maryi, jest z pewnością 
pierwszą modlitwą i pierwszym nabożeństwem wiernych, jakie od epoki 
apostołów i uczniów było przez wieki praktykowane aż do naszych czasów.
11. Święty Różaniec, w 
takiej formie i metodzie, według której odmawiamy obecnie, wywodzi się z
 Kościoła i podany był przez Najświętszą Maryję Pannę świętemu 
Dominikowi w 1214 roku, w celu nawrócenia albigeńskich heretyków i 
grzeszników w sposób, jaki zaraz opiszę. Opisuje go także błogosławiony 
Alan de la Roche w swojej słynnej książce zatytułowanej "De Dignitate 
Psalterii" – "O godności Psałterza Maryi", czyli Różańca świętego.
     Święty Dominik świadom, że grzechy 
chrześcijan stanowiły przeszkodę do nawrócenia albigensów, wybrał się do
 lasu w pobliżu Tuluzy, gdzie spędził trzy dni i trzy noce na 
nieustannej modlitwie i pokucie. Nie przestawał jęczeć, płakać i ranić 
swojego ciała biczowaniem, żeby złagodzić gniew Boży, aż padł ledwo 
żywy. Objawiła mu się wtedy Matka Boża, której towarzyszyły trzy 
księżniczki niebieskie i powiedziała mu: Czy wiesz, mój drogi Dominiku, jaką bronią posłużyła się Święta Trójca, żeby naprawić świat? – O Pani, odpowiedział, wiesz lepiej ode mnie, bo po swoim Synu, Jezusie Chrystusie, byłaś głównym narzędziem naszego zbawienia. Ona dodała:
 Wiedz, że głównym elementem arsenału był Psałterz Anielski, który jest 
fundamentem Nowego Testamentu. Dlatego jeżeli chcesz pozyskać dla Boga 
te zatwardziałe dusze, upowszechniaj modlitwę mego Psałterza.
     Święty całkowicie pocieszony 
powstał i płonąc gorliwością zbawienia tych ludzi udał się do katedry. 
Natychmiast za przyczyną aniołów zaczęły bić dzwony, żeby zgromadzić 
mieszkańców. Święty nie zaczął jeszcze dobrze głosić kazania, a 
rozpętała się straszna burza, ziemia się zatrzęsła, słońce się zaćmiło, 
grzmoty i błyskawice podwójnie przybierając na sile spowodowały, że 
słuchacze pobledli. I ich przerażenie zwiększyło się jeszcze bardziej, 
kiedy zobaczyli, że Matka Boża na obrazie wystawionym na widocznym 
miejscu podnosi trzy razy ręce ku niebu, domagając się pomsty Boga na 
nich, jeżeli się nie nawrócą i nie oddadzą w Jej opiekę.
     Przez te nadzwyczajne zjawiska Pan 
Bóg chciał rozszerzyć praktykę nowego nabożeństwa Świętego Różańca i 
uczynić je bardziej znanym. Wreszcie burza ucichła dzięki modlitwom 
świętego Dominika. Kontynuował on swoje kazanie i tłumaczył z takim 
zapałem i siłą doskonałość świętego Różańca, że prawie wszyscy 
mieszkańcy Tuluzy przyjęli to nabożeństwo i niemal wszyscy odstąpili od 
swoich błędów. W niedługim czasie można było zauważyć zmianę obyczajów 
życia w mieście.
Trzecia Róża
RÓŻANIEC I ŚWIĘTY DOMINIK
12. To cudowne ustanowienie świętego Różańca8,
 które ma wiele wspólnego ze sposobem, w jaki Bóg dał światu prawa na 
górze Synaj, ukazuje oczywiście doskonałość tej pobożnej praktyki. W 
konsekwencji święty Dominik oświecony przez Ducha Świętego, instruowany 
przez Matkę Bożą i swoje własne doświadczenie, przez resztę życia głosił
 wartość świętego Różańca przykładem i słowem, w miastach i wioskach, 
uczonym i niewykształconym, katolikom i heretykom. Święty Różaniec, 
który odmawiał codziennie, był jego przygotowaniem do kazania i modlitwą
 dziękczynną po kazaniu. 
13. Kiedy święty 
Dominik przebywał w dniu świętego Jana Ewangelisty w katedrze Nôtre-Dame
 w Paryżu, w kaplicy za głównym ołtarzem, żeby przygotować się do 
wygłoszenia nauki, odmawiając święty Różaniec, objawiła mu się Matka 
Boża i powiedziała: Dominiku, chociaż to, co przygotowałeś do nauczania, jest dobre, jednak przynoszę ci lepsze kazanie.
 Święty Dominik otrzymuje z Jej rąk książkę, w której było kazanie, 
czyta je, rozsmakowuje się w nim, zaczyna rozumieć i składa za nie 
dzięki Matce Bożej.
     Kiedy nadszedł czas kazania, wszedł
 na ambonę i wypowiedziawszy na cześć świętego Jana Ewangelisty jedynie 
to, że zasługuje on na to, iż wybrano go na opiekuna Królowej Nieba, 
ogłasza całemu zgromadzeniu wielkich i doktorów, którzy przyszli go 
słuchać i którzy byli przyzwyczajeni tylko do mów kunsztownych i 
eleganckich, iż jeśli chodzi o niego, nie będzie używał uczonych słów i 
czerpał z mądrości ludzkiej, ale będzie mówił w prostocie i sile Ducha 
Świętego. Wtedy zaczął prawić im o Różańcu i wyjaśnił słowo po słowie, 
jak dzieciom Pozdrowienie Anielskie, posługując się bardzo prostymi porównaniami, użytymi w książce uprzednio podanej mu przez Matkę Bożą.
14. A oto przytoczenie 
słów uczonego Kartagińczyka, które zaczerpnął z książki błogosławionego 
Alana de la Roche, zatytułowanej "De Dignitate Psalterii":
"Błogosławiony Alan twierdzi, że jego duchowy ojciec, święty Dominik, powiedział mu kiedyś w objawieniu: Mój
 synu, ty głosisz słowo Boże, ale żebyś nie przedkładał bardziej 
pochwały ludzkiej nad zbawienie dusz, posłuchaj, co wydarzyło mi się w 
Paryżu. Miałem głosić słowo Boże w dużym kościele poświęconym 
Najświętszej Maryi Pannie i chciałem to zrobić w sposób kunsztowny, nie 
przez pychę, ale ze względu na rangę i godność obecnych tam osób. Kiedy,
 wedle mego zwyczaju, odmawiałem Różaniec w godzinie poprzedzającej moje
 kazanie, miałem objawienie. Widziałem moją Przyjaciółkę, Matkę Boga, 
przynoszącą mi książeczkę i mówiącą mi: «Dominiku, chociaż dobre jest kazanie, które zamierzałeś głosić, przyniosłam ci lepsze ».
 Uradowany biorę książkę, czytam ją całą, i jak powiedziała Maryja, 
znajduję w niej wszystko, co trzeba głosić. Dziękuję Jej za to z całego 
serca. Nadchodzi pora kazania, miałem przed sobą cały paryski 
Uniwersytet i wielu wielmożów. Oni słyszeli i widzieli wielkie znaki, 
jakich Pan dokonywał przeze mnie. Wchodzę na ambonę. Było to w dniu 
świętego Jana; ale odnośnie tego Apostoła poprzestaję jedynie na 
stwierdzeniu, że zasłużył na wybranie go za opiekuna Królowej Nieba. 
Następnie tak mówiłem do swoich słuchaczy: «Panowie i dostojni 
Pedagodzy, jesteście przyzwyczajeni słuchać kazań kunsztownych i 
uczonych. Jeżeli chodzi o mnie, nie chcę kierować do was uczonych słów 
mądrości ludzkiej, ale ukazać wam Bożego Ducha i Jego cnoty». Wtedy, jak
 mówi Kartagińczyk za błogosławionym Alanem de la Roche, święty Dominik 
objaśnił im Pozdrowienie Anielskie używając prostych porównań i znanych 
im z życia przykładów."
15. Błogosławiony Alan 
de la Roche, jak mówi ten sam Kartagińczyk, donosi o kilku innych 
objawieniach naszego Pana i Najświętszej Maryi Panny świętemu 
Dominikowi, ku przynagleniu go i zachęcie, ażeby upowszechniał praktykę 
świętego Różańca w celu zniszczenia grzechu oraz nawrócenia grzeszników i
 heretyków. W innym miejscu mówi, że po Matce Bożej także Jezus Chrystus
 objawił się świętemu Dominikowi, oznajmiając mu: Dominiku, cieszę 
się, że nie opierasz się na własnej mądrości i pokornie pracujesz więcej
 nad zbawieniem dusz, niż aby przypodobać się próżnym ludziom. Jednakże 
wielu kaznodziejów chce od razu wymierzyć uderzenie w najcięższe 
grzechy, nie wiedząc, że przed podaniem uciążliwego lekarstwa trzeba 
przygotować chorego na jego przyjęcie, aby mógł z niego skorzystać. 
Dlatego muszą oni najpierw nakłaniać słuchaczy do rozmiłowania się w 
modlitwie, a przede wszystkim do odmawiania mojego Anielskiego 
Psałterza. Gdyby wszyscy zaczęli tak się modlić, bez wątpienia Boża 
łaska byłaby przychylna tym, co są wytrwali. Zachęcaj więc do Różańca.
16. Błogosławiony Alan 
mówi w innym miejscu: "Wszyscy kaznodzieje zalecają mówić chrześcijanom 
Pozdrowienie Anielskie na początku kazania, aby otrzymać łaskę Bożą. 
Wynika to z objawienia Matki Bożej świętemu Dominikowi. – Mój synu, 
powiedziała mu, nie dziw się, iż twoje kazania są nieskuteczne. Orzesz 
ziemię, która nie była skropiona deszczem. Wiedz, że kiedy Bóg chciał 
odnowić świat, zesłał najpierw deszcz Pozdrowienia Anielskiego: w ten 
sposób świat został naprawiony. Nakłaniaj więc ludzi w swoich kazaniach 
do odmawiania mojego Różańca, a zbierzesz wielkie owoce dla dusz – 
co też święty Dominik czynił z wytrwałością i jego kazania cieszyły się 
wielkim sukcesem. (To znajduje się w księdze cudów świętego Różańca i w 
143. mowie Justina)."
17. Z przyjemnością 
zacytowałem po łacinie te fragmenty pochodzące od dobrych autorów, z 
uwagi na kaznodziejów i uczone osoby, które mogłyby poddać w wątpliwość 
wartość świętego Różańca. Gdy za przykładem świętego Dominika kapłani 
rozpowszechniali praktykę do świętego Różańca, pobożność i żarliwość 
kwitły w zakonach religijnych, kultywujących to nabożeństwo, ale odkąd 
zaczęto zaniedbywać ten prezent zesłany z Nieba, wszędzie widać było 
tylko grzechy i nieporządek.
Czwarta Róża
RÓŻANIEC I BŁOGOSŁAWIONY ALAN DE LA ROCHE
18. Tak jak wszystkie 
rzeczy – nawet najbardziej święte, zwłaszcza, gdy zależą od dobrej woli 
ludzkiej – są podatne na zmiany; nie należy więc się dziwić, że Bractwo 
Świętego Różańca przetrwało w pierwotnym zapale jedynie około stu lat po
 jego założeniu. W rezultacie popadło prawie w zapomnienie. Co więcej, 
do zaniedbywania świętego Różańca z pewnością bardzo przyczyniła się 
przewrotność i zazdrość szatana, chcącego zatrzymać zdroje łask Bożych, 
które to nabożeństwo zsyłało na świat. Rzeczywiście, sprawiedliwość Boża
 boleśnie dotknęła wszystkie królestwa Europy w 1349 roku 
najstraszniejszą epidemią dżumy, jaką kiedykolwiek widziano. Od wschodu 
rozprzestrzeniła się na ona Włochy, Niemcy, Francję, Polskę, Węgry i 
zdewastowała prawie wszystkie te ziemie: na sto osób pozostawała tam 
przy życiu zaledwie jedna. Miasta, miasteczka, wioski i klasztory stały 
się prawie całkowicie wyludnione okresie trzech lat, w czasie których 
trwała ta epidemia. Za ową plagą Bożą pojawiły się dwie następne: 
herezja biczowników i nieszczęsna schizma w 1376 roku.
19. Kiedy, dzięki 
miłosierdziu Bożemu, te nieszczęścia ustały, Matka Boża nakazała 
błogosławionemu Alanowi de la Roche, słynnemu doktorowi i znamienitemu 
kaznodziei w zakonie świętego Dominika z Dinan w Bretanii, żeby odnowił 
dawne Bractwo Świętego Różańca. Ponieważ to słynne Bractwo wzięło 
początek w tej prowincji, chciała Ona, żeby jeden z zakonników z tej 
samej prowincji mógł je przywrócić do życia.
     Błogosławiony Alan zaczął pracować 
nad owym wielkim dziełem w 1460 roku, szczególnie kiedy nasz Pan, Jezus 
Chrystus – jak o tym on sam donosi – przemówił do niego pewnego dnia w 
świętej Hostii podczas celebrowania Mszy świętej, aby go przynaglić do 
zachwalania świętego Różańca: Zatem ponownie Mnie krzyżujesz! – Jak to Panie? – odrzekł wystraszony błogosławiony Alan. To twoje grzechy mnie ukrzyżowały – odpowiedział mu Jezus Chrystus
 – i wolałbym być ukrzyżowany jeszcze raz, niż widzieć, że mój Ojciec 
jest znieważany przez grzechy, które popełniłeś dawniej. A krzyżujesz 
Mnie znowu, ponieważ masz wiedzę i wszystko, co potrzebne, żeby 
rozpowszechniać święty Różaniec mojej Matki i tym sposobem nauczać i 
wyrywać wiele dusz z grzechu; wybawiłbyś je i zapobiegłbyś wielkiemu 
złu. Nie czyniąc tego, jesteś odpowiedzialny za grzechy, które one 
popełniają. Te ciężkie zarzuty spowodowały, że błogosławiony Alan zaczął upowszechniać nieustannie praktykę świętego Różańca.
20. Matka Boża 
powiedziała mu też pewnego dnia, chcąc go zachęcić do coraz większych 
wysiłków by upowszechniał modlitwę Świętego Różańca: Byłeś wielkim 
grzesznikiem w czasie swojej młodości, ale uzyskałam u swojego Syna 
łaskę twego nawrócenia. Modliłam się za ciebie i pragnęłam tego, pomimo 
wszelkiego rodzaju trudności, ponieważ nawróceni grzesznicy są moją 
chlubą i chciałam ciebie właśnie uczynić godnym głoszenia wartości 
mojego świętego Różańca.
     Święty Dominik, ukazując 
błogosławionemu Alanowi wielkie owoce, które zebrał między ludami przez 
to piękne nabożeństwo, które im zachwalał nieustannie, powiedział mu: 
Zobacz owoce, jakie zebrałem poprzez polecanie świętego Różańca. Czyń 
podobnie i ty oraz wszyscy inni, którzy miłujecie Matkę Bożą, abyście 
przyciągnęli przez to święte ćwiczenie duchowe wszystkie narody do 
prawdziwego poznania cnót.
     Oto skrót tego, czego, historia 
uczy nas o ustanowieniu modlitwy świętego Różańca przez świętego 
Dominika i o odnowieniu tej praktyki przez błogosławionego Alana de la 
Roche.
Piąta Róża 
BRACTWO RÓŻAŃCOWE
21. Mówiąc ściśle, jest tylko jedno Bractwo Różańca, tj. Bractwo 150 Ave Maria. Jednakże w zależności od żarliwości religijnej osób, które go odmawiają, można wyróżnić: Różaniec wspólny albo zwykły, wieczysty oraz codzienny.
 Bractwo Różańca zwyczajnego wymaga, żeby odmawiać go raz na tydzień; 
wieczystego, tylko raz na rok; zaś Bractwo Różańca codziennego wymaga, 
aby odmawiać cały Różaniec każdego dnia, czyli właśnie 150 Ave Maria.
     Gdybyśmy go nie odmówili, żaden z 
tych Różańców nie obciąża nas grzechem, nawet lekkim, ponieważ jest to 
zaangażowanie całkowicie dobrowolne i nadobowiązkowe. Jednakże nie 
należy zaciągać się do Bractwa, jeśli się nie ma zdecydowanej woli 
odmawiania Różańca w sposób, jakiego Bractwo wymaga, bez uchybienia 
obowiązkom swego stanu. Dlatego, jeśli odmawianie świętego Różańca 
konkuruje z czynnością, do której zobowiązuje dany stan, należy ją 
przedłożyć nad Różaniec, nawet gdyby było się największym świętym. 
Jeżeli z powodu choroby nie sposób odmówić go w całości lub w części, 
bez zwiększenia dolegliwości, nie jest się do tego zobowiązanym. Jeżeli 
przez uzasadnione posłuszeństwo albo nieumyślne zapomnienie czy 
niecierpiącą zwłoki konieczność nie można go odmówić, nie ma się żadnego
 grzechu, nawet lekkiego. Nie pozbawia się tym łask i zasług współbraci i
 współsióstr, odmawiających Różaniec na całym świecie.
     Chrześcijanie! Jeśli nawet nie 
odmówiliście Różańca przez czyste zaniedbanie, nie mając go jednak w 
pogardzie, również nie grzeszycie w ścisłym słowa tego znaczeniu, ale 
tracicie udział w modlitwach, w dobrych dziełach i w zasługach Bractwa. 
Ponadto, poprzez waszą niewierność w rzeczach małych i nadobowiązkowych,
 popadniecie z pewnością w niewierność w rzeczach wielkich i dla waszych
 zobowiązań istotnych. Qui spernit modica paulatim decidet: Ten, kto gardzi małymi rzeczami, powoli upadnie9. 
Szósta Róża
PSAŁTERZ MARYI
22. Od czasu, gdy 
święty Dominik wprowadził to nabożeństwo aż do w 1460 roku, w którym to 
roku błogosławiony Alan de La Roche odnowił jego praktykowanie z nakazu 
Nieba, nazywa się je Psałterzem Jezusa i Maryi, ponieważ zawiera tyleż Pozdrowień Anielskich, co Psałterz Dawidowy zawiera psalmów. Ludzie prości i niewykształceni, którzy nie mogą odmawiać Psałterza Dawidowego, uzyskują podobne owoce, jakie przynosi odmawianie psalmów. I nawet jeszcze większe, ponieważ:
1) Psałterz Anielski przynosi owoce szlachetniejsze, a mianowicie wcielone Słowo, podczas gdy Psałterz Dawidowy jedynie je przepowiada;
2) tak, jak prawda przewyższa jej zapowiedź, a ciało cień, podobnie Psałterz Matki Bożej przewyższa Psałterz Dawidowy, który był jedynie cieniem i zapowiedzią;
3) sama Trójca Święta bezpośrednio ułożyła Psałterz Matki Bożej, czyli Różaniec złożony z Pater i Ave.
     Oto, co na ten temat mówi uczony Kartagińczyk: Bardzo uczony pisarz z Aix-la-Chapelle (J. Beyssel) mówi w swej książce "Korona z Róż", dedykowanej cesarzowi Maksymilianowi:
 «Nie można twierdzić, że Pozdrowienie Maryjne to modlitwa 
upowszechniona stosunkowo niedawno. Rozprzestrzeniła się ona bowiem wraz
 z samym Kościołem. Rzeczywiście, na początku istnienia Kościoła, 
bardziej wykształceni wierni wielbili Boga przez potrójne pięćdziesiąt 
Psalmów Dawida. U ludzi prostych, którzy natrafiali na większe trudności
 w służbie Bożej, zrodziła się chęć świętej rywalizacji... Myśleli, 
skądinąd słusznie, że w tej niebiańskiej modlitwie pochwalnej (Różańcu) 
zawarte są wszystkie boskie tajemnice Psalmów, zwłaszcza że – gdy Psalmy
 opiewały Go jako dopiero mającego nadejść, natomiast Ave zwracało się do Niego jako do tego, który już przyszedł. Dlatego ludzie ci zaczęli nazywać Psałterzem Maryi potrójne pięćdziesiąt Pozdrowień, poprzedzając je Modlitwą Pańską, jak to słyszeli u tych, którzy odmawiali Psalmy ».
23. Psałterz, czyli Różaniec Matki Bożej, podzielony jest na trzy części, z których każda zawiera pięć dziesiątków i ma sobie za cel:
a) uczcić trzy Osoby Trójcy Świętej;
b) uczcić życie, śmierć i chwałę Jezusa Chrystusa;
c) naśladować Kościół triumfujący, pomóc Kościołowi walczącemu i ulżyć Kościołowi cierpiącemu;
d) wzorować się na trzech częściach z Psałterza Dawidowego, z których pierwsza oczyszcza życie, druga oświeca łaską Bożą, trzecia jednoczy z Bogiem;
e) napełnić nas łaskami za życia; pokojem w chwili śmierci i chwałą w wieczności.
Siódma róża
RÓŻANIEC, WIENIEC Z RÓŻ
24. Od czasów 
błogosławionego Alana de la Roche, który odnowił praktykę tego 
nabożeństwa, głos ludu, będący głosem Boga, nadał mu nazwę Różańca, co 
oznacza koronę z kwiatów. Czyli za każdym razem, gdy odmawia się 
pobożnie Różaniec, nakłada się na głowę Jezusa i Maryi wieniec złożony 
ze 153 białych róż i 16 czerwonych rajskich róż, które nigdy nie tracą 
ani swojego piękna, ani blasku. Matka Boża potwierdziła i uznała tę 
nazwę Różańca, objawiając po wielokroć, że ludzie przyniosą Jej tyle 
słodkich róż, ile odmówią Ave Maryja na Jej cześć, i tyle różanych koron, ile odmówią Różańców.
25. Święty Alfons Rodriguez z Towarzystwa Jezusowego odmawiał Różaniec z taką gorliwością, że często widział po każdym Pater, jak z jego ust wypadała czerwona róża, a przy każdym Ave Maria – biała róża, równa poprzedniej w pięknie i przyjemnym zapachu, a różniąca się jedynie różniąca się kolorem.
Kroniki świętego Franciszka opowiadają, 
iż jeden z zakonników stosował tę godną pochwały praktykę odmawiania 
codziennie przed posiłkiem Koronki do Matki Bożej. Pewnego 
dnia, nie wiem z jakiego powodu, tego nie uczynił. Kiedy zadzwoniono na 
kolację, poprosił przełożonego, żeby ten pozwolił mu ją odmówić, zanim 
zasiądzie do stołu. Po otrzymaniu pozwolenia, wycofał się do swojej 
celi. A ponieważ zbyt zwlekał z powrotem, przełożony wysłał współbrata, 
żeby go zawołał. Zakonnik ów zastał go jaśniejącego Boskim światłem, a 
obok niego Matkę Bożą z dwoma aniołami. W miarę, jak brat mówił Ave Maria,
 piękne róże wypadały z jego ust. Aniołowie zbierali róże jedna po 
drugiej i wkładali je na głowę Matki Bożej, która okazywała swoje 
zadowolenie. Dwaj inni zakonnicy wysłani, żeby dowiedzieć się o 
przyczynę spóźnienia poprzednich, odkryli całą tę tajemnicę, a Matka 
Boża nie zniknęła, dopóki nie została odmówiona cała Koronka (Antoine Boissieu – "Le chrétien prédestiné à la Sainte Vierge" – Chrześcijanin oddany Najświętszej Maryi Pannie".)
Różaniec jest więc wielką koroną, a 
każda Tajemnica – małym wiankiem kwiatów albo małą koroną z niebiańskich
 róż, które nakłada się na głowę Jezusa i Maryi. Róża jest królową 
kwiatów; tak też i Różaniec – jak róża – jest pierwszym spośród 
nabożeństw.
Ósma Róża
CUDA RÓŻAŃCA
26. Nie sposób 
wypowiedzieć, jak Matka Boża ceni Różaniec; bardziej niż wszystkie inne 
nabożeństwa, i jak jest wspaniałomyślna w wynagradzaniu tych, którzy 
trudzą się jego upowszechnianiem, wprowadzanie i praktykowaniem. I 
przeciwnie, jak jest sroga wobec tych, którzy chcą się temu sprzeciwić.
     Za swojego życia świętemu 
Dominikowi nic innego nie leżało tak bardzo na sercu, jak głoszenie 
wielkości Matki Bożej i zachęcania wszystkich do Jej czczenia przez 
Różaniec. Dlatego można Królowa Nieba nie przestawała zsyłać pełnymi 
rękoma błogosławieństwa na tego świętego. Uhonorowała jego trud 
tysiącami znaków i cudów. Każda dosłownie prośba zanoszona przez niego 
do Boga, była wysłuchana przez pośrednictwo Matki Bożej. I – co stało 
się największym względem, Ona to uczyniła świętego zwycięzcą nad herezją
 albigensów oraz ojcem i patriarchą wielkiego zakonu.
27. Cóż mógłbym powiedzieć o błogosławionym Alanie de la Roche, odnowicielu tego nabożeństwa?
     Matka Boża ukazała mu się kilka 
razy, pouczając go, jak być zbawionym, jak stać się dobrym kapłanem, 
doskonałym zakonnikiem i naśladowcą Jezusa Chrystusa.
    Podczas pokus i straszliwych 
prześladowań od demonów, które napawały go ogromnym smutkiem i 
doprowadzały prawie do rozpaczy, Ona pocieszała go i rozpraszała swoją 
słodką obecnością wszystkie te chmury i ciemności. Uczyła go, jak 
odmawiać Różaniec, ukazując jego doskonałość i owoce tej modlitwy. Ona 
wyniosła go do godności swego nowego oblubieńca i jako dowód czystych 
uczuć, nałożyła mu na palec pierścień, a na szyję naszyjnik upleciony z 
Jej włosów oraz dała mu Różaniec.
     Kapłan Triteme, światły 
Kartageńczyk, uczony Marcin Navarre oraz inni mówią o nim słowami 
pochwał. Przyciągnął do Bractwa Różańca ponad sto tysięcy dusz, zanim 
zmarł w Zwoll we Flandrii, 8 września 1475 roku.
28. Diabeł, zazdrosny o
 wielkie owoce, jakie zebrał przez tę praktykę słynny kaznodzieja 
świętego Różańca, błogosławiony Tomasz od świętego Jana, molestując go, 
wpędził w długą i przykrą chorobę, z której lekarze nie widzieli 
ratunku. Pewnej nocy, gdy wydawało się, że niechybnie umrze, ukazał mu 
się demon pod straszną postacią. Jednak on wznosząc pobożnie oczy i 
serce ku obrazkowi Matki Bożej, który znajdował się obok jego łóżka, 
zawołał ze wszystkich sił: Pomóż mi, obroń mnie, o słodka Matko. Ledwo wypowiedział te słowa, Matka Boża ze świętego obrazka podała mu rękę i wzięła w objęcia mówiąc: Niczego
 się nie bój, mój synu Tomaszu, oto przychodzę ci z pomocą. Wstań i 
dalej rozpowszechniaj nabożeństwo do mojego Różańca, tak jak to czyniłeś.
 Obronię cię od wszystkich twoich wrogów. Na te słowa Matki Bożej diabeł
 uciekł. Chory powstał w doskonałym zdrowiu i wylewając morze łez 
podziękował dobrej Matce. Po czym dalej głosił wartość praktyki Świętego
 Różańca z niebywałym sukcesem.
29. Matka Boża nie 
tylko wspomaga kaznodziejów sławiących Różaniec, ale nagradza hojnie 
również tych, którzy, pociągają innych do tego nabożeństwa swoim 
przykładem.
     Alfons, król Leonu i Galicji10,
 pragnąc, by cała służba czciła Matkę Bożą poprzez Różaniec i chcąc ją 
do tego zachęcić swoim przykładem, zaczął nosić wielki różaniec u 
swojego boku – ale nie odmawiał modlitwy – co zmusiło wszystkich dworzan
 do pobożnego odmawiania. 
     Król śmiertelnie zachorował i gdy 
myślano, że zmarł on, został w duchu uniesiony przed trybunał Jezusa 
Chrystusa. Widział diabłów, którzy oskarżali go o wszystkie zbrodnie, 
które popełnił. Sędzia już miał go skazać na wieczne męki, kiedy Matka 
Boża wstawiła się za nim u swojego Syna. Przyniesiono wagę. Na jedną 
szalę włożono wszystkie grzechy króla, a na drugą Matka Boża położyła ów
 wielki różaniec noszony ku Jej czci oraz Różańce tych, których król 
zachęcił swoim przykładem do odmawiania. Ich ciężar był większy aniżeli 
wszystkie grzechy króla. Potem, patrząc na niego łaskawym wzrokiem, 
powiedziała mu: Jako nagrodę za małą przysługę, jaką mi 
wyświadczyłeś nosząc różaniec, uzyskałam u swojego Syna przedłużenie 
twojego życia o kilka lat; wykorzystaj je dobrze i czyń pokutę. Po odzyskaniu świadomości król wykrzyknął: O, błogosławiony Różaniec Matki Bożej, przez który zostałem wybawiony od wiecznego potępienia! I od chwili, gdy odzyskał zdrowie, spędził resztę życia we czci wobec świętego Różańca, odmawiając go każdego dnia.
     Niechaj wielbiciele Matki Bożej 
starają się przyciągnąć jak najwięcej wiernych do Bractwa Świętego 
Różańca, za przykładem tych świętych i tego króla. Tu, na ziemi, zostaną
 obdarowani łaskami, a tam, na górze, życiem wiecznym. Qui eluciant me vitam aeternam habebunt. Ci, którzy mnie głoszą, będą mieli życie wieczne.
Dziewiąta Róża
WROGOWIE RÓŻAŃCA
30. Ale, zobaczmy 
teraz, jaką niesprawiedliwością jest przeszkadzanie w rozwoju Bractwa 
Różańca, i jakie kary Bóg zesłał na pewnych nieszczęśników, którzy nim 
gardzili i chcieli go zniszczyć.
     Jakkolwiek poprzez liczne znaki 
Niebo przyzwoliło na to Nabożeństwo i zostało ono zatwierdzone przez 
Kościół kilkoma bullami papieży, mimo to – zbyt wielu wolnomyślicieli, 
bezbożników i wpływowych współcześnie umysłów, stara się albo zniesławić
 Bractwo Świętego Różańca, albo przynajmniej oddalić odeń wiernych11.
 Łatwo rozpoznać, że języki tamtych skażone są trucizną piekła, że to 
zły duch ich popycha, gdyż nikt nie mógłby potępić Świętego Różańca, 
jeżeli tym samym nie potępia tego, co jest najpobożniejsze w religii 
chrześcijańskiej, a mianowicie: Modlitwy Pańskiej, Pozdrowienia Anielskiego, Tajemnic życia, śmierci i chwały Jezusa Chrystusa oraz Jego świętej Matki. 
     Te wpływowe umysły, które nie mogą 
znieść, że odmawia się Różaniec, podążają, nie wiedząc o tym, potępioną 
drogą heretyków, którzy też nie znoszą Koronki i Różańca.
    Nienawiść do Bractwa to oddalenie 
się od Boga i prawdziwej pobożności, ponieważ Jezus Chrystus zapewnia 
nas, że On sam znajduje się pośród tych, co zbierają się w Jego Imię. 
Nie jest się także dobrym katolikiem, gdy zaniedbuje się tak wielkie 
odpusty, których Kościół udziela Bractwom. Wreszcie, odradzanie wiernym 
praktykowania modlitwy różańcowej to sprzeciwianie się zbawieniu dusz, 
ponieważ one tym sposobem porzucają grzech i przyodziewają się w 
pobożność.
     Jeżeli święty Bonawentura miał 
słuszność [w swoim psałterzu], że umrze w grzechu i zostanie potępiony 
ten, kto będzie lekceważył Matkę Bożą : Qui negligerit illam morietur in peccatis suis – jakaż kara musi czekać tych, co odciągają innych od nabożeństwa do Niej!
Dziesiąta Róża
CUDA OTRZYMANE PRZEZ RÓŻANIEC
31. Podczas, gdy święty
 Dominik w Carcassonne głosił o wartości tej modlitwy, jeden z 
odszczepieńców wyśmiewał się z cudów i piętnastu Tajemnic świętego 
Różańca, co przeszkadzało nawracaniu heretyków. Bóg, żeby ukarać tego 
bezbożnika, pozwolił 15. 000 diabłom wejść w jego ciało. Rodzice 
przyprowadzili syna do błogosławionego Ojca, ażeby go od nich uwolnił. 
Ten zaczął się modlić i nakłonił całe zgromadzenie, żeby odmówiło z nim 
głośno Różaniec. Oto przy każdym Ave Maria Matka Boża 
sprawiała, że wychodziło z ciała tego heretyka sto demonów mających 
postać rozżarzonych węgli. Po uwolnieniu wyrzekł się swoich błędów, 
nawrócił się i wstąpił do Bractwa Różańcowego wraz z wieloma 
towarzyszami ze swojego stronnictwa, poruszonych tą karą i cudami 
świętego Różańca.
32. Światły 
Kartageńczyk z zakonu świętego Franciszka oraz inni liczni autorzy 
donoszą, że w roku 1482, podczas, gdy wielebny ojciec Jakub Sprenger 
wraz ze swoimi zakonnikami pracowali z wielkim poświęceniem nad 
ustanowieniem nabożeństwa i Bractwa Świętego Różańca w Kolonii, dwaj 
kaznodzieje, zazdrośni o wielkie owoce, które tamci zbierali przez to 
Nabożeństwo, starali się zniesławić je w swoich kazaniach. A że mieli 
talent i wielki posłuch, udało im się odradzić wielu osobom, wstąpienie 
do Bractwa.
    Jeden z kaznodziejów, aby 
skuteczniej urzeczywistnić swój zgubny zamiar, przygotował specjalne 
kazanie i przeznaczył je na niedzielę. Gdy nadeszła pora, kaznodzieja w 
ogóle się nie pojawił. Czekano na niego, szukano go, wreszcie 
znaleziono. Zmarł on, zanim ktokolwiek mógł mu przyjść z pomocą.
     Drugi kaznodzieja, przekonując sam 
siebie, że ten wypadek był naturalny, postanowił zmarłego zastąpić, by 
zniszczyć Bractwo Różańca. Kiedy nadszedł dzień i godzina wygłoszenia 
kazania, Bóg tego kaznodzieję ukarał paraliżem, który odebrał mu ruchy i
 mowę. Ów uznał błąd swój i swojego towarzysza. Sercem zwrócił się do 
Matki Bożej, przyrzekając Jej, że będzie głosił chwałę Różańca z taką 
samą siłą, jak do tej pory to nabożeństwo zwalczał. Prosił Ją, żeby dla 
tego celu przywróciła mu zdrowie i mowę, co Matka Boża uczyniła. On, 
czując się nagle uzdrowionym, powstał jak drugi Saul, z prześladowcy 
stając się obrońcą świętego Różańca. Publicznie wyznał swoją winę i 
głosił z wielką gorliwością i ekspresywnością doskonałość świętego 
Różańca.
33. Nie mam złudzeń, że
 wpływowe i krytycznie nastawione osoby naszych czasów po przeczytaniu 
opowieści tego Traktatu poddadzą je w wątpliwość, jak to zawsze robiły, 
chociaż ja przytaczam bardzo dobrych autorów i – w części – z niedawno 
wydanej książki, napisanej przez czcigodnego ojca Antonina Thomasa z 
zakonu dominikanów, zatytułowanej "Mistyczny Krzew Róży".
     Wszyscy wiedzą, że istnieją trzy 
rodzaje wiary, z jaką należy podchodzić do różnych opowieści. Fakty z 
Pisma Świętego przyjmujemy wiarą Boską; fakty świeckie, które nie 
przeciwstawiają się rozumowi i są przywołane przez dobrych autorów, 
wiarą ludzką; a pobożne historie, przytoczone przez dobrych autorów i w 
żaden sposób nie sprzeciwiające się rozumowi, wierze i dobrym obyczajom 
(chociaż są czasami nadzwyczajne), wiarą płynącą z pobożności.
     Przyznaję, iż nie należy być ani za
 bardzo łatwowiernym, ani za bardzo krytycznym, i trzeba we wszystkim 
znaleźć złoty środek, aby dotrzeć do sedna prawdy i cnoty. Wiem jednak, 
że tak, jak miłość łatwo wierzy we wszystko, co nie jest przeciwstawne 
wierze ani dobrym obyczajom: Charitas omnia credit12,
 podobnie pycha ma tendencję do zaprzeczenia wszystkim opowieściom, 
rzetelnie dowiedzionym, pod pretekstem, że nie widnieją one w Piśmie 
Świętym. To jest zasadzka szatana, w którą wpadli heretycy zaprzeczający
 tradycji i w którą krytycy naszych czasów również wpadają. Nie wierzą w
 to, czego nie rozumieją, albo co im nie odpowiada, bez żadnego innego 
powodu jak tylko z pychy i samozadowolenia. 
_______________
8Zob. Drugą Różę.
9Por. Syr 19, 1.
10W Hiszpanii.
11Zob. "TPN 93-104, gdzie Święty mówi o "fałszywych czcicielach NMP".
12Por. Kor 13,7
DRUGI DZIESIĄTEK
DOSKONAŁOŚĆ ŚWIĘTEGO RÓŻAŃCA W MODLITWACH, Z KTÓRYCH JEST ZŁOŻONY
Jedenasta Róża
DOSKONAŁOŚĆ CREDO
34. Credo albo Skład Apostolski,
 który odmawia się na krzyżyku Różańca albo Koronki, będący świętym 
skrótem i streszczeniem prawd chrześcijańskich, jest modlitwą wielce 
zasługującą, ponieważ wiara jest podstawą, fundamentem i początkiem 
wszystkich cnót chrześcijańskich, wszystkich cnót wiecznych i wszystkich
 modlitw, które są miłe Bogu. "Credere enim oportet accedentem ad Deum13:
 Trzeba, żeby ten, kto zbliża się do Boga przez modlitwę, zaczął od 
wiary" Im więcej będzie miał wiary, tym więcej jego modlitwa będzie 
wysokie miała zasługi i siły i tym większą odda chwałę Bogu. 
     Nie będę dłużej zatrzymywał się nad objaśnieniem Składu Apostolskiego. Nie mogę jednak oprzeć się stwierdzeniu, że trzy pierwsze słowa: Wierzę w Boga, zawierające w sobie akty trzech cnót Boskich: wiary, nadziei i miłości, mają cudowną moc uświęcania dusz i powalania diabłów.
     To tymi słowami święci pokonywali 
pokusy, szczególnie te przeciwko wierze, nadziei i miłości, za życia lub
 w godzinie śmierci. To były ostatnie słowa, które święty Piotr 
męczennik napisał, najlepiej jak mógł, palcem na piasku, kiedy umierał, 
uderzony w głowę szablą przez heretyka.
35. Ponieważ wiara jest
 jedynym kluczem, który pozwala nam wniknąć do wszystkich Tajemnic 
Jezusa i Maryi, zawartych w świętym Różańcu, należy zacząć jego 
odmawianie od Credo z największą uwagą i nabożeństwem. Im 
bardziej nasza wiara będzie żywa i silna, tym Różaniec da nam więcej 
zasług. Trzeba, żeby ta wiara była żywa i ożywiona miłością; to znaczy, 
ażeby dobrze odmawiać święty Różaniec, należy trwać w łasce Bożej, albo 
być w poszukiwaniu tej łaski.
     Trzeba, żeby wiara była silna i 
stała, to znaczy, nie należy szukać w praktykowaniu świętego Różańca 
jedynie odczuwalnego uczucia i pocieszenia duchowego; nie należy 
porzucać modlitwy z tego powodu, że ma się głowę pełną niezależnych od 
naszej woli myśli, dziwny niesmak w duszy, przygnębiające znudzenie i 
prawie ciągłą senność w ciele. Nie potrzeba ani odczucia, ani 
pocieszenia, ani westchnień, ani porywu, ani łez, ani ciągłego 
odwoływania się do wyobraźni, żeby dobrze odmawiać Różaniec; czysta 
wiara i dobre intencje wystarczą: Sola fides sufficit14. 
Dwunasta Róża
DOSKONAŁOŚĆ OJCZE NASZ
36. Pater (Ojcze nasz), albo Modlitwa Pańska
 zawdzięcza swoją doskonałość Autorowi, który nie jest człowiekiem czy 
aniołem, ale Królem aniołów i ludzi, Jezusem Chrystusem. Konieczne było,
 mówi święty Cyprian, żeby Ten, który przyszedł, aby wlać w nas życie 
łaski jako Zbawiciel, nauczył nas modlić się jako niebieski Mistrz. 
Mądrość tego Boskiego Mistrza wyraźnie objawia się w porządku, 
delikatności, sile i przejrzystości tej Boskiej modlitwy; jest ona 
krótka, ale bogata w instrukcje; zrozumiała dla ludzi prostych i pełna 
tajemnic dla uczonych.
Ojcze nasz zawiera w sobie 
wszystkie obowiązki, jakie musimy wypełnić wobec Boga, dziedziny 
wszystkich cnót, prośby we wszystkich naszych potrzebach duchowych i 
cielesnych. Zawiera, jak powiada Tertullian, skrót Ewangelii. 
Przewyższa, jak mówi Thomas a Kempis, wszelkie pragnienia świętych; 
zawiera w skróconej wersji wszelkie piękne słowa psalmów i kantyków; 
prosi o wszystko, co jest nam niezbędne dla życia; oddaje chwałę Bogu w 
sposób doskonały; unosi duszę z ziemi do Nieba i ściśle łączy ją z 
Bogiem.
37. Święty Jan 
Chryzostom mówi, że ten, kto się nie modli tak, jak się modlił i nauczył
 nas się modlić Boski Mistrz, nie jest Jego uczniem. Bóg Ojciec 
niechętnie słucha modlitw, ułożonych przez ludzki rozum, ale chętnie 
natomiast tej, której nas nauczył Jego Syn.
    Musimy odmawiać Modlitwę Pańską, mając pewność, że wiekuisty Ojciec jej wysłucha, ponieważ jest modlitwą Jego Syna, którego On zawsze wysłuchuje15 i którego Ciała jesteśmy członkami16. Czegoż by mógł odmówić dobry Ojciec wobec prośby tak dobrze ułożonej oraz opartej na zasługach i zaleceniach tak zacnego Syna? 
    Święty Augustyn zapewnia, że dobrze odmówione Ojcze nasz uwalnia od grzechów powszednich. Sprawiedliwy upada siedem razy17 dziennie. Modlitwa Pańska
 zawiera siedem próśb, dzięki którym można się zabezpieczyć od owych 
upadków i wzmocnić przeciwko nieprzyjaciołom... Jest krótka i łatwa, a 
ponieważ jesteśmy wrażliwi i podatni na różnego rodzaju biedy, trzeba, 
żebyśmy mogli otrzymać jak najszybszą pomoc, odmawiając ją jak 
najpobożniej i jak najczęściej. 
38. Wyjdźcie więc z błędu, dusze pobożne, zaniedbujące Modlitwę,
 którą Syn Boga ułożył i zalecił wszystkim wierzącym. Wy macie szacunek 
jedynie dla modlitw, ułożonych przez ludzi, jakby człowiek, nawet 
najbardziej światły, wiedział lepiej niż Jezus Chrystus, w jaki sposób 
mamy się modlić. Wy szukacie w książkach napisanych przez ludzi, jak 
chwalić i modlić się do Boga, jakbyście się wstydzili posługiwać się tą 
modlitwą, której nas nauczył Jego Syn. Przekonujecie siebie, że dla 
uczonych i bogatych są modlitwy zawarte w książkach, a Różaniec jest 
jedynie dla kobiet, dzieci i ludu, jak gdyby hymny pochwalne i modlitwy,
 które czytacie, Bogu były przyjemniejsze, niż słowa w Modlitwie Pańskiej.
     Niebezpieczna to pokusa – czuć odrazę do Modlitwy Pańskiej,
 zaleconej nam przez Jezusa Chrystusa, a korzystać z modlitw ułożonych 
przez ludzi. Nie znaczy to, że nie cenimy tych, które ułożyli święci, by
 zachęcić wiernych do chwalenia Boga; ale nie możemy znieść, że wierni 
przedkładają je nad modlitwę, wyszła z ust wcielonej Mądrości, i gardzą 
źródłem, biegnąc za strumieniem; że gardzą czystą wodą, a piją mętną. W 
istocie, Różaniec złożony z Modlitwy Pańskiej i Pozdrowienia Anielskiego
 jest tą czystą i wieczną wodą, jaka płynie ze Źródła łaski, podczas gdy
 inne modlitwy, których tamci szukają w książkach, są jedynie małymi 
strumykami i jego rozgałęzieniami.
39. Możemy poczytywać za szczęśliwego tego, kto odmawiając Modlitwę Pańską rozważa z uwagą każde jej słowo. Znajduje tam wszystko, czego potrzebuje, wszystko, czego może pragnąć.
     Kiedy odmawiamy tę piękną modlitwę, wzywamy Boga słodkim słowem Ojcze, czym od razu ujmujemy Jego Serce.
    Ojcze nasz... najbardziej 
czuły ze wszystkich ojców, wszechmogący w stworzeniu, godny podziwu w 
jego podtrzymaniu, tak łaskawy w swojej Opatrzności, dobry, o, jakże 
niezmiernie dobry w dziele Odkupienia. Bóg jest naszym Ojcem, jesteśmy 
wszyscy braćmi, Niebo jest naszą ojczyzną i naszym dziedzictwem. Czyż 
nie może nas to natchnąć zarówno do miłości względem Boga, miłości wobec
 bliźniego, jak i do oderwania się od wszystkich rzeczy ziemskich? 
Kochajmy więc takiego Ojca i mówmy mu tysiące, tysiące razy:
    Ojcze nasz, który jesteś w Niebie...
 Ty, który napełniasz Niebo i ziemię intensywnością swojej Istoty, Ty 
który jesteś wszechobecny; Ty, który jesteś obecny w świętych poprzez 
swoją chwałę, w skazanych przez swoją sprawiedliwość, w sprawiedliwych 
przez swoją łaskę, w grzesznikach przez swoją cierpliwość, która ich 
znosi: spraw, byśmy zawsze pamiętali o naszym niebiańskim pochodzeniu, 
abyśmy zawsze żyli, jak Twoje prawdziwe dzieci, byśmy ciągle dążyli 
jedynie do Ciebie i pragnęli tego ze wszystkich sił.
     Święć się Imię Twoje... Imię Boga jest święte i straszliwe18,
 mówi prorok-król, a Niebo, według Izajasza, rozbrzmiewa chwałą Bożą. Tu
 Serafiny nie przestają wysławiać świętości Pana, Boga zastępów19.
 Tymi słowami prosimy, aby cała ziemia mogła poznać i wielbiła przymioty
 Boga tak wielkiego i świętego: żeby On był znany, kochany, wielbiony 
przez pogan, Turków, Żydów, barbarzyńców i wszystkich niewiernych; żeby 
wszyscy ludzie służyli Mu i chwalili Go żywą wiarą, niezachwianą 
nadzieją, żarliwą miłością; żeby wyrzekli się wszelkich swoich błędów. 
Słowem, by wszyscy ludzie byli święci, albowiem On sam jest święty. 
    Przyjdź Królestwo Twoje... 
To znaczy, żebyś Ty rządził w naszych duszach za naszego życia poprzez 
swoją łaskę, byśmy zasłużyli po śmierci na panowanie z Tobą i 
uczestnictwo w Twoim królestwie, które jest najwyższą, wieczną 
szczęśliwością, w które wierzymy, w którym mamy nadzieję i na które 
czekamy. Ta szczęśliwość jest nam obiecana poprzez dobroć Ojca, nabyta 
poprzez zasługi Syna i objawiona przez światło Ducha Świętego.
     Bądź wola Twoja, jako w Niebie, tak i na ziemi...
 Z pewnością, nic nie może się skryć przed rozporządzeniem Opatrzności, 
która wszystko przewidziała, wszystko ustaliła od początku; żadna 
przeszkoda nie oddala Jej od celu, który sobie założyła. Kiedy więc 
prosimy Boga, aby stała się Jego wola, to – twierdzi Tertullian – nie 
dlatego, że się boimy, iż ktoś może skutecznie się przeciwstawić 
realizacji zamiarów Boga, lecz dlatego, aby pokornie zaakceptować to, co
 spodobało się Jemu dla nas zarządzić; ażebyśmy realizowali zawsze i w 
każdej rzeczy Jego świętą wolę, znaną nam z Jego przykazań, z tak samo 
wielką gotowością, miłością i stałością, jak aniołowie i błogosławieni 
są posłuszni Mu w Niebie.
40. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj...
 Jezus Chrystus uczy nas, żebyśmy prosili o wszystko, co jest nam 
niezbędne do życia cielesnego i do życia duchowego. Przez te słowa Modlitwy Pańskiej
 pokornie uznajemy naszą nędzę i składamy hołd Opatrzności, oznajmiając,
 że wierzymy, iż z Jej dobroci chcemy otrzymać wszystkie dobra doczesne.
     Pod słowem chleb rozumiemy i prosimy o to, co jest do życia niezbędne: nadmiar się tu nie mieści. O chleb ten prosimy dzisiaj, to znaczy ograniczamy wszystkie nasze troski do dnia dzisiejszego. Jutro powierzamy Opatrzności. Prosimy o chleb na każdy dzień,
 przyznając w ten sposób, że nasze potrzeby ciągle się odnawiają i 
wskazując na nasze nieustanne uzależnienie od opieki i pomocy Bożej.
    Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom...
 Nasze grzechy, jak mówią święty Augustyn i Tertullian, to długi, które 
zaciągamy wobec Boga, i Jego sprawiedliwość będzie wymagała ich 
spłacenia co do ostatniego grosza. Otóż wszyscy posiadamy owe smutne 
długi. Niezależnie od liczby naszych nieprawości, zbliżmy się do Niego z
 zaufaniem i powiedzmy Mu z prawdziwą skruchą: Ojcze nasz, który jesteś w
 Niebie, przebacz grzechy naszego serca i naszych warg, grzechy uczynków
 i zaniedbania, które czynią nas niesłychanie winnymi w oczach Twojej 
sprawiedliwości. A że jesteśmy dziećmi Ojca łagodnego i miłosiernego, 
przez posłuszeństwo, z miłości do Ciebie, przebaczamy naszym winowajcom.
     I nie dozwól, abyśmy z powodu naszej niewierności względem Twojej łaski, ulegali pokusom świata, szatana i ciała.
    Ale nas zbaw ode złego, którym jest grzech, od kary doczesnej i kary wiecznej, na którą zasłużyliśmy.
    Niech tak się stanie... 
Słowa wielkiego pocieszenia, będące wedle świętego Hieronima, jakby 
pieczęcią, którą Bóg przystawia u końca naszych próśb, zapewniając, że 
nas wysłuchał, jak gdyby On sam nam odpowiadał: Amen! Niech się stanie, o co prosiliście; już to otrzymaliście. To właśnie oznacza słowo Amen.
Trzynasta Róża
DOSKONAŁOŚĆ PATER (c.d.)
41. W każdym słowie Modlitwy Pańskiej składamy hołd doskonałości Boga. Czcimy Jego płodność imieniem Ojciec...
 Ojcze, co rodzisz przez całą wieczność Syna, który jest Bogiem jak Ty, 
wiecznym, współistotnym, który jest tej samej istoty, tej samej mocy, 
tej samej dobroci i tej samej mądrości, co Ty; Ojcze i Synu, którzy 
wzajemnie się miłujecie, od których pochodzi Święty Duch, który jest 
Bogiem tak, jak Wy: trzy cudowne Osoby będące jednym Bogiem.
     Ojcze nasz... to znaczy: 
Ojcze ludzi poprzez ich stworzenie, opiekę i Odkupienie; miłosierny 
Ojcze grzeszników, Ojcze – przyjacielu sprawiedliwych, wspaniały Ojcze 
błogosławionych.
    Który jesteś... Tymi słowami podziwiamy nieskończoność, wielkość i pełnię istoty Boga, co słusznie nazywa Jestem, Który Jestem20,
 który jest istotnie, absolutnie i wiecznie; który jest Bytem ponad 
byty, przyczyną wszelkich bytów; znakomicie zamykający w sobie 
doskonałość wszystkich bytów; który jest w nich poprzez swoją naturę, 
swoją obecność i swoją moc, nie będąc jednak przez to ograniczony. 
     Czcimy Jego wzniosłość, Jego chwałę i Jego majestat słowami Który Jesteś w Niebie, czyli: który zasiadasz na tronie i sprawiedliwie sądzisz wszystkich ludzi.
      Wielbimy Jego świętość, pragnąc, aby Jego Imię się święciło.
    Wyznajemy nadrzędność Boga i sprawiedliwość Jego praw, pragnąc, żeby przyszło Jego Królestwo, aby ludzie byli Mu posłuszni na ziemi tak, jak aniołowie są Mu posłuszni w Niebie.
      Wierzymy w Jego Opatrzność, modląc się, aby dał nam chleba na każdy powszedni dzień.
      Odwołujemy się do Jego miłosierdzia, prosząc o odpuszczenie naszych grzechów.
      Zwracamy się do Jego mocy, prosząc, by On nie dozwolił, abyśmy ulegli pokusie.
      Oddajemy się Jego dobroci, mając nadzieję, że wyzwoli nas od złego.
    Syn Boży zawsze sławił Ojca swoimi 
czynami. Po to przyszedł na świat, żeby Ojciec został uwielbiony przez 
ludzi. Nauczył ich, jak mają Go czcić przez tę Modlitwę, którą sam 
raczył nam podyktować. Musimy więc często i uważnie ją odmawiać w tym 
samym duchu, w którym On ją ułożył.
Czternasta Róża
DOSKONAŁOŚĆ PATER (c.d.)
42. Jeżeli uważnie odmawiamy tę Boską modlitwę, spełniamy tyle aktów najwyższych cnót chrześcijańskich, ile wypowiadamy słów.
     Mówiąc: Ojcze nasz, któryś jest w Niebie, czynimy akt wiary, uwielbienia i pokory. Pragnąc, żeby Jego Imię zostało uświęcone i uwielbione, ukazujemy nasz żarliwy zapał dla Jego chwały. Prosząc o posiadanie Jego Królestwa, czynimy akt nadziei. Pragnąc, żeby Jego wola została spełniona na ziemi, jako w Niebie, wykazujemy się duchem doskonałego posłuszeństwa. Prosząc Go o chleb codzienny, odwołujemy się do ubóstwa w duchu i oderwania od dóbr ziemskich. Modląc się o odpuszczenie naszych grzechów, spełniamy akt skruchy. I odpuszczając naszym winowajcom, czynimy miłosierdzie najwyższej doskonałości. Prosząc Go o pomoc w pokusach, spełniamy akt pokory, przezorności i siły. Czekając, aż nas wybawi od złego, dajemy dowód cierpliwości.
     Wreszcie, prosząc o te wszystkie 
rzeczy, nie tylko dla nas, ale jeszcze dla naszego bliźniego i 
wszystkich członków Kościoła, wypełniamy obowiązek dzieci Bożych, 
naśladujemy Go w Jego miłości, obejmującej wszystkich ludzi i spełniamy 
przykazanie miłości bliźniego.
43. Nienawidzimy 
wszystkich grzechów i zachowujemy wszystkie przykazania Boże, gdy w 
czasie odmawiania tej Modlitwy nasze serce pozostaje w jedności z 
wypowiadanymi słowami i jeżeli nie mamy intencji przeciwnych wobec 
znaczeń tych Bożych słów.
    Jeśli zdajemy sobie sprawę, że Bóg jest w Niebie,
 czyli poprzez swą wielkość i majestat nieskończenie wyżej od nas, 
doznajemy uczucia największego szacunku w Jego obecności. Jesteśmy pełni
 bojaźni Bożej, uciekamy przed pychą i uniżamy się aż do nicości. Kiedy,
 wypowiadając słowo Ojcze pamiętamy, że swoje od Boga istnienie
 zawdzięczamy naszym rodzicom, a nasze wykształcenie - naszym 
nauczycielom, zajmującym tutaj miejsce Boga, którego są żywym obrazem, 
czujemy się w obowiązku ich czcić albo, mówiąc ściślej, czcić Boga w ich
 osobach, i staramy się nimi nie gardzić i ich nie zasmucić. Jeżeli 
pragniemy, żeby święte Imię Boga było wysławione, starannie unikamy, jego profanacji. Kiedy spoglądamy na Królestwo Boże jako na nasze dziedzictwo, wyrzekamy się wszelkiego przywiązania do dóbr tego świata. Jeżeli szczerze prosimy dla naszego bliźniego o te same dobra, których pragniemy dla samych siebie,
 wyrzekamy się nienawiści, niezgody i zazdrości. Prosząc Boga o chleb na
 każdy dzień, mamy w nienawiści łakomstwo i lubieżność, które karmią się
 obfitością. Prosząc Boga szczerze o przebaczenie naszych grzechów, jako i my przebaczamy naszym winowajcom, poskramiamy nasz gniew i chęć zemsty, oddajemy dobrem za zło i miłujemy naszych nieprzyjaciół. Prosząc Boga, by nie pozwolił nam popaść w grzech w chwili pokusy, czynimy akty pokory, roztropności i mocy. Prosząc Boga, żeby wybawił nas od złego,
 boimy się Jego sprawiedliwości, co czyni nas szczęśliwymi, bowiem 
bojaźń Boża jest początkiem mądrości. To przez bojaźń Bożą każdy 
człowiek unika grzechu.
Piętnasta Róża
DOSKONAŁOŚĆ AVE MARIA
44. Pozdrowienie Anielskie
 jest modlitwą tak szlachetną i tak wzniosłą, iż błogosławiony Alan de 
la Roche sądził, że żadne stworzenie nie może jej zrozumieć i że jedynie
 Jezus Chrystus, narodzony z Maryi Panny, mógłby ją wyjaśnić.
     Swą doskonałość czerpie od doskonałości Najświętszej Maryi Panny, do której Pozdrowienie
 jest adresowane; z końcowego momentu Wcielenia Słowa, dla którego 
Modlitwa została przyniesiona z Nieba i od Archanioła Gabriela, który 
pierwszy ją wypowiedział.
   Pozdrowienie Anielskie 
streszcza, w najbardziej zwięzłym skrócie, całą naukę teologi 
chrześcijańskiej o Najświętszej Maryi Pannie. Znajduje się tam 
pozdrowienie i prośba. Pozdrowienie zawiera wszystko, co stanowi o 
wielkości Maryi. Prośba zawiera wszystko, o co powinniśmy Ją prosić, i 
czego powinniśmy oczekiwać od Jej dobroci wobec nas.
     Najświętsza Trójca objawiła nam pierwszą część Pozdrowienia,
 święta Elżbieta oświecona przez Ducha Świętego dodała drugą, Kościół 
zaś, w czasie pierwszego soboru w Efezie, w 431 roku, dołączył 
zakończenie; po odrzuceniu błędu Nestoriusa, ogłosił, że Najświętsza 
Maryja Panna jest prawdziwie Matką Boga. Sobór zarządził, że będzie 
można zwracać się do Najświętszej Maryi Panny owym chwalebnym tytułem 
oraz tymi słowami: Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinie śmierci naszej.
45. Do Najświętszej Maryi Panny skierowano Boskie Pozdrowienie,
 żeby stać się mogło to, co największe i najważniejsze na świecie: 
Wcielenie Słowa Przedwiecznego, zawarcie pokoju między Bogiem a ludźmi i
 Odkupienie rodzaju ludzkiego. Ambasadorem owej szczęśliwej wieści był 
Archanioł Gabriel, jeden z największych książąt Dworu Niebieskiego.
     Pozdrowienie Anielskie 
zawiera wiarę i nadzieję patriarchów, proroków i apostołów. Jest 
wytrwaniem i siłą męczenników, wiedzą doktorów, wytrwałością 
spowiedników i życiem zakonników (błogosławiony Alian). Jest nowym 
hymnem prawa Łaski, radością aniołów i ludzi, postrachem i zmieszaniem 
demonów.
      Dzięki Pozdrowieniu Anielskiemu:
 Bóg stał się człowiekiem, Dziewica stała się Matką Boga, dusze 
sprawiedliwych zostały wyzwolone z otchłani, ruiny Nieba zostały 
naprawione i puste Trony zapełnione, przebaczony został grzech, została 
nam dana łaska, chorzy zostali uzdrowieni, umarli wskrzeszeni, wygnani 
przywołani; Najświętsza Trójca zaniechała swojego gniewu, a ludzie 
otrzymali życie wieczne.
      Wreszcie, Pozdrowienie Anielskie jest tęczą, znakiem przychylności i łaski, które Bóg dał światu (błogosławiony Alan).
Szesnasta Róża
PIĘKNO POZDROWIENIA ANIELSKIEGO
46. Chociaż nie ma 
niczego równie wielkiego jak Majestat Boski i niczego równie godnego 
wzgardy, jak grzeszny człowiek, ów najwyższy Majestat nie gardzi jednak 
naszymi hołdami i jest uhonorowany, gdy śpiewamy Jego chwałę. A Pozdrowienie Anielskie to jeden z najpiękniejszych kantyków, którym możemy wysławiać chwałę Najwyższego. Canticum novum cantabo tibi: Pieśń nową będę Ci śpiewał21. Ta nowa śpiewana przez nas pieśń, w której Dawid przepowiedział przyjście Mesjasza, jest właśnie Pozdrowieniem Archanioła. 
     Istnieje stary Kantyk oraz nowy. 
Stary to ten, który śpiewali Izraelici w dowód wdzięczności za 
stworzenie, opiekę i wyzwolenie z niewoli w czasie przejścia przez Morze
 Czerwone, za mannę i wszelką pomoc Nieba. Nowy Kantyk to ten, który 
śpiewają chrześcijanie jako dziękczynienie za Wcielenie i Odkupienie. 
Ponieważ owe cuda były wykonywane przez Pozdrowienie Anielskie,
 powtarzamy to samo pozdrowienie, żeby podziękować Najświętszej Trójcy 
za Jej nieocenione dobrodziejstwa. Wielbimy Boga Ojca za to, że tak 
umiłował świat, iż dał nam swojego jednorodzonego Syna jako Zbawiciela. 
Błogosławimy Syna, ponieważ zstąpił z Nieba na ziemię, stał się 
człowiekiem i nas zbawił. Wysławiamy Świętego Ducha, ponieważ uformował w
 łonie Najświętszej Maryi Panny to tak czyste Ciało, które stało się 
ofiarą za nasze grzechy...W takim właśnie poczuciu wdzięczności musimy 
odmawiać Pozdrowienie Anielskie, dokonując aktów wiary, nadziei, miłości
 i dziękczynienia za owe dobrodziejstwa naszego zbawienia.
47. Chociaż ten nowy 
Kantyk adresowany jest bezpośrednio do Matki Boga i zawiera Jej 
pochwały, jednakże bardzo wychwala Trójcę Świętą, gdyż wszelka cześć, 
którą oddajemy Najświętszej Maryi Pannie, wraca do Boga jako Przyczyny 
wszystkich Jej doskonałości i cnót. Bóg Ojciec jest wielbiony, albowiem 
czcimy najdoskonalsze z Jego stworzeń. Syn jest wielbiony, bo sławimy 
Jego przeczystą Matkę. Duch Święty jest wielbiony, ponieważ podziwiamy 
łaski, którymi On napełnił swą Oblubienicę.
     Podobnie, jak Najświętsza Maryja Panna przez swój piękny kantyk Magnificat
 oddała Bogu uwielbienie i to błogosławieństwo, które otrzymała od 
świętej Elżbiety w Jej dostojnej godności - Matki Boga, w podobny sposób
 szybko odsyła Ona do Boga pochwały i błogosławieństwa, które my Jej 
oddajemy poprzez Pozdrowienie Anielskie.
48. Jeżeli Pozdrowienie Anielskie oddaje cześć Świętej Trójcy, jest również najdoskonalszym wyrazem uwielbienia, który moglibyśmy skierować do Maryi.
Święta Matylda, pragnąc znaleźć sposób, w
 jaki mocniej zaświadczyłaby o powierzeniu się Matce Bożej, doznała 
uniesienia duchowego. W tych myślach ukazała się jej Maryja, trzymając 
przy piersi wypisane złotymi literami Pozdrowienie Anielskie, i powiedziała jej: Wiedz,
 moja córko, że nikt nie może mnie uczcić przez przyjemniejsze 
pozdrowienie niż to, które mi przedstawiła godna uwielbienia Trójca 
Święta i przez które zostałam wyniesiona do godności Matki Boga. Dzięki 
słowu Ave, które pochodzi od Ewy: "Eva", dowiedziałam się, że Bóg w swej
 wszechmocy zachował mnie od grzechu i wszelkiej biedy, na którą była 
podatna pierwsza kobieta. Imię "Maryja", oznaczające Panią Światła, 
wyraża, to iż Bóg napełnił mnie mądrością i światłem niby świecącą 
gwiazdę, aby oświetlić Niebo i ziemię. Owe słowa: «pełna łaski» 
przypominają mi, że Duch Święty napełnił mnie tyloma łaskami, iż mogę 
hojnie je rozdawać tym, którzy o nie proszą za moim pośrednictwem. 
Mówiąc: «Pan z Tobą», odnawiacie we mnie nieopisaną radość, jaką 
odczułam, gdy przedwieczne Słowo wcieliło się w moje łono. Kiedy mi 
mówicie: «błogosławionaś między niewiastami», wielbię Boże miłosierdzie,
 które mnie wzniosło do najwyższego stopnia szczęśliwości. Przy słowach:
 «błogosławiony Owoc żywota twojego, Jezus» całe Niebo się raduje wraz 
ze mną widząc Jezusa, mojego Syna, uwielbionego i wysławionego, ponieważ
 zbawił ludzi.
Siedemnasta Róża
CUDOWNE OWOCE AVE MARYJA
49. Wśród cudownych spraw, które Matka Boża wyjawiła błogosławionemu Alanowi de la Roche22 (a wiemy, że ten wielki czciciel Maryi potwierdził owe wyznania pod przysięgą), trzy są najbardziej godne uwagi: 
- pierwsza jest prawdopodobnym znakiem kary wiecznej za zaniedbywanie, oziębłość i wstręt do Pozdrowienia Anielskiego, poprzez które został naprawiony świat;
- druga, że ci, którzy z szacunkiem powtarzają owe Boskie pozdrowienie noszą w sobie wielki znak Niebieskiego przeznaczenia;
- trzecia, że ci, którzy otrzymali z 
Nieba łaskę kochania Matki Bożej i służenia Jej z miłością, muszą się 
bardzo starać, aby nadal Ją kochać, aż uprosi Syna wyniesienie ich w 
Niebie, w stopniu chwały odpowiadającym ich zasługom (Alan, rozdział 
XI).
50. Wszyscy heretycy, którzy są dziećmi diabła i którzy noszą oczywisty znak potępienia nienawidzą Ave Maria. Jeszcze uczą się Pater, ale Ave Maria już nie i woleliby nosić przy sobie węża niż Różaniec.
     Wśród katolików, ci którzy noszą piętno potępienia, nie przejmują się Różańcem ani Koronką,
 zapominają je odmawiać lub odmawiają ozięble i pospiesznie. Nawet, 
jeżeli nie dałbym wiary w to, co zostało wyjawione błogosławionemu 
Alanowi, moje doświadczenie wystarcza mi, żeby potwierdzić tę straszną i
 zarazem słodką prawdę. Nie wiem i, oczywiście, nie rozumiem, jak to 
jest możliwe, żeby cześć i praktykowanie tka małej pozornie modlitwy 
było niezachwianym znakiem zbawienia wiecznego, a jej zaniechanie – 
potępienia.
     Jednak nie ma nic prawdziwszego. Widzimy nawet, że ludzie wyznający nowe doktryny za naszych czasów23, z całą ich pozorną pobożnością, bardzo zaniedbują praktykę Koronki i Różańca
 i często pod najróżniejszymi na świecie pretekstami, umniejszają ją w 
umyśle i sercu tych, którzy się do nich zbliżają. Oczywiście, 
wystrzegają się oni, otwartego potępienia Koronki, Różańca albo
 Szkaplerza, tak, jak to robią kalwiniści, ale sposób, w jaki do tego 
podchodzą, jest tym bardziej niebezpieczny, im jest przebieglejszy. 
Jeszcze o tym będzie mowa. 
51. Moje Ave Maria, mój Różaniec albo moja Koronka,
 to modlitwy będące dla mnie najpewniejszym punktem oparcia w 
rozróżnianiu tych, którzy są prowadzeni przez Bożego Ducha, od ludzi 
trwających w iluzji ducha złego. Znałem dusze, które wzlatywały, zdawać 
by się mogło, jak orły aż do chmur, w swojej subtelnej kontemplacji, i 
które, niestety, były straszliwie okłamywane przez diabła. Kiedy 
okrywałem ich iluzje, zauważałem, że odrzucały, jak gdyby to było ich 
niegodne, Ave Maria i Różaniec24. 
     Ave Maria jest poranną 
niebiańską rosą, co spadając w duszę wybraną, przekazuje jej 
zdumiewającą płodność do rozwinięcia wszelkiego rodzaju cnót. Im 
bardziej dusza jest skrapiana tą modlitwą, tym bardziej jest oświecona w
 duchu, rozpalona w sercu i wzmocniona przeciwko nieprzyjaciołom25. 
     Ave Maria jest strzałą 
przenikającą i palącą, która będąc zjednoczona przez kaznodzieję ze 
słowem Bożym, które on głosi – dodaje mu sił, aby przeniknął, dotknął i 
nawracał serca najbardziej zatwardziałe, chociażby z natury nie miał on 
zbyt dużego talentu do kaznodziejstwa. To jest ta tajemnicza strzała, o 
skuteczności której Najświętsza Maryja Panna, jak już o tym mówiłem, 
nauczała świętego Dominika i błogosławionego Alana, żeby nawracać 
heretyków i grzeszników. To stąd wziął się obyczaj kaznodziejów, jak nas
 zapewnia święty Antoni by odmawiać Ave Maria na początku kazania.
Osiemnasta Róża
BŁOGOSŁAWIEŃSTWA AVE MARIA
52. To Boskie 
Pozdrowienie sprowadza na nas obfite błogosławieństwo Jezusa i Maryi, 
ponieważ jest niepodważalną prawdą, że Jezus i Maryja wspaniale 
wynagradzają tych, którzy Ich wychwalają; stokrotnie oddają za 
błogosławieństwa, które się ku Nim kieruje. Ego diligentes me diligo... ut ditem diligentes me, et thesauros eorum repleam: wzbogacam tych, którzy mnie kochają, i napełniam ich skarbce26. Jezus i Maryja głośno wołają: Kochamy
 tych, którzy nas kochają, wzbogacamy ich i zapełniamy ich skarbce. – 
Qui seminat in benedictinibus, de benedictionibus et metet: Ci, którzy sieją w błogosławieństwie, zbiorą błogosławieństwa27. Otóż, czy nie znaczy kochać, błogosławić oraz wielbić Jezusa i Maryję, gdy odmawia się Pozdrowienie Anielskie tak, jak należy? Przy każdym Ave Maria kierujemy dwa błogosławieństwa ku Jezusowi i Maryi: błogosławionaś między niewiastami i błogosławiony Owoc żywota Twojego, Jezus. Przy każdym Ave Maria
 oddajesz Maryi tę samą cześć, którą oddał Bóg, pozdrawiając Ją przez 
Archanioła Gabriela. Dlaczegóż nie można by uwierzyć, że Jezus i Maryja,
 często odpłacający dobrem tym, którzy Im złorzeczą, mogliby obdarzyć 
błogosławieństwami tych, którzy błogosławią Ich i czczą poprzez Ave Maria? 
     Królowa Nieba, mówią święty Bernard
 i święty Bonawentura, nie jest mniej wdzięczna i uczciwa od osób 
wartościowych dobrze wychowanych na tym świecie: przewyższa je nawet 
cnotami, tak zresztą, jak wszystkimi innymi przymiotami. Nie mogłaby 
więc znieść, gdybyśmy Ją czcili, a Ona nie oddała nam tego stokrotnie. 
Maryja, mówi święty Bonawentura, powita nas z łaską, jeśli my Ją 
pozdrowimy poprzez Ave Maria: Ipsa salutabit nos cum gratia, si salutaverimus eam cum Ave Maria.
      Któż mógłby zrozumieć łaski i 
błogosławieństwa, które działają w nas poprzez pozdrowienie i dobrotliwe
 na nas spojrzenie Najświętszej Maryi Panny? W chwili, gdy święta 
Elżbieta usłyszała pozdrowienie od Matki Boga, została napełniona Duchem
 Świętym, a dziecko, które nosiła w swoim łonie, poruszyło się z 
radości. Jeżeli okażemy się godni odwzajemnionego pozdrowienia i 
błogosławieństwa Matki Bożej, z pewnością zostaniemy napełnieni łaskami i
 w nasze dusze spłyną strumienie duchowego pocieszenia.
Dziewiętnasta Róża
SZCZĘŚLIWA WYMIANA
53. Jest napisane: Dawajcie, a będzie wam dane28. Skorzystajmy z porównania błogosławionego Alana: Gdybym
 wam dawałbym co dnia mimo, że byliście moimi nieprzyjaciółmi, sto 
pięćdziesiąt diamentów, czyż nie przebaczylibyście mi? A cóż mówić, gdy 
czyni to przyjaciel; czyż nie odpłacilibyście mu wszystkimi łaskami, 
jakich tylko moglibyście użyć? 
     Jeśli chcesz wzbogacić się w dobra łaski i chwały, pozdrawiaj Matkę Bożą, czcij twoją dobrą Matkę: Sicut qui thesaurizat, ita qui honorificat matrem: Kto czci swoją Matkę, jest podobny do człowieka, który znalazł skarb. Przedstaw Jej przynajmniej codziennie pięćdziesiąt Ave Maria,
 z których każde zawiera piętnaście drogich kamieni, cenniejszych dla 
Niej niż wszystkie bogactwa ziemi. Czegóż nie moglibyście otrzymać z Jej
 hojności? Ona jest naszą Matką i naszą przyjaciółką. Ona jest 
władczynią wszechświata, która kocha nas bardziej niż wszystkie matki i 
królowe razem wzięte. Ponieważ, jak mówi święty Augustyn, miłość Matki 
Bożej przewyższa wszelką prawdziwą miłość wszystkich ludzi i wszystkich 
aniołów.
54. Pewnego dnia, świętej Gertrudzie objawił się nasz Pan licząc złote monety. Ośmieliła się zapytać, co On liczy. – Liczę – odpowiedział Jezus Chrystus – twoje "Ave Maria". To jest moneta, za którą można kupić Niebo.
    Pobożny i uczony Suarez z Towarzystwa Jezusowego tak cenił zasługi Pozdrowienia Anielskiego, że – jak mówi – oddałby chętnie całą swoją wiedzę za jedno Ave Maria dobrze odmówione.
55. Niech ten, kto Cię kocha, o Boska Maryjo, powiedział do Niej błogosławiony Alan de la Roche,
 słucha i skosztuje: Niebo się raduje, ziemia jest w podziwie za każdym 
razem gdy mówię: Ave Maria. Nienawidzę świata, w sercu mam miłość Boga, 
gdy mówię: Ave Maria. Moje obawy ustają, namiętności zostają 
poskromione, kiedy mówię: Ave Maria. Wzrastam w pobożności, odczuwam 
skruchę, gdy mówię: Ave Maria. Mój duch się cieszy, moja troska znika, 
gdy mówię: Ave Maria. Umacnia się moja nadzieja, doznaję większej 
pociechy, gdy mówię: Ave Maria. Słodycz bowiem tego łagodnego 
pozdrowienia jest tak wielka, iż wprost brak słów, żeby ją objaśnić jak 
należy. I nawet jeżeli powie się o cudowności Zdrowaś Maryjo, pozostaje 
ona nadal tak ukryta i tak głęboka, że nie sposób jej ogarnąć. To 
pozdrowienie jest słodsze niż miód i cenniejsze niż złoto. Trzeba często
 mieć je w sercu, żeby nad nim medytować i na ustach, żeby ją odmawiać i
 pobożnie powtarzać.
56. Ten sam Alan donosi
 w LXIV rozdziale swojego Psałterza, że pewna zakonnica, bardzo pobożna,
 objawiła się po śmierci jednej ze swych sióstr zakonnych i powiedziała 
jej: Gdybym mogła powrócić do swojego ciała i powiedzieć choćby 
jedno "Ave Maria", nawet bez większej żarliwości, z chęcią zniosłabym od
 nowa wszystkie bóle, które wycierpiałam przed śmiercią, żeby tylko mieć
 udział w zasługach tej modlitwy. Trzeba zaznaczyć, że, przykuta do łóżka, cierpiała ona przez kilka lat na dotkliwe boleści.
     Michał de Lisle, biskup Salubre, 
uczeń i współpracownik błogosławionego Alana de la Roche wprowadzając 
nabożną praktykę Świętego Różańca mówi, że Pozdrowienie Anielskie jest lekarstwem na wszelkie zło, które nas dotyka. Obyśmy jedynie odmawiali je pobożnie na cześć Matki Bożej.
Dwudziesta Róża
KRÓTKIE OBJAŚNIENIE AVE MARIA
57. Znalazłeś się w biedzie grzechu? Wezwij Bożą Matkę, powiedz Jej: Ave,
 co znaczy: pozdrawiam Cię z bardzo głębokim szacunkiem, Ciebie, która 
jesteś bez grzechu i jego skutków. Ona uwolni cię od zła twoich 
grzechów.
     Znalazłeś się w ciemnościach niewiedzy albo błędu? Przyjdź do Maryi i powiedz Jej: Ave Maria, co znaczy: oświeć mnie promieniami Słońca sprawiedliwości, a Ona podzieli się z tobą swoim światłem.
     Zszedłeś z drogi prowadzącej do 
Nieba? Wezwij Maryję, której imię oznacza Gwiazdę Morza i Gwiazdę 
Polarną. Ona steruje naszą żeglugą po tym świecie. Zaprowadzi cię do 
portu wiecznej szczęśliwości.
    Jesteś przygnieciony strapieniem? 
Zwróć się do Maryi, której imię oznacza: "Gorzkie Morze", które na tym 
świecie zostało napełnione goryczą, a obecnie w niebie jest w morzem 
czystych słodyczy. Ona przemieni twój smutek w radość i pocieszy cię w 
twoim zmartwieniu.
     Straciłeś łaskę? Uczcij obfitość łask, jakimi Bóg obdarzył Matkę Bożą, i powiedz Jej: jesteś pełna łaski i napełniona wszelkimi darami Ducha Świętego, a Ona podzieli się z tobą swoimi łaskami.
     Czujesz się samotny, pozbawiony opieki Bożej? Zwróć się do Maryi i powiedz Jej: Pan jest z Tobą;
 jest On zaś szlachetniej i głębiej niż w sprawiedliwych i świętych, 
ponieważ stanowisz z Nim jedno; On Twoim Synem, Jego Ciało to Twoje 
Ciało; jesteś z Panem przez doskonałe podobieństwo i wzajemną miłość, 
boś Ty Jego Matką. Powiedz Jej wreszcie: Najświętsza Trójca, której 
jesteś cenną Świątynią, jest z Tobą, a Ona odda cię ponownie w opiekę i 
ochronę Boga.
     Czujesz się, jakbyś był przeklęty przez Boga? Powiedz: Błogosławiona jesteś ponad wszystkie niewiasty
 ze wszystkich narodów, ze względu na swoją czystość i płodność; Ty, 
która zmieniłaś Boże przekleństwo w błogosławieństwo. Ona ci 
pobłogosławi.
     Odczuwasz głód chleba łaski i chleba życia? Zbliż się do Tej, co nosiła Chleb Żywy, jaki zstąpił z Nieba, i powiedz Jej: Błogosławiony jest Owoc Twojego żywota, który poczęłaś bez żadnego umniejszenia dla swego dziewictwa, nosiłaś bez goryczy i urodziłaś bez bólu. Niech będzie błogosławiony Jezus,
 który odkupił świat zniewolony, uzdrowił świat chory, wskrzesił 
człowieka umarłego, przyprowadził człowieka wygnanego, usprawiedliwił 
człowieka-zbrodniarza, ocalił człowieka potępionego. Z pewnością, twoja 
dusza zostanie nasycona chlebem łaski w tym życiu i chwały wiecznej w 
przyszłym. Amen.
58. Wraz z Kościołem podsumuj swoją modlitwę i powiedz: Sancta Maria: Święta Maryjo –
 święta na ciele i na duszy, święta poprzez Twe szczególne oddanie i 
wieczną służbę Bogu, święta jako Matka Boga, który Cię obdarzył wielką 
świętością, odpowiednią do tej Twej nieskończonej godności;
   Mater Dei! O, Matko Boża, 
która jesteś też Matką naszą, naszą Orędowniczką i naszą Pośredniczką, 
Skarbnicą i Szafarką Bożych łask, uproś nam odpuszczenie grzechów i 
pojednanie z Boskim Majestatem;
     Ora pro nobis peccatoribus! Tak, módl się za nami grzesznymi.
 Ty, co masz tyle współczucia dla nędzarzy; co nie gardzisz i nie 
zrażasz się grzesznikami, bez których nie byłabyś Matką Zbawiciela. Módl
 się za nami: nunc – teraz, w czasie naszego krótkiego, 
kruchego, mizernego życia; teraz, ponieważ mamy zapewnioną tylko tę 
obecną chwilę; teraz, gdy dniem i nocą jesteśmy atakowani i otaczani 
przez silnych i okrutnymi nieprzyjaciół.
     Et in hora mortis nostrae, i w godzinie śmierci naszej –
 tak niebezpiecznej, gdy nasze siły są wyczerpane, gdy nasze dusze i 
ciała przeszywane są cierpieniem i trwogą; w godzinie naszej śmierci, 
kiedy szatan podwaja swe wysiłki, aby nas zgubić na zawsze; w owej 
godzinie, która zadecyduje o naszym losie na całą wieczność, gdzie czeka
 nas szczęście albo nieszczęście.
    Przybądź z pomocą swoim biednym 
dzieciom, o, Matko litościwa; o, Orędowniczko; o, Ucieczko grzesznych; 
odpędź od nas w godzinie śmierci diabły, naszych oskarżycieli i naszych 
nieprzyjaciół, których straszny wygląd nas przeraża. Przyjdź nas 
oświecić w ciemnościach śmierci. Prowadź nas, towarzysz nam przed 
trybunał naszego Sędziego, Twojego Syna; wstawiaj się za nami, ażeby nam
 przebaczył i przyjął nas do grona swoich wybrańców na pobyt wiecznej 
chwały.
Amen: Niech tak się stanie.
59. Któż może nie podziwiać doskonałości świętego Różańca składającego się z dwóch Boskich części: MODLITWY PAŃSKIEJ i POZDROWIENIA ANIELSKIEGO.
 Czyż istnieją modlitwy przyjemniejsze Bogu i Matce Bożej; łatwiejsze, 
słodsze i bardziej zbawienne dla ludzi? Miejmy je zawsze w sercu i na 
ustach, aby uczcić najświętszą Trójcę, Jezusa Chrystusa, naszego 
Zbawiciela, i Jego świętą Matkę.
Ponadto, na końcu każdego dziesiątka, dobrze jest dodać Gloria Patri  itd., to znaczy: Chwała Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i na wieki wieków. Niech tak się stanie.
_______________
13Por. Hbr 11,6. " Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest "...
14Hymn Pange lingua z nabożeństwa na Boże Ciało, 4. strofa.
15Por. J 11,42; Hbr 5,7.
16Por. Ef 5,30.
17Por. Prz 24, 16.
18Por. Ps 99,3.
19Por. Iz 6,3.
20Wj 3,14.
21Ps 144,9.
22Zob. TPN 250.
23Janseniści.
24TPN 251.
25TPN 249 i 253.
26Por. Prz 8, 17, 21.
27Por. 2 Kor 9,6.
28Łk 6,38.
29Por. Syr 3,5(4).
TRZECI DZIESIĄTEK
DOSKONAŁOŚĆ ŚWIĘTEGO RÓŻAŃCA W MEDYTACJI ŻYCIA I MĘKI NASZEGO PANA JEZUSA CHRYSTUSA
Dwudziesta pierwsza Róża
PIĘTNAŚCIE TAJEMNIC RÓŻAŃCA
60. Tajemnica jest 
czymś świętym i trudnym do zrozumienia. Wszystkie dzieła Jezusa 
Chrystusa są święte i Boskie, ponieważ On jest zarazem Bogiem i 
Człowiekiem. Wszystkie dzieła Matki Bożej są święte, ponieważ On jest 
najdoskonalszym ze wszystkich czystych stworzeń. Słusznie nazywa się 
dzieła Jezusa Chrystusa i Jego świętej Matki Tajemnicami, gdyż są one 
napełnione wieloma cudownościami, doskonałościami oraz głębokimi i 
subtelnymi pouczeniami, które Duch Święty odsłania duszom pokornym i 
prostym, owe Tajemnice czczącym.
     Dzieła Jezusa i Maryi można by 
jeszcze nazwać cudownymi kwiatami, których zapach i piękno znają jedynie
 ci, co się do nich zbliżają, wąchają i otwierają poprzez uważną i 
wnikliwą medytację.
61. Święty Dominik 
podzielił życie Jezusa Chrystusa i Matki Bożej na piętnaście Tajemnic, 
ukazujących nam Ich cnoty i Ich najważniejsze czyny jakby w piętnastu 
obrazach, których treść ma służyć nam za regułę i przykład postępowania w
 naszym życiu. To jest piętnaście płonących pochodni, mających kierować 
naszymi krokami w tym życiu; piętnaście błyszczących luster, aby poznać 
Jezusa i Maryję, aby poznać samych siebie i aby rozpalić ogień Ich 
miłości w naszych sercach; piętnaście palenisk, aby nas całkowicie 
spalić w Ich Boskich płomieniach.
     Matka Boża nauczyła świętego 
Dominika tego doskonałego sposobu modlitwy i zaleciła mu, zachęcać do 
niej, ażeby rozbudzała ona pobożność u chrześcijan i odnawiała w ich 
sercach miłość Jezusa Chrystusa. Maryja pouczyła też błogosławionego 
Alana de la Roche:
To jest modlitwa bardzo pożyteczna – powiedziała mu – i jest to służba bardzo mi miła, aby odmawiać sto pięćdziesiąt Pozdrowień Anielskich.
 Jednak podoba mi się o wiele bardziej i o wiele lepiej zrobią ci 
którzy, kiedy połączą pozdrowienie z z rozmyślaniem nad życiem, Męką i 
Chwałą Jezusa Chrystusa, ponieważ owa medytacja stanowi duszę tej 
modlitwy.
    Rzeczywiście, bez rozważania 
świętych Tajemnic naszego zbawienia Różaniec, byłby jakby ciałem bez 
duszy, doskonałą materią bez formy, jaką jest medytacja wyróżniająca go 
spośród innych nabożeństw.
62. PIERWSZA CZĘŚĆ RÓŻAŃCA zawiera pięć Tajemnic, z których pierwsza to Zwiastowanie Archanioła Gabriela Najświętszej Maryi Pannie; druga – Nawiedzenie świętej Elżbiety; trzecia to Narodzenie Jezusa Chrystusa; czwarta – Ofiarowanie Dzieciątka Jezus w świątyni; piąta – Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni pomiędzy uczonymi. Nazywa się owe Tajemnice Tajemnicami radosnymi
 z powodu radości, jaką dały całemu wszechświatu. Matka Boża i aniołowie
 byli napełnieni radością w szczęsnej chwili, kiedy to wcielił się Syn 
Boga. Święta Elżbieta i święty Jan Chrzciciel byli napełnieni radością z
 powodu nawiedzenia przez Jezusa i Maryję. Niebo i ziemia rozradowały 
się w czasie narodzin Zbawiciela. Symeon został pocieszony i napełniony 
radością, kiedy w ramionach trzymał Jezusa. Uczonych wypełnił podziw gdy
 słuchali odpowiedzi Jezusa; a któż wypowie radość Maryi i Józefa, 
odnajdujących Jezusa po trzech dniach poszukiwań?
63. DRUGA CZĘŚĆ RÓŻAŃCA również składa się z pięciu Tajemnic, które nazywa się Tajemnicami bolesnymi,
 ponieważ przedstawiają nam Chrystusa przybitego smutkiem, pokrytego 
ranami, hańbie, boleści i udręczeniu. Pierwszą z Tajemnic stanowi 
modlitwa Jezusa i Jego Męka w Ogrodzie Oliwnym; drugą – Jego Biczowanie; trzecią – Jego Ukoronowanie cierniem; czwartą – Niesienie Krzyża; piątą – Jego Ukrzyżowanie i Jego śmierć na Kalwarii.
64. TRZECIA CZĘŚĆ RÓŻAŃCA zawiera pięć pozostałych Tajemnic, które nazywa się Tajemnicami chwalebnymi, ponieważ rozmyślamy o Jezusie i Maryi w triumfie i chwale. Pierwszą stanowi Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa; drugą – Jego Wniebowstąpienie; trzecią – Zesłanie Ducha Świętego na apostołów; czwartą – Wniebowzięcie chwalebnej Maryi Panny; piątą – Jej Ukoronowanie.
     Oto piętnaście wonnych kwiatów 
mistycznego krzewu różanego, nad którymi pobożne dusze zatrzymują się 
jak mądre pszczoły, aby z nich czerpać cudowny sok i tworzyć zeń miód 
solidnej pobożności.
Dwudziesta druga Róża
MEDYTACJA TAJEMNIC UPODOBNIA NAS DO JEZUSA
65. Główną troską pobożnej duszy jest dążenie do doskonałości. Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane30,
 mówi nam wielki Apostoł. Ten obowiązek jest zawarty w wieczystym 
dekrecie naszego przeznaczenia, jako jedyny nakazany sposób, ażebyśmy 
zdołali osiągnąć wieczną chwałę. Święty Grzegorz z Nyssy z wdziękiem 
mówi, że jesteśmy malarzami. Nasza dusza to czekające na pędzel płótno; 
cnoty są kolorami, jakie mają uwidocznić jej blask, a kopiowany 
oryginał, to Jezus Chrystus, który doskonale obrazuje Ojca 
Przedwiecznego. Zatem jak malarz - pragnąc, by portret był jak 
najbardziej wierny – stawia przed sobą oryginał i przy każdym wykonanym 
pociągnięciu pędzla, nań spogląda, tak i chrześcijanin musi zawsze mieć 
przed oczyma życie i cnoty Jezusa Chrystusa, ażeby nic nie powiedzieć, 
niczego nie pomyśleć i nie zrobić, co by nie było z Nim w zgodzie. 
66. Ażeby nam dopomóc w
 ważnym dziele wypełnienia naszego przeznaczenia, Matka Boża nakazała 
świętemu Dominikowi przedstawia wiernym odmawiającym Różaniec święte 
Tajemnice Jezusa Chrystusa, nie tylko po to by Go adorowali i 
wychwalali, ale - przede wszystkim, żeby modelowali swoje życie i swoje 
działania według Jego wzoru. Otóż, tak, jak dzieci uczą się naśladując 
rodziców, patrząc na nich i rozmawiając z nimi; jak uczeń spoglądając na
 pracującego mistrza uczy się wykonywania dzieła, podobnie też wierni 
bracia Różańca, rozważając głęboko i nabożnie cnoty Jezusa Chrystusa w 
piętnastu Tajemnicach Jego życia, stają się podobni do tego Boskiego 
Mistrza z pomocą łaski i za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny.
67. Jeżeli Mojżesz 
przekazał hebrajskiemu narodowi polecenie od samego Boga, żeby ten nie 
zapomniał o łaskach, jakimi został przez Niego obdarzony, o ileż 
słuszniej Syn Boży może nam polecić, abyśmy wyryli w sercach i mieli 
stale przed oczyma Tajemnice Jego życia, Jego Męki i chwały, którymi się
 z nami podzielił i przez które ukazał nam ogrom swej miłości dla 
naszego zbawienia. Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza31(...).
 Wspomnijcie na moje ubóstwo i moje poniżenie, wspominajcie na piołun i 
gorycz, które spożyłem dla was w czasie swojej męki. 
     Te słowa i wiele innych, jakie 
można by przytoczyć, przekonują nas wystarczająco do tego, że mamy 
obowiązek, nie tylko głośno odmawiać Różaniec na cześć Jezusa Chrystusa i
 Matki Bożej ale i medytować nad świętymi tajemnicami.
Dwudziesta trzecia Róża
RÓŻANIEC WSPOMNIENIE ŻYCIA I ŚMIERCI JEZUSA
68. Jezus Chrystus, 
Boski Oblubieniec naszych dusz, nasz drogi Przyjaciel, chce, byśmy 
pamiętali o Jego dobrodziejstwach i cenili Go nade wszystko. Jest 
ogromną radością Jego, jak również Matki Bożej i wszystkich Świętych w 
Niebie, gdy medytujemy pobożnie i z uczuciem nad świętymi Tajemnicami 
Różańca, które stanowią najlepsze odzwierciedlenie Jego do nas miłości i
 najbogatsze prezenty, jakie mógłby nam dać. Dzięki takim właśnie 
prezentom sama Matka Boża i wszyscy Święci doznają chwały.
     Błogosławiona Aniela z Foligno 
modliła się pewnego dnia do naszego Pana, pytając, poprzez jakie 
ćwiczenia duchowe mogłaby najbardziej Go uczcić. Objawił się Jej 
przybity do krzyża i powiedział: Moja córko, popatrz na moje rany.
 Nauczyła się od tego słodkiego Mistrza, że nic nie jest Mu bardziej 
miłe, niż medytowanie nad Jego ranami. Następnie pokazał Jej rany swojej
 głowy, a także różne szczegóły swej Męki i powiedział: Przecierpiałem to wszystko dla Twojego zbawienia: cóż możesz uczynić, co byłoby równe mojej miłości dla ciebie?
69. Święta Ofiara Mszy 
czci Świętą Trójcę, ponieważ uobecnia Mękę Jezusa Chrystusa, my zaś 
ofiarujemy zasługi Jego posłuszeństwa, Jego cierpienia i Jego Krwi. 
Poprzez to cały Dwór Niebieski otrzymuje niezmierzoną chwałę. Kilku 
doktorów teologi, wraz ze świętym Tomaszem, mówi nam, że z tego samego 
powodu Dwór Niebieski cieszy się, będąc w Komunii z wiernymi, ponieważ 
Najświętszy Sakrament jest pamiątką Męki i śmierci Jezusa Chrystusa. W 
ten oto sposób lud uczestniczy w jego owocach i przyspiesza swoje 
zbawienie.
     Otóż, święty Różaniec odmawiany 
wraz z medytacją nad świętymi Tajemnicami, to ofiara dziękczynienia Bogu
 za dobrodziejstwa naszego Odkupienia i nabożne wspomnienie cierpienia, 
śmierci i chwały Jezusa Chrystusa. Jest więc prawdą, że Różaniec oddaje 
cześć i sprawia wielką radość Jezusowi Chrystusowi, Matce Bożej i 
wszystkim Błogosławionym, ponieważ nie pragną oni niczego więcej dla 
naszego wiecznego szczęścia niż widzieć nas zajętych tym ćwiczeniem, tak
 chwalebnym dla naszego Zbawiciela i zbawiennym dla nas.
70. Ewangelia zapewnia nas, że grzesznik, który się nawraca i pokutuje, sprawia radość wszystkim aniołom33.
 Jeżeli, aby uradować aniołów, wystarcza, że jeden grzesznik porzuca 
grzechy i czyni pokutę, jakaż wesołość, jakież rozradowanie będzie na 
całym Dworze Niebieskim, jakaż chwała dla samego Jezusa Chrystusa – 
widzieć nas, tu, na ziemi, rozważających pobożnie i z miłością Jego 
poniżenie, Jego udręczenie, Jego okrutną i haniebną śmierć? Czy coś 
skuteczniej może nas poruszyć i zachęcić do szczerej pokuty? 
     Chrześcijanin, który nie rozważa 
Tajemnic Różańca, wykazuje się dużą niewdzięcznością wobec Jezusa 
Chrystusa i ma niewielki szacunek wobec tego wszystkiego, co Boski 
Zbawca wycierpiał dla zbawienia świata. Postawa takiego chrześcijanina 
zdaje się mówić, że nie zna on życia Jezusa Chrystusa i mało się trudzi,
 aby się dowiedzieć, co On robił, co wycierpiał, ażeby nas zbawić. Ów 
chrześcijanin – gdy nie zna Jezusa Chrystusa albo o Nim zapomina – 
powinien się mocno obawiać, że może być przez Niego odrzucony w dniu 
sądu z tym zarzutem: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was. 
     Rozważajmy więc – poprzez święty 
Różaniec – życie i cierpienia naszego Zbawiciela, nauczmy się poznawać 
Go dobrze i rozumieć Jego dobrodziejstwa, ażeby On nas uznał za swoje 
dzieci i za przyjaciół w dniu Sądu.
Dwudziesta czwarta Róża
ROZWAŻANIE TAJEMNIC RÓŻAŃCA JEST NAJLEPSZYM SPOSOBEM NA OSIĄGNIĘCIE DOSKONAŁOŚCI
71. Święci wnikliwie 
studiowali życie Jezusa Chrystusa. Medytowali nad Jego cnotami i 
cierpieniem i tym sposobem doszli do doskonałości chrześcijańskiej. 
Święty Bernard zaczął od tego ćwiczenia i wytrwał w nim wiernie: Od początku mojego nawrócenia – mówił on
 – ułożyłem bukiet z mirry, złożony z boleści mojego Zbawiciela; 
położyłem ten bukiet na swoim sercu myśląc o biczach, o cierniach i o 
gwoździach Męki Pańskiej. Codziennie całym sercem będę rozmyślał o tych 
tajemnicach.
     To była również praktyka świętych męczenników. Podziwiamy, jak wychodzili triumfalnie z najbardziej okrutnych udręczeń. Lecz skąd mogła pochodzić ta godna podziwu wytrwałość męczenników – mówi święty Bernard
 – jeżeli nie z ran Jezusa Chrystusa, o których tak często rozmyślali? 
Gdzie przebywały dusze tych szlachetnych atletów, kiedy płynęła ich krew
 i gdy cierpienie miażdżyło ich ciała? Ich dusze przebywały w ranach 
Jezusa Chrystusa i te rany czyniły ich niezwyciężonymi.
72. Najświętsza Matka 
Zbawiciela przez całe swe życie zajmowała się rozważaniem cnót i 
cierpień swojego Syna. Kiedy usłyszała radosny kantyk aniołów w czasie 
Jego narodzenia, gdy zobaczyła pasterzy, którzy adorowali Go w stajni, 
Jej dusza została napełniona podziwem i rozmyślała o tych wszystkich 
cudach. Porównywała wielkość wcielonego Słowa z Jego głębokim 
poniżeniem; żłóbek i słomę z tronem i łonem Jego Ojca; moc Boga ze 
słabością dziecka; Jego mądrość z Jego prostotą.
73. Matka Boża powiedziała pewnego dnia świętej Brygidzie:
 Kiedy kontemplowałam piękno, skromność i mądrość mojego Syna, moja 
dusza była uniesiona radością. A gdy rozmyślam o Jego rękach i Jego 
stopach, które miały być przebite gwoździami, wylewałam morze łez, serce
 mi się rozdzierało ze smutku i bólu.
     Po Wniebowstąpieniu Jezusa 
Chrystusa, Matka Boża spędziła resztę życia na nawiedzaniu tych miejsc, 
jakie ten Boski Zbawca uświęcił swoją obecnością i swym cierpieniem. Tam
 rozważała bezgraniczną Jego miłość i okrucieństwo Jego Męki.
     To była też nieprzerwana praktyka 
Marii Magdaleny w okresie trzydziestu lat, gdy mieszkała w Saint-Baume. 
Wreszcie, jak mówi święty Hieronim, było to też nabożeństwo pierwszych 
chrześcijan. Ze wszystkich krajów świata przyjeżdżali oni do Ziemi 
Świętej, aby głębiej wyryć w swych sercach miłość i pamięć o Zbawicielu 
ludzkości poprzez przedmioty i miejsca, które On uświęcił swoim 
narodzeniem, swoją pracą, cierpieniem i śmiercią.
74. Wszyscy 
chrześcijanie mają jedną tylko wiarę, wielbią jednego tylko Boga; 
wszyscy oczekują na tę samą szczęśliwość w Niebie. Znają tylko jednego 
Pośrednika, którym jest Jezus Chrystus. Wszyscy muszą więc naśladować 
ten Boski wzorzec i w tym celu rozważać Tajemnice Jego życia, cnót i 
chwały. Błędne jest myślenie, że rozpamiętywanie prawd wiary i Tajemnic 
Jezusa Chrystusa dotyczy jedynie księży, zakonników oraz tych którzy 
chcieli wycofać się spośród tumultu tego świata. Jeśli zakonnicy i 
duchowni są zobowiązani do medytacji nad wielkimi prawdami naszej 
religii, aby godnie odpowiedzieć na swe powołanie, ludzie tego świata są
 do tego niemniej zobowiązani, aby nie pobłądzili tam, gdzie przebywają.
 Muszą więc być uzbrojeni poprzez częste wspominanie życia, cnót i 
cierpienia naszego Zbawiciela, przedstawionych w piętnastu Tajemnicach 
świętego Różańca.
Dwudziesta piąta Róża
BOGACTWO ŚWIĘTOŚCI ZAWARTE W MODLITWACH I MEDYTACJI RÓŻAŃCA
75. Nikt nigdy nie 
pojmie niezmierzonego bogactwa świętości, zawartego w modlitwach i 
Tajemnicach świętego Różańca. Owo rozważanie tajemnic życia i śmierci 
naszego Pana Jezusa Chrystusa jest dla tych wszystkich, którzy je 
praktykują, źródłem najwspanialszych owoców.
Dziś domagamy się rzeczy, które są dla 
nas uderzające, wzruszają nas pozostawiają w nas głębokie wrażenia. Cóż 
jest na świecie bardziej wzruszającego niż ta wspaniała historia naszego
 Odkupiciela, rozgrywająca się przed naszymi oczyma w piętnastu 
obrazach; przypominając nam wielkie wydarzenia życia, śmierci i chwały 
Zbawiciela świata? Jakie modlitwy są doskonalsze i bardziej wzniosłe niż
 Modlitwa Pańska i Pozdrowienie Anielskie? To w nich są zawarte wszystkie nasze pragnienia, wszystkie nasze potrzeby.
76. Rozważanie Tajemnic
 Różańca jest ze wszystkich modlitw najłatwiejsze, ponieważ różnorodność
 cnót oraz życie Jezusa Chrystusa, które się studiuje i odtwarza, 
wspaniale wzmacnia ducha i zapobiega roztargnieniu. Uczeni znajdują w 
tych formułach najgłębszą doktrynę, a ludzie prości pouczenia dla nich 
przystępne.
     Trzeba przejść przez tę łatwą 
medytację, zanim wzniesie się na poziom bardziej uduchowionej 
kontemplacji. Taka właśnie jest myśl świętego Tomasza z Akwinu i jego 
rada, którą on nam daje, mówiąc, że najpierw należy ćwiczyć, jak na polu
 bitwy, nabywanie wszelkich cnót, których doskonały wzorzec znajdujemy w
 Tajemnicach Różańca. To tu właśnie, jak mówi uczony Kajetan, osiągamy 
głębokie zjednoczenie z Bogiem, bez którego kontemplacja jest jedynie 
złudzeniem zdolnym zwieść duszę.
77. Gdyby fałszywi 
mistycy naszych czasów poszli za tą radą, nie upadliby tak nisko i nie 
wywołali tylu skandali swoją pobożnością. To dziwna iluzja 
podpowiedziana przez szatana, iż są modlitwy bardziej wzniosłe niż Pater i Ave.
 Przyznaję, że nie koniecznie trzeba, je odmawiać głośno i modlitwa 
myślna jest w pewnym sensie doskonalsza niż modlitwa ustna. Jednak 
zapewniam cię, że bardziej niebezpieczne, by nie powiedzieć zgubne, jest
 dobrowolne porzucenie Koronki czy Różańca, pod 
pretekstem doskonalszego zjednoczenia z Bogiem. Dusza pyszna, która w 
głębi serca robi wszystko, co może, by wznieść się na uduchowiony poziom
 modlitw ludzi świętych, lecz – zwodzona przez diabła - pogardza i 
porzuca dawne modlitwy, dobre, jak sądzi, dla pospólstwa, jest biedna i 
zagubiona. Sama zatyka uszy na te modlitwy, na Pozdrowienie Anielskie,
 a nawet na modlitwę, którą Bóg ułożył, praktykował i zalecił: ; i w ten
 sposób wpada z iluzji w iluzję, z przepaści w przepaść.
78. Uwierz mi, mój 
drogi współbracie w Różańcu! Czy chcesz wspiąć się na wyższy poziom 
modlitwy bez uszczerbku i bez iluzji szatana, tak powszechnych dla ludzi
 pobożnych? Odmawiaj codziennie, jeżeli możesz cały Różaniec albo 
przynajmniej jedną część. Z Bożą łaską już to robisz? Jeżeli chcesz w 
tym wytrwać i wzrastać w pokorze, zachowaj praktykę świętego Różańca, 
ponieważ dusza, która odmawia codziennie Różaniec nigdy nie popadnie 
całkowicie w herezję i nigdy nie zostanie zwiedziona przez diabła: to 
jest stwierdzenie, które podpisałbym własną krwią.
     Jeżeli jednak Bóg, w swoim wielkim 
miłosierdziu, w trakcie odmawiania Różańca, przyciąga cię równie silnie 
jak niektórych świętych, poddaj się Jego przyciąganiu i pozwól Mu 
działać, modlić się w tobie i odmawiać Różaniec na Jego sposób. I niech 
ten ci wystarczy w ciągu dnia. Ale jeżeli jedynie pozostajesz na 
aktywnej kontemplacji albo trwasz na zwykłej modlitwie, pełnej Bożego 
pokoju, obecności Boga i miłości, masz jeszcze mniej powodów, żeby 
opuścić Różaniec. Z pewnością nie cofniesz się w modlitwie i cnotach, 
odmawiając go. Przeciwnie, będzie on dla ciebie wspaniałą pomocą, 
prawdziwą drabiną Jakuba, o piętnastu szczeblach, po których przejdziesz
 od cnoty do cnoty, od światła do światła, i dojdziesz z łatwością, bez 
złudzeń, do pełni wieku Jezusa Chrystusa.
Dwudziesta szósta Róża
RÓŻANIEC, WZNIOSŁA MODLITWA
79. Strzeż się, by nie naśladować uporu owej pobożnej kobiety w Rzymie, o której Cudowności Różańca
 tyle mówią. Była to osoba tak pobożna i tak gorliwa, że zadziwiała 
swoim życiem religijnym najbardziej ascetycznych duchownych z Kościoła 
Bożego.
     Chcąc zasięgnąć rady świętego 
Dominika, wyspowiadała się u niego. Święty zadał jej za pokutę 
odmówienie jednego Różańca, radząc, by odmawiała go codziennie. Ona 
zaczęła się tłumaczyć, że ma już stałe praktyki: że codziennie chodzi na
 Stacje w Rzymie36,
 nosi włosiennicę, biczuje się kilka razy w tygodniu, pości i ma inne 
pokuty. Święty Dominik nakłaniał ją i przynaglał, by usłuchała jego 
rady; ona nie chciała nawet o tym słyszeć i odeszła od konfesjonału 
oburzona na sposób postępowania tego nowego kierownika duchowego, 
chcącego zachęcić ją do nabożeństwa, w którym nie mogła zasmakować. 
     Ale oto, modląc się, zostaje 
uniesiona w duchu i widzi swoją duszę zobowiązaną do stawienia się przed
 Najwyższy Sąd. Święty Michał kładzie wszystkie jej pokuty i modlitwy na
 jedną szalę wagi, na drugą zaś – wszystkie grzechy i niedoskonałości. 
Szala dobrych uczynków unosi się i nie może przeważyć tych grzechów i 
niedoskonałości. Przestraszona, błaga o miłosierdzie. Zwraca się do 
Matki Bożej, swojej orędowniczki, która wrzuca na szalę z dobrymi 
dziełami jeden tylko Różaniec, odmówiony przez ową kobietę za pokutę. 
Był tak ciężki, że przeważył wszystkie grzechy, jak również wszystkie 
dobre czyny. Jednocześnie kobieta zostaje upomniana przez Matkę Bożą, że
 ongiś nie chciała iść za radą Jej sługi, Dominika, czyli co dnia 
odmawiać Różańca... Odzyskawszy zmysły, kobieta poszła rzucić się do 
stóp świętego Dominika, opowiedziała mu, co się wydarzyło, poprosiła o 
wybaczenie jej niedowiarstwa i obiecała, że będzie odmawiać Różaniec 
codziennie. Tym sposobem doszła do doskonałości chrześcijańskiej i do 
wiecznej chwały.
     Ludzie pobożni, modlący się, 
nauczcie się z tego przykładu siły, ceny i znaczenia nabożeństwa 
świętego Różańca połączonego z medytacją nad Tajemnicami!
80. Któż był bardziej 
uduchowiony w modlitwie niż święta Magdalena, codziennie unoszona przez 
anioły do nieba, pozostająca niegdyś w szkole Jezusa Chrystusa i Jego 
świętej Matki? Jednakże pewnego dnia, kiedy Magdalena prosiła Boga o 
sposób aby zwiększyć swą miłość i osiągnąć wyższą doskonałość, przyszedł
 do niej od Boga Archanioł Michał, mówiąc, że nie zna lepszego sposobu 
nad rozważanie Tajemnic bolesnych, które ona widziała na własne oczy na 
Kalwarii.
     Niech przykład świętego Franciszka 
Salezego, tego wielkiego kierownika dusz swojej epoki, zobowiąże cię do 
przyłączenia się do tak świętego Bractwa, ponieważ, chociaż był wielkim 
świętym, przyrzekł on odmawiać cały Różaniec co dnia, tak długo, jak 
będzie żył.
     Święty Karol Boromeusz również 
odmawiał go codziennie i gorąco zalecał to nabożeństwo swym kapłanom i 
klerykom w seminariach oraz całemu swemu ludowi.
     Święty Pius V, jeden z największych
 papieży, jacy rządzili Kościołem, co dnia odmawiał Różaniec. Święty 
Tomasz z Villeneuve, arcybiskup z Walencji, święty Ignacy, święty 
Franciszek Ksawery, święty Franciszek Borgiasz, święta Teresa, święty 
Filip Nereusz oraz kilkoro innych wielkich ludzi, których pomijam 
milczeniem, celowali w tym nabożeństwie. Idź za ich przykładem. Twoi 
kierownicy duchowi będą z tego zadowoleni. I jeżeli uświadomią sobie, 
jakie owoce możesz otrzymać, pierwsi będą cię do tego namawiać.
Dwudziesta siódma Róża
DOBRODZIEJSTWA RÓŻAŃCA
81. Żeby cię jeszcze 
bardziej zachęcić do owego nabożeństwa wielkich świętych, dorzucę, że 
Różaniec, odmawiany z medytacją Tajemnic:
1. prowadzi nas stopniowo do doskonałej znajomości Jezusa Chrystusa;
2. oczyszcza nasze dusze z grzechu;
3. czyni nas zwycięskimi nad wszystkimi wrogami;
4. ułatwia praktykowanie cnót;
5. rozpala w nas miłość Jezusa Chrystusa;
6. wzbogaca nas w łaski i zasługi;
7. daje nam możliwości spłacenia długu Bogu i ludziom;
8. wreszcie, pozwala nam na otrzymanie od Boga wszelkiego rodzaju łask.
82. Poznanie Jezusa 
Chrystusa jest największą wiedzą chrześcijan i znajomością zbawienia; 
przewyższa – jak mówi święty Paweł – wartości i doskonałości wszystkich 
nauk ludzkich37: 
• godnością podmiotu, którym jest Bóg-Człowiek, w obecności którego wszechświat jest jedynie kroplą rosy albo ziarnkiem piasku;
• swoją pożytecznością, gdyż nauki ludzkie napełniają nas tylko wiatrem i dymem pychy;
• swoją koniecznością, ponieważ nie 
można być zbawionym, jeżeli nie zna się Jezusa Chrystusa; a ten będzie 
zbawiony, mimo że nie zna innych nauk kto, by został oświecony tylko 
nauką Jezusa Chrystusa.
     Błogosławiony jest Różaniec, który 
daje nam tę wiedzę i poznanie Jezusa Chrystusa, pozwalając medytować nad
 Jego życiem, śmiercią, Męką i chwałą! Królowa Saba, podziwiając mądrość
 Salomona, wykrzyknęła: Szczęśliwe twoje żony, szczęśliwi twoi słudzy! Oni stale znajdują się przed twoim obliczem i wsłuchują się w twoją mądrość!38
 Jeszcze szczęśliwsi są ci, którzy rozważają życie, cnoty, cierpienia i 
chwałę Zbawiciela, ponieważ tym sposobem uzyskują oni doskonałą wiedzę, 
na czym polega życie wieczne: Haec est vita aeterna. 
83. Matka Boża wyjawiła
 błogosławionemu Alanowi, że jak tylko święty Dominik zaczął głosić 
wartość świętego Różańca, zaraz też zatwardziali grzesznicy nawrócili 
się i gorzko płakali nad swoimi zbrodniami. Nawet małe dzieci czyniły 
niezwykłe akty pokutne. Wszędzie tam, gdzie upowszechniał święty 
Różaniec, żarliwość była tak wielka, iż grzesznicy odmieniali 
postępowanie i stawali się dla wszystkich dobrym przykładem przez pokutę
 i poprawę życia.
     Jeżeli czujesz, że sumienie wyrzuca
 ci pewne grzechy, weź Różaniec i odmów jego cząstkę na cześć Tajemnic 
życia, Męki albo chwały Jezusa Chrystusa. I bądź pewien, że kiedy ty 
będziesz odmawiać i czcić te Tajemnice, On pokaże swoje święte rany Ojcu
 w Niebie, ujmie się za tobą i otrzymasz dar skruchy oraz odpuszczenie 
grzechów. Powiedział On pewnego razu błogosławionemu Alanowi: Gdyby 
ci biedni grzesznicy odmawiali często Różaniec, uczestniczyliby w 
zasługach mojej męki i, jako ich orędownik, złagodziłbym Bożą 
sprawiedliwość.
84. To życie jest ciągłą wojną40 i ciągłą pokusą. Mamy do czynienia nie z przeciwnikiem z krwi i kości, lecz z samymi mocarzami piekła41. Jakąż lepszą broń weźmiemy, żeby ich zwyciężyć, jeśli nie Modlitwę, której nas nauczył sam wielki Mistrz; nie Pozdrowienie Anielskie,
 które wypędziło demony, zniszczyło grzech i odnowiło świat; jeżeli nie 
rozmyślanie nad życiem, nad Męką Jezusa Chrystusa; wreszcie – nie myśl, w którą mamy się uzbroić, jak nam nakazuje święty Piotr42, aby nas obronić przed tymi samymi nieprzyjaciółmi, których on już pokonał, a którzy nas atakują codziennie? 
     Odkąd szatan, mówi kardynał Hugues,
 został pokonany przez pokorę i Mękę Jezusa Chrystusa, prawie nie może 
zaatakować duszy uzbrojonej w medytację nad Jego Tajemnicami, a jeżeli 
jednak zaatakuje, zostaje haniebnie zwyciężony.
85.. Obleczcie się więc
 w tę Bożą zbroję świętego Różańca, a zmiażdżycie głowę szatana i nie 
ulegniecie pokusom. Wynika stąd, że Różaniec, nawet jako przedmiot, jest
 postrachem dla diabła. Święci się nim posługiwali, żeby zakuć demona w 
kajdany. Poświadcza to kilka opowieści.
86. Pewien człowiek, 
mówi błogosławiony Alan, na próżno próbował wszelkiego rodzaju pobożnych
 praktyk, by uwolnić się od złego ducha, który go atakował. Wreszcie 
postanowił zawiesić Różaniec na szyi, co przyniosło mu ulgę. A ponieważ 
zauważył, że kiedy zdejmował go z szyi, diabeł okrutnie go męczył, 
postanowił nosić go dzień i noc. To odgoniło diabła na zawsze, ponieważ 
nie mógł znieść tak straszliwego łańcucha. Błogosławiony Alan świadczy, 
że uwolnił w ten sposób wielu opętanych, zakładając im Różaniec na 
szyję.
87. Jean Amât z zakonu 
świętego Dominika głosił rekolekcje wielkopostne w królestwie Aragonii. 
Przyprowadzono mu dziewczynę opętaną przez demona. Kiedy kilka razy na 
próżno przeprowadził egzorcyzmy, nałożył jej różaniec na szyję. 
Natychmiast zaczęła wydawać straszliwe krzyki i wrzaski: Zdejmijcie, zdejmijcie te paciorki, które mnie katują.
 W końcu ojciec, z litości nad dziewczyną, zdjął jej różaniec z szyi. 
Następnej nocy, kiedy odpoczywał w łóżku, demony, co opętały tamtą 
dziewczynę, przyszły do niego, ziejąc wściekłością. On jednak swoim 
różańcem, trzymanym w ręku, mimo starań, jakie diabły czyniły, żeby mu 
go wyrwać, wychłostał je, jak należy, i wygonił, mówiąc: Święta Maryjo, Matko świętego Różańca, przyjdź mi z pomocą.
 Nazajutrz, gdy szedł do kościoła, spotkał tę młodą dziewczynę, jeszcze 
opętaną. Jeden z szatanów zaczął wyśmiewać się z niego: Ach, bracie, gdybyś nie miał różańca, ładnie byśmy cię urządzili. Wtedy Ojciec zarzucił znowu różaniec na szyję dziewczyny mówiąc: Przez
 Najświętsze Imię Jezusa i Maryi, Jego świętej Matki, i przez moc 
Najświętszego Różańca, rozkazuję wam, duchy nieczyste, żebyście wyszły z
 tego ciała natychmiast. W tym momencie diabły zostały zmuszone do posłuszeństwa i dziewczyna została uwolniona.
     Te fakty pokazują nam, jaka jest 
siła świętego Różańca, żeby przezwyciężyć wszelkiego rodzaju pokusy 
sztanów i wszelkiego rodzaju grzechy, ponieważ błogosławione paciorki 
Różańca zmuszają je do ucieczki.
Dwudziesta ósma Róża
ZBAWIENNE NASTĘPSTWA SPOWODOWANE ROZWAŻANIEM MĘKI PAŃSKIEJ
88. Święty Augustyn 
zapewnia, że nie istnieje ćwiczenie bardziej owocne i bardziej przydatne
 dla zbawienia niż częste wspominanie cierpień naszego Pana.
     Błogosławiony Albert Wielki, 
nauczyciel świętego Tomasza, dowiedział się w objawieniu, iż zwykłe 
wspomnienie albo rozważanie męki Jezusa Chrystusa jest dla 
chrześcijanina bardziej zasługujące na uznanie niż poszczenie o chlebie i
 wodzie w każdy piątek roku, albo biczowanie się dyscypliną aż do krwi 
co tydzień, czy codzienne odmawianie psalmów. Jaka jest przeto z kolei 
zasługa Różańca, który upamiętnia całe życie i Mękę naszego Pana?
     Matka Boża wyjawiła pewnego dnia 
błogosławionemu Alanowi de la Roche, że po świętej Ofierze Mszy, która 
jest największą i najbardziej żywą Pamiątką Męki Jezusa Chrystusa, nie 
ma nabożeństwa bardziej doskonałego i bardziej zasługującego na uznanie 
niż Różaniec, który jest jakby drugą pamiątką i odzwierciedleniem życia i
 Męki Jezusa Chrystusa44. 
89. Kapłan Dorland 
donosi, iż pewnego dnia Matka Boża powiedziała godnemu szacunku 
Dominikowi, kartuzowi, oddanemu nabożeństwu świętego Różańca, 
przebywającemu w Trewirze w 1481 roku: Za każdym razem, gdy 
chrześcijanin w stanie łaski odmawia Różaniec, medytując nad Tajemnicami
 życia i Męki Jezusa Chrystusa, otrzymuje on pełne i całkowite 
odpuszczenie wszystkich grzechów. Powiedziała również błogosławionemu Alanowi: Wiedz, że choć są już liczne odpusty udzielone memu Różańcowi, ja wzbogacę go jeszcze więcej za każdą pięćdziesiątkę Zdrowaś, Maryjo,
 dla tych, co będą odmawiać go bez grzechu śmiertelnego i pobożnie, na 
kolanach. Dla tego kto wytrwa w odmawianiu do go zachowując wszystkie 
wskazania i medytując nad jego Tajemnicami, dla tego na końcu jego życia
 w nagrodę za tę przysługę wyjednam pełne darowanie wszystkich kar i 
odpuszczenie wszystkich grzechów. I niech ci się to nie wydaje 
niemożliwe. To jest dla mnie łatwe, ponieważ jestem Matką Króla 
Niebieskiego, który nazywa mnie Pełną Łaski; i jeżeli jestem nią 
napełniona, to szeroko wyleję ją na moje drogie dzieci.
90. Święty Dominik był 
tak bardzo przekonany o skuteczności i zasługach świętego Różańca, że 
prawie nie dawał innej pokuty tym, których spowiadał. Spowiednicy także 
powinni iść śmiało śladami tego wielkiego świętego i zadawać penitentom 
za pokutę raczej Różaniec, z rozważaniem świętych Tajemnic, aniżeli inne
 pokuty, które nie mają aż takiej wartości, ani nie są podobnie miłe 
Bogu. Dzięki tamtym bowiem dusze nie mogą aż tak wzrastać w cnotach. 
Tamte nie są też aż tak tak skuteczne, żeby owe dusze nie mogły ponownie
 popaść w grzech. Ponadto, jeszcze gdy odmawiamy Różaniec, zyskujemy 
mnóstwo odpustów, których nie przypisano innym nabożeństwom.
91. Z pewnością – mówi opat Blozjusz –
 Różaniec połączony z medytacją nad życiem i Męką jest bardzo miły 
Jezusowi Chrystusowi i Matce Bożej oraz wystarczająco skuteczny, żeby 
otrzymać każdą łaskę. Możemy odmawiać go za siebie, jak również za tych,
 którzy są nam powierzeni, oraz w intencji Kościoła. Przystąpmy więc do 
nabożeństwa świętego Różańca we wszystkich naszych potrzebach, a z 
pewnością otrzymamy to, o co prosiliśmy Boga dla naszego zbawienia.
Dwudziesta dziewiąta Róża
RÓŻANIEC – WYBAWICIEL DUSZ
92. Idąc za myślą 
świętego Dionizego, nie ma nic bardziej Bożego, nic bardziej 
szlachetnego i Bogu milszego, niż współuczestniczenie w zbawieniu dusz i
 niszczenie zasadzek szatana, który stara się je zgubić; to jest 
przyczyna, dla której Syn Boga zszedł na ziemię. Zniszczył On królestwo 
szatana przez założenie Kościoła. Ów tyran odzyskał jednak siły i 
gwałtownie wdarł się w dusze herezją albigensów, poprzez nienawiść, 
rozłam i straszliwe przywary, którym kazał panować na tym świecie w XI 
wieku.
     Jakież jest lekarstwo na ów wielki 
nieład? Jak pokonać siły szatana? Matka Boża, opiekunka Kościoła, nie 
dała skuteczniejszego środka złagodzenia gniewu swojego Syna, ażeby 
wykorzenić herezję, zreformować obyczaje chrześcijan - niż Bractwo 
Świętego Różańca. Doświadczenie pokazało, że środek ten odnowił miłość, 
przystępowanie do sakramentów jak w pierwszych złotych wiekach Kościoła,
 zreformował obyczaje chrześcijańskie.
93. Papież Leon X 
oświadczył w swojej bulli, iż to Bractwo zostało założone na cześć Boga i
 Matki Bożej jako mur powstrzymujący nieszczęścia mające spłynąć na 
Kościół. Grzegorz XIII powiedział, że Różaniec został dany przez Niebo 
jako środek na złagodzenie Bożego gniewu i błaganie o wstawiennictwo 
Matki Bożej. Juliusz III stwierdził, święty Różaniec powstał, żeby 
szerzej otworzyć nam Niebo przez przychylność Matki Bożej. Paweł III i 
święty Pius V zadeklarowali, że Różaniec został ustanowiony i dany 
wiernym dla skuteczniejszego uzyskania pokoju i pocieszenia duchowego. 
Któż zaniedba wstąpienie do Bractwa ustanowionego w tak szlachetnym 
celu?
94. Ojciec Dominik, 
kartuz, wielce poważający świętego Różańca, zobaczył pewnego dnia 
otwarte Niebo i cały Dwór Niebieski ustawiony w budzący podziw porządek.
 I usłyszał Różaniec śpiewany na wspaniałą melodię, czczący w każdym 
dziesiątku jedną Tajemnicę życia, Męki i chwały Jezusa Chrystusa i Matki
 Bożej. Spostrzegł, że kiedy wybrańcy wymawiali święte imię Maryi, 
pochylali głowy, a kiedy wymawiali Imię Jezusa, klękali, oddając chwałę 
Bogu za wielkie dobrodziejstwa, które On uczynił w Niebie i na ziemi 
dzięki świętemu Różańcowi odmawianemu przez Bractwo. Zobaczył też, że 
modlili się za tych, co praktykują to nabożeństwo. Spostrzegł również 
niezliczoną ilość wieńców składających się z pięknych i wonnych kwiatów,
 przygotowanych dla tych, którzy odmawiają pobożnie święty Różaniec. Za 
każdym razem, gdy go odmawiają, zdobywają wieniec, w który zostaną 
przystrojeni w Niebie.
     Wizja owego pobożnego kartuza jest 
zgodna z tą, jaką miał jego umiłowany uczeń, kiedy zobaczył niezliczony 
tłum aniołów i świętych wielbiących i błogosławiących Jezusa Chrystusa 
za wszystko, co On zrobił i przecierpiał na tym świecie dla naszego 
zbawienia. Czyż nie to samo czynią pobożni Bracia Różańcowi?
95. Nie należy sobie 
wyobrażać, że Różaniec to modlitwa jedynie dla kobiet, dzieci i ludzi 
niewykształconych; jest także dla mężczyzn i to najgodniejszych. Odkąd 
święty Dominik zdał sprawę papieżowi Innocentemu III z polecenia, jakie 
otrzymał z Nieba, aby założyć to święte Bractwo, Ojciec Święty je 
zatwierdził, nakłonił świętego Dominika, by ten rozgłaszał wieść o nim i
 sam zapragnął doń należeć. Kardynałowie przyjęli je jako własne z tak 
wielkim zapałem, iż kardynał Lopez mógł powiedzieć: Nullus sexus, 
nulla aetas, nulla conditio ab oratione Rosarii subtraxit se: Żadna 
płeć, żaden wiek, żaden stan nie wyłącza z modlitwy różańcowej.
     Jak można zauważyć, w owym Bractwie
 znajdując się osoby różnego rodzaju: książęta, królowie, prałaci, 
kardynałowie, papieże i inni, których wymienienie zajęłoby zbyt wiele 
miejsca w tym krótkim zarysie. Drogi czytelniku, jeśli będziesz należał 
do tego Bractwa, będziesz miał współudział w jego pobożności, w łaskach 
otrzymywanych przezeń na ziemi i w jego chwale w Niebie: Cum quibus consortium vobis erit devotionis, erit et communio dignitatis.
Trzydziesta Róża
PRZYWILEJE BRACTW RÓŻAŃCOWYCH
96. Jeżeli przywileje, 
łaski i odpusty czynią jakieś Bractwo godnym polecenia, można 
powiedzieć, iż modlitwa różańcowa jest najbardziej godna polecenia przez
 Kościół, gdyż łączy się ona z największymi przywilejami i jest 
najbogatsza w odpusty. I nie ma chyba papieża, który – po jej 
ustanowieniu – nie otworzyłby skarbca Kościoła i nie nadał jej wielu 
przywilejów. A ponieważ przykład przekonuje lepiej niż słowa i korzyści,
 papieże nie mogli lepiej wyrazić szacunku do tego świętego Bractwa 
aniżeli sami doń przystępując.
     Oto wykaz odpustów, które papieże 
udzielili Bractwom Świętego Różańca, zatwierdzony 31 lipca 1679 r przez 
naszego Ojca Świętego, Papieża Innocentego XI, a otrzymany i dopuszczony
 do publikacji przez arcybiskupa Paryża 25 września tego samego roku45: 
1. Odpust zupełny w dniu wejścia do Bractwa;
2. Odpust zupełny w godzinie śmierci;
3. Za każdą odmówioną Tajemnicę Różańca dziesięć lat odpustu i kar czyśćcowych;
4. Siedem dni odpustu za każdym razem, gdy członkowie pobożnie wymawiają święte Imiona Jezusa i Maryi;
5. Dla tych, co będą nabożnie uczestniczyć w procesji świętego Różańca siedem lat darowania kar czyśćcowych;
6. Dla tych, co w duchu prawdziwie 
pokutnym i wyspowiadani, w pierwszą niedzielę każdego miesiąca i w 
święta naszego Pana i Matki Bożej nawiedzą kaplicę Różańcową w kościele,
 w którym znajduje się Bractwo: odpust zupełny;
7. Dla tych, co uczestniczą w odmawianiu Salve Regina: sto dni odpustu;
8. Dla tych, co z pobożnością noszą jawnie święty Różaniec, dając przykład innym: sto dni odpustu;
9. Dla braci chorych, nie mogących 
przyjść do kościoła, po spowiedzi i po przyjęciu Komunii świętej, jeżeli
 odmówią cały Różaniec albo przynajmniej jedną Tajemnicę: odpust zupełny
 wyznaczony na dany dzień;
10. Ojcowie Święci w swojej wielkiej 
hojności wobec członków Bractw Świętego Różańca dali im możliwość 
zdobycia odpustów przy nawiedzeniu stacji w Rzymie polegającym na 
przystąpieniu do pięciu ołtarzy i odmówieniu przed każdym z nich 5 razy Pater i Ave
 w intencjach Kościoła. Jeżeli w tym kościele, w którym znajduje się 
Bractwo, jest tylko jeden ołtarz albo dwa, będą odmawiać 25 razy Pater i Ave przed każdym z ołtarzy.
97. Jest to dowód 
wielkiej przychylności dla Bractw Świętego Różańca, ponieważ w rzymskich
 kościołach, tam, gdzie znajdują się stacje, Bractwa te mogą zdobyć 
odpusty zupełne, uwolnić dusze z czyśćca i uzyskać kilka innych 
odpuszczeń, bez trudu, bez kosztów, bez opuszczania rodzinnego kraju. I 
nawet, jeśli w danym miejscu, gdzie żyją współbracia, nie ma 
ustanowionego Bractwa, zdobędą oni te odpusty, nawiedzając pięć ołtarzy w
 jakimkolwiek kościele, dzięki pozwoleniu papieża Leona X.
     Oto – dla osób spoza Rzymu – ustalone i wyznaczone przez Kongregację Odpustów dni w czasie których można zyskać odpust:
We wszystkie niedziele Adwentu, w trzy 
Suche Dni; w Wigilię Bożego Narodzenia, podczas Pasterki, Mszy o świcie i
 w ciągu dnia; w święto świętego Szczepana, świętego Jana Ewangelisty, 
rzezi Niewiniątek, Obrzezania; święto Trzech Króli, w niedzielę 
siedemdziesiątnicy, sześćdziesiątnicy i pięćdziesiątnicy i – począwszy 
od Środy Popielcowej, przez wszystkie dni aż do pierwszej niedzieli po 
Wielkanocy włącznie, przez trzy Dni Krzyżowe; w dniu Wniebowstąpienia, w
 wigilię Pięćdziesiątnicy i we wszystkie dni Oktawy oraz w czasie trzech
 Suchych Dni we wrześniu.
     Drogi współbracie w Różańcu, jest 
jeszcze wiele innych odpustów. Jeżeli chcesz je poznać, przeczytaj w 
streszczeniu odpustów przydzielanych Bractwom Różańca. Zobaczysz tam 
nazwiska papieży, lata i kilka innych danych, których ta broszura nie 
może pomieścić.
Informujemy, że obecnie obowiązuje nowy wykaz odpustów różańcowych :
Członkowie Żywego Różańca mogą dostąpić odpustu zupełnego, pod zwykłymi warunkami, osiem razy w roku, mianowicie:
• W dniu przyjęcia do Żywego Różańca;
• Narodzenia Pana Jezusa;
• Ofiarowania Pańskiego;
• Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie;
• Zmartwychwstania Pańskiego;
• Wniebowzięcia Matki Bożej;
• w święto Królowej Różańca Świętego;
• w święto Niepokalanego Poczęcia Maryi
_______________
30Ef 5,1.
31Lm 1,12.
32Por. Lm 3,19.
33Por. Łk 15,10.
34Mt 25,12.
35Mt 6,9.
36Stare nabożeństwo polegające na odwiedzaniu kościołów stacyjnych miasta i odmawianiu modlitwy przypisanej każdemu z nich.
37Por. Flp 3,8.
381Krl 10,8.
39J 17,3.
40Por. Hi 7,1.
41Por. Ef 6,12.
42Por. 1P 4,1.
43Por. Ef 6,11.
44Zobacz 23. Różę.
45Z szacunku
 wobec tekstu oryginalnego zostawiliśmy tutaj tekst spisu odpustów, 
przytoczony przez świętego Ludwika Marię. Teraz spis ten jest już 
nieaktualny i został zastąpiony przez inny.
CZWARTY DZIESIĄTEK 
O ZASŁUGACH ŚWIĘTEGO RÓŻAŃCA W CUDACH, KTÓRE BÓG ZDZIAŁAŁ ZA JEGO PRZYCZYNĄ
Trzydziesta pierwsza Róża
BLANKA KASTYLIJSKA – ALFONS VIII
98. Święty Dominik 
odwiedził Blankę Kastylijską, królową Francji, która będąc zamężna od 
dwunastu lat, nie miała dzieci. Była ona bardzo smutna z tego powodu. 
Poradził jej, żeby odmawiała codziennie Różaniec, aby otrzymać tę łaskę z
 Nieba. Poszła za jego radą i w 1213 roku urodził się jej pierworodny 
syn, któremu nadano imię Filip. Jednak już w kołysce zabrała go śmierć. 
Pobożna królowa uciekała się jeszcze mocniej do Matki Bożej. Kazała 
rozdać całemu dworowi i kilku miastom królestwa znaczną ilość różańców, 
aby Bóg obdarzył ją całkowitym błogosławieństwem. Tak się stało. W 1215 
roku urodził się święty Ludwik - chwała Francji i wzór chrześcijańskich 
królów.
99. Alfons VIII, król 
Aragonii i Kastylii, w różnoraki sposób karany przez Boga za grzechy, 
zmuszony był do wycofania się do miasta jednego ze swych sojuszników. 
Święty Dominik znalazł się w tym samym mieście w dzień Bożego 
Narodzenia. Głosił tam, swoim zwyczajem o wartości modlitwy różańcowej 
oraz łaskach, które otrzymuje się od Boga poprzez Różaniec. Mówił, 
między innymi, że ci, co będą odmawiać go pobożnie, otrzymają zwycięstwo
 nad nieprzyjaciółmi i odzyskają wszystko niegdyś, utracone. Król 
zwrócił uwagę na te słowa, posłał po świętego Dominika i zapytał, czy 
to, co on głosił o świętym Różańcu, jest prawdą. Święty odpowiedział, iż
 nie ma co do tego żadnych wątpliwości i obiecał, że jeśli ten zaciągnie
 się do Bractwa Świętego Różańca, zobaczy rezultaty. Król zdecydował się
 więc codziennie odmawiać Różaniec. Czynił to przez cały rok.
     W sam dzień Bożego Narodzenia, po 
odmówieniu modlitwy różańcowej, ukazała mu się Matka Boża i powiedziała:
 Alfonsie, już rok wiernie mi służysz przez święty Różaniec, przychodzę 
cię wynagrodzić. Wiedz, że otrzymałam od mojego Syna przebaczenie 
wszystkich twoich grzechów. Oto różaniec, który ci daję, noś go, a nigdy
 żaden z twoich nieprzyjaciół nie będzie ci mógł szkodzić. I zniknęła 
zostawiając króla wielce pocieszonego.
     Wrócił on dzierżąc różaniec w ręku.
 I podszedłszy do królowej, radosny, opowiedział jej o zaszczycie, 
otrzymanym od Matki Bożej. Potem dotknął oczu królowej tym różańcem, a 
ona odzyskała wzrok, który wcześniej utraciła. Jakiś czas później król, 
zebrawszy kilka oddziałów, z pomocą swych sojuszników śmiało zaatakował 
nieprzyjaciół, zmusił ich do oddania jego ziem i naprawienia szkód. 
Szczęście tak mu sprzyjało, że ze wszystkich stron napływali żołnierze, 
aby walczyć pod jego sztandarami. Nie trzeba się temu dziwić, ponieważ 
nigdy nie zaczynał bitwy bez odmówienia na kolanach Różańca.
     Król przyjął do Bractwa Świętego 
Różańca cały swój dwór i zalecił oficerom i służbie, żeby była oddana 
Różańcowi. Królowa też się zaangażowała i tak trwali w służbie Matki 
Bożej, żyjąc w wielkiej pobożności.
Trzydziesta druga Róża
DON PEREZ (Bł. Alan, rozdział LIII)
100. Święty Dominik 
miał kuzyna Pereza czy Pedro; prowadził on życie rozpustne. Słysząc, że 
święty głosił o cudach świętego Różańca i że wielu przezeń nawracało się
 i zmieniało życie, powiedział: Straciłem nadzieję na swoje zbawienie, 
ale zaczynam nabierać odwagi, trzeba, żebym posłuchał tego człowieka 
wysłanego przez Boga.
     Pewnego dnia przyszedł więc na 
kazanie głoszone przez świętego Dominika. Kiedy święty go zobaczył, 
zaczął przemawiać z podwójną energią, gorliwiej niż kiedykolwiek, modląc
 się w sercu, aby Bóg otworzył oczy jego kuzynowi i aby ten zrozumiał 
nędzny stan swojej duszy. Don Perez najpierw był przerażony; nie powziął
 jednak decyzji, żeby się nawrócić.
     Innego dnia wrócił na kazanie. 
Święty widząc, że tego zatwardziałe serce nawróci się tylko przez coś 
niezwykłego, zawołał głośno: Panie Jezu, pokaż całemu temu zgromadzeniu,
 w jakim stanie jest ten, który wszedł do Twojego domu. Wtedy cały lud 
ujrzał don Pereza otoczonego grupą diabłów przybierających formy 
straszliwych bestii, które trzymały go związanego żelaznym łańcuchem. 
Wszyscy uciekali przestraszeni, jeden tu, drugi tam, ale Dominik 
zatrzymał ich i zwrócił się do owego wielmoży: Poznaj, nędzniku, 
opłakany stan swojej duszy i rzuć się do stóp Matki Bożej. Weź ten 
różaniec, odmawiaj go pobożnie żałując za grzechy i podejmij decyzję 
zmiany życia.
     Ten upadł na kolana, odmówił 
Różaniec, potem wyspowiadał się z wielką skruchą. Święty zalecił mu 
odmawiać Różaniec codziennie. Ów obiecał, że będzie to robił i sam 
wpisał swoje nazwisko do członków Bractwa. Jego twarz, która dawniej 
przerażała wszystkich, po wyjściu z kościoła jaśniała anielskim 
światłem. Trwał on w nabożnym praktykowaniu modlitwy świętego Różańca, 
wiódł bogobojne życie i umarł pobożnie.
Trzydziesta trzecia Róża
OPĘTANY CZŁONEK SEKTY ALBIGENSÓW
101. Święty Dominik 
rozgłaszał świętość Różańca niedaleko Carcassonne. Przyprowadzono do 
niego heretyka należącego do sekty albigensów, opętanego przez diabła. 
Święty przeprowadził egzorcyzmy w obecności wielu ludzi. Podaje się, że 
było słuchających więcej niż dwanaście tysięcy. Demony, co opętały tego 
nieszczęśnika, zostały zmuszone, mimo niechęci, by odpowiadać na pytania
 świętego, i oznajmiły:
1. że było ich piętnaście tysięcy w ciele tego nędzarza, ponieważ zaatakował on piętnaście tajemnic Różańca;
2. że poprzez modlitwę Różańca, którą 
zalecał, siał przerażenie i zgrozę w całym piekle; że był człowiekiem z 
tego świata, jakiego one nienawidziły najbardziej, z powodu dusz, które 
im odbierał za przyczyną nabożnego praktykowania modlitwy różańcowej;
3. wyjawiły mu jeszcze pewne inne sprawy.
Święty Dominik zarzuciwszy swój różaniec
 na szyję nieszczęśnika zapytał ich, którego świętego z Nieba 
najbardziej się boją i który powinien być najbardziej czczony i 
uhonorowany przez ludzi. Na te pytania demony wydały okrzyk tak 
straszliwy, że większość słuchaczy, wystraszona, padła na ziemię. Potem 
złe duchy, żeby tylko nie musieć odpowiedzieć, płakały i zawodziły w 
sposób tak godny pożałowania, iż kilka osób z otoczenia, również 
płakało. Poprzez usta opętanego zawodzącym głosem mówiły: Dominiku, 
Dominiku, miej litość nad nami! Obiecujemy, że nigdy nie będziemy ci 
szkodzić. Ty, który litujesz się nad tyloma grzesznikami i nędznikami, 
miej litość też nad nami, nędzarzami! I tak już bardzo cierpimy, 
dlaczego zwiększasz jeszcze nasze cierpienie? Zadowól się karą, którą 
ponosimy. Litości! litości! litości!
102. Święty, którego 
nie wzruszyły żałosne słowa tych nieszczęsnych duchów, oświadczył, iż 
nie przestanie ich dręczyć, dopóki nie odpowiedzą na pytanie. Demony 
oświadczyły mu, że powiedzą, ale na uboczu, nie wobec wszystkich. Święty
 nalegał, nakazał im odpowiedzieć i mówić głośno. Diabły nie chciały już
 w ogóle przemówić słowa, mimo nakazów, które im dawał. Ukląkł więc i 
odmówił tę modlitwę do Matki Bożej: O, Najświętsza Maryjo Panno, przez 
łaski świętego Różańca, rozkaż tym nieprzyjaciołom rodzaju ludzkiego 
odpowiedzieć na moje pytanie.
    Gdy tylko święty odmówił tę modlitwę
 gorejący płomień trysnął z uszu, nozdrzy i ust opętanego, aż całe 
zgromadzenie zadrżało ; nie zrobił jednak nikomu krzywdy. Wtedy diabły 
wykrzyknęły: Dominiku, prosimy cię, przez Mękę Jezusa Chrystusa oraz 
zasługi Jego świętej Matki i wszystkich świętych, żebyś pozwolił nam 
wyjść z tego ciała bez słowa. Jeżeli zechcesz, anioły ci to objawią. 
Czyż nie jesteśmy kłamcami? Nie dręcz nas dłużej, miej litość nad nami! –
 Nieszczęśnicy, jesteście niegodni, żeby być wysłuchanymi powiedział 
święty Dominik, który klęcząc, odmówił tę modlitwę do Matki Bożej:
     O, pełna mądrości Matko, modlę się w
 intencji ludzi tutaj zgromadzonych, którzy już umieją dobrze odmawiać 
Pozdrowienie Anielskie. Zmuś swoich nieprzyjaciół do publicznego 
wyznania pełnej i szczerej prawdy na ten temat. Zaledwie skończył tę 
modlitwę, zobaczył obok siebie Matkę Bożą, w otoczeniu wielkiej liczny 
aniołów. Złotą rózgą biła Ona opętanego mówiąc mu: Odpowiedz mojemu 
słudze Dominikowi, zgodnie z tym o co prosi. (Trzeba zaznaczyć, że lud 
nie widział Matki Bożej, a tylko świętego Dominika).
103. Wtedy demony 
zaczęły krzyczeć: O inimica nostra, ô nostra damnatrix, ô nostra 
inimica, ô nostra domnatrix, ô confusio nostra, quare de coelo 
descendisti, ut nos hic ita torqueres? Per te quae infernum evacuas et 
pro peccatoribus tanquam potens advocata exoras; ô Via coeli certissima 
et securissima, cogimur sine mora et intermissione ulla, nobis quamvis 
invitis, et contra nitentibus, totam rei proferre veritatem. Nunc 
declarandum nobis est simulque publicandum ipsum medium et modus quo 
ipsimet confundamur, unde vae et maledictio in aeternum nostris 
tenebrarum principibus. Audite igitur vos, christiani. Haec christi 
Mater potentissima est in preservandis suis servis quominus precipites 
ruant in baratrum nostrum inferni. Illa est quae dissipat et enervat, ut
 sol, tenebras omnium machinarum et astutiarum nostrarum, detegit omnes 
fallacias nostras et ad nihilum redegit omnes nostras tentationes. 
Coactique fatemur neminem nobiscum damnari qui ejus sancto cultui et pio
 obsequio devotus perseverat. Unicum ipsius suspirum, ab ispa et per 
ipsam sanctissimae Trinitati oblatum, superat et excedit omnium 
sanctorum preces, atque pium et sanctum eorum votum et desiderium, 
magisque eum formidamus quam omnes paradisi sanctos; nec contra fideles 
ejus famulos quidquam praevalere possumus. Notum sit etiam vobis 
plurimos christianos in hora mortis ipsam invocantes contra nostra jura 
salvari, et nisi Marietta illa obstitisset nostrosque conatus 
repressisset, a longo jam tempore totam Ecclesiam exterminassemus, nam 
saepissime universos Ecclesiae status et ordines a fide deficere 
fecissemus. Imo planius et plenius vi et necessita compulsi, adhuc vobis
 dicimus, nullum in exercitio Rosarii sive psalterii ejus perseverantem 
aeternos suis veram impetrat contritionem qua fit ut peccata sua 
confiteantur, et eorum indulgentiam a Deo consequantur.
104. Co oznacza: O, 
nasza nieprzyjaciółko, o, nasza ruino, o, nasze zniszczenie - dlaczegoś 
przyszła specjalnie z Nieba, żeby nas dręczyć tak silnie? O, 
orędowniczko grzeszników, których wyrywasz z sideł piekielnych; o, pewna
 drogo do Raju, czyż potrzeba, abyśmy, mimo niechęci, powiedzieli całą 
prawdę? Czyż potrzeba, abyśmy wyspowiadali się przed wszystkimi z tego, 
co będzie przyczyną naszego wstydu i naszej ruiny? Biada nam, biada, 
książętom ciemności!
Posłuchajcie więc chrześcijanie: Ta 
Matka Jezusa Chrystusa jest wszechmocna, może zapobiec, spadnięciu dusz 
do piekła; Ona to, jak słońce, rozprasza ciemności naszych zasadzek i 
naszej przebiegłości; Ona to potrafi zwietrzyć naszą intrygę, rozbija 
nasze pułapki i sprawia, że wszystkie nasze pokusy stają się 
niepotrzebne i nieskuteczne. Jesteśmy zmuszone wyznać, że żaden z tych, 
którzy trwają w Jej służbie, nie jest potępiony razem z nami; jedno Jej 
westchnienie, które ofiaruje Świętej Trójcy, przewyższa wszelkie 
modlitwy, dążenia i pragnienia wszystkich świętych. Bardziej się 
obawiamy Jej niż wszystkich błogosławionych razem wziętych i nic nie 
możemy zrobić Jej wiernym sługom. Niektórzy chrześcijanie nawet, którzy 
przywołują Ją w chwili śmierci, ale którzy powinni, według ustalonych 
praw, być potępieni, zostają zbawieni za Jej pośrednictwem. Ach, gdybyż 
ta "Marietta" (w swojej wściekłości tak Ją nazywały), nie 
przeciwstawiała się naszym zamiarom, dawno już byśmy obaliły i 
zniszczyły Kościół oraz obrócili wszystkie Jego nakazy w błędy i 
niewierność. Ponadto musimy powiedzieć, do czego nas zmusza, że żaden z 
tych, co trwają w odmawianiu Różańca, nie jest potępiony; ponieważ Ona 
uzyskuje dla swoich pobożnych sług prawdziwą za grzechy skruchę, dzięki 
której otrzymają przebaczenie i przychylność.
     Wtedy święty Dominik nakazał całemu
 ludowi odmówić Różaniec wolno i pobożnie i przy każdym Ave Maria, 
wygłoszonym przez świętego i lud (zadziwiająca rzecz!), wylatywała z 
ciała tego nieszczęśnika wielka liczba diabłów w formie rozżarzonych 
węgli... Gdy wszystkie demony i heretyk został całkowicie uwolniony, 
Matka Boża udzieliła, swego błogosławieństwa całemu ludowi, który też 
odczuł wielką radość. Cud ten sprawił, że wielu heretyków nawróciło się i
 wstąpiło do Bractwa Świętego Różańca.
Trzydziesta czwarta Róża
SIMON DE MONTFORT, ALAN DE LANVALLAY, OTHERE (błogosławiony Alan, II XVII)
105. Któż mógłby 
opowiedzieć zwycięstwa, jakie hrabia Simon de Montfort odniósł nad 
albigensami pod patronatem naszej Pani Różańcowej? Są tak wielkie, że 
nigdy świat nie widział podobnych. Pewnego dnia stawił on czoło z 
pięciuset ludźmi dziesięciu tysiącom heretyków; innym razem z 
trzydziestoma pokonał trzy tysiące, innym razem znowu z ośmiuset konnymi
 i tysiącem piechoty rozbił armię króla Aragonii, złożoną ze stu tysięcy
 ludzi. Stracił przy tym tylko jednego jeźdźca i ośmiu swoich żołnierzy.
106. A z jakich 
niebezpieczeństw Matka Boża wybawiła Alana de Lanvallay, bretońskiego 
rycerza, który walczył za wiarę przeciwko albigensom! Pewnego dnia, 
kiedy ten był otoczony ze wszystkich stron przez nieprzyjaciół, Matka 
Boża rzuciła na nich sto pięćdziesiąt kamieni i ocaliła go od ich ataku.
 Innym razem, gdy jego statek rozbił się i prawie się rozpadł, ta dobra 
Matka ukazała mu sto pięćdziesiąt wysepek, po których dotarł do 
Bretanii. Z wdzięczności za cuda, jakie Matka Boża uczyniła dla niego z 
powodu Różańca, który Alan odmawiał codziennie, założył on w Dinan 
klasztor dla zakonników świętego Dominika, sam został zakonnikiem i 
zmarł w opinii świętości w Orleanie.
107. Othere, inny 
bretoński rycerz z Vaucouleurs, często zmuszał do ucieczki całe rzesze 
heretyków i złodziei, dzięki różańcowi, który nosił na ramieniu przy 
rękojeści miecza. Jego nieprzyjaciele, zwyciężeni, przyznali, że 
widzieli, jak jego miecz cudownie świecił. Innym razem przyczyną 
zwycięstwa była tarcza na jego ramieniu, na której uwidocznieni byli 
Jezus Chrystus, Matka Boża i święci. Ci czynili go niewidzialnym i 
dodawali mu sił do walki... Pewnego razu z dziesięcioma oddziałami 
stawił czoło dwudziestu tysiącom heretyków, nie tracąc nikogo ze swoich,
 co tak przeraziło przywódcę heretyków, że przyszedł do Othera, wyparł 
się swojej herezji i oświadczył, iż widział, jak miecze Othera płonęły w
 czasie walki.
Trzydziesta piąta Róża
Kardynał Piotr (Bł. Alan, IVe XL)
108. Błogosławiony Alan
 donosi, że kardynał, zwany Piotr, z bazyliki Matki Bożej na Zatybrzu, 
pouczony przez świętego Dominika, swego serdecznego przyjaciela, tak się
 zapalił do świętego Różańca, że stał się wielkim jego zwolennikiem i 
zalecał tę modlitwę wszystkim.
     Kardynał jako legat został wysłany 
do Ziemi Świętej, do chrześcijan, którzy brali udział w krucjacie 
przeciwko Saracenom. Przekonał armię chrześcijańską o łaskach 
przypisanych Różańcowi. Wszyscy przyjęli to nabożeństwo i błagali Niebo o
 pomoc w walce, ponieważ było ich tylko trzy tysiące. Zatriumfowali nad 
stu tysiącami.
     Diabły, jak już widzieliśmy, 
niezmiernie boją się Różańca. Święty Bernard mówi, iż Pozdrowienie 
Anielskie je wygania i wprawia w drżenie całe piekło. Błogosławiony Alan
 zapewnia, że widział kilka osób, co oddały się diabłu ciałem i duszą, 
wypierając się chrztu i Jezusa Chrystusa, a które po zaczęciu praktyki 
modlitwy Różańcowej zostały uwolnione od tyranii szatana.
Trzydziesta szósta Róża
KOBIETA Z ANVERS UWOLNIONA Z OPĘTANIA
109. W 1578 roku pewna 
kobieta z Antwerpii oddała się diabłu przez cyrograf podpisany własną 
krwią. Jakiś czas potem bardzo tego żałowała i pragnęła naprawić 
uczynione zło. Szukała zatem doświadczonego i życzliwego spowiednika, 
który wskazałby, jakim sposobem mogłaby być uwolniona od mocy 
diabelskiej. Znalazła mądrego i pobożnego kapłana, który polecił jej 
ojca Henry'ego, z klasztoru świętego Dominika, przełożonego Bractwa 
Świętego Różańca, żeby się przystąpiła do Bractwa i wyspowiadała się.
     Ona o to poprosiła, ale zamiast 
ojca, zastała diabła, co przyjął postać zakonnika. Ten ją surowo 
napomniał i powiedział, że nie może już ona oczekiwać łask od Boga; nie 
ma też możliwości odwołania tego, co podpisała. To ją ogromnie 
zasmuciło, ale nie straciła nadziei w miłosierdzie Boże. Powróciła, 
pytając o ojca, lecz znowu zastała diabła, który ją zniechęcił, jak za 
pierwszym razem. Wróciła po raz trzeci i za przyzwoleniem Boskim, 
trafiła na ojca Henry'ego, którego szukała. Przyjął ją życzliwie, 
nakłonił, by oddała się dobroci Bożej i aby odbyła dobrą spowiedź. Potem
 przyjął ją do Bractwa i nakazał jej często odmawiać Różaniec.
     Pewnego dnia, podczas Mszy św., 
którą ojciec odprawiał w jej intencji, Matka Boża zmusiła diabła do 
oddania cyrografu, podpisanego przez kobietę. W ten sposób została ona 
uwolniona dzięki autorytetowi Maryi i modlitwie różańcowej.
Trzydziesta siódma Róża
KLASZTOR ZREFORMOWANY PRZEZ RÓŻANIEC
110. Pewien wielmoża, 
mający kilkoro dzieci, posłał jedną ze swoich córek do bardzo 
niemoralnie żyjącego klasztoru, gdzie zakonnice oddawały się tylko 
próżności i przyjemnościom.
    Spowiednik, będący człowiekiem 
gorliwym i przywiązany do świętego Różańca, chcąc przywieść tę młodą 
dziewczynę do lepszego życia, zalecił jej codzienne odmawianie Różańca 
ku czci Matki Bożej, z medytacją nad życiem, śmiercią i chwałą Jezusa 
Chrystusa. Ona chętnie zaczęła tak się modlić. Stopniowo nabierała 
wstrętu do nieprawości sióstr. Z czasem zaczęła doceniać ciszę i 
modlitwę, mimo pogardy i szyderstw innych, którzy uważali ją za bigotkę.
    Pewnego razu przyjechał z wizytą do 
klasztoru święty kapłan. W czasie modlitwy miał dziwne widzenie: zdawało
 mu się, że widzi zakonnicę zatopioną w swojej celi, w modlitwie obok 
wielkiej Pani o nadzwyczajnej urodzie, której towarzyszyła grupa 
aniołów. Te, przy pomocy płonących strzał wyganiały liczne demony chcące
 tam wejść. Złe duchy więc, nie mogąc tego dokonać, uciekały do cel 
innych zakonnic, pod postacią plugawych zwierząt. Kapłan przez owo 
widzenie zapoznał się z nieszczęsnym stanem tego klasztoru i omal nie 
umarł ze zgryzoty. Wezwał do siebie młodą zakonnicę i błagał ją o 
wytrwałość.
    Rozmyślając o doskonałości Różańca, 
postanowił sprowadzić siostry na właściwą drogę poprzez tę nabożną 
praktykę. Zakupił więc piękne różańce, które rozdał wszystkim i 
zobowiązał do codziennego odmawiania tej modlitwy. Obiecał, że jeżeli 
one będą to robić, on ich nigdy nie będzie zmuszał do poprawy życia. One
 chętnie przyjęły różańce i obiecały odmawiać modlitwę, o ile on 
dotrzyma swej obietnicy. Z wolna stawały się mniej pyszne, wyciszyły 
się, przystąpiły do rekolekcji. Nie upłynął rok, jak wszystkie domagały 
się zreformowania klasztoru.
    Różaniec więcej zdziałał w ich sercach, niż gdyby kapłan – używając poleceń i autorytetu zmuszał je do zmian siłą.
Trzydziesta ósma Róża
NABOŻEŃSTWO HISZPAŃSKIEGO BISKUPA DO ŚWIĘTEGO RÓŻAŃCA
111. Pewna hiszpańska 
hrabina, nauczona przez świętego Dominika modlitwy świętego Różańca, 
odmawiała go codziennie i cudownie wzrastała w cnotach. Ponieważ była 
wzorem doskonałości, kiedyś zapytała pewnego prałata, słynnego 
kaznodzieję, co jeszcze mogłaby zrobić dla osiągnięcia większej 
perfekcji. Prałat jej odpowiedział, iż najpierw musiałby rozpoznać stan 
jej duszy i poznać też jej ćwiczenia duchowe. Odrzekła mu, że 
najważniejszym z jej ćwiczeń jest Różaniec, który ona odmawia 
codziennie, medytując nad Tajemnicami radosnymi, bolesnymi i chwalebnymi
 z wielkim pożytkiem dla swojej duszy.
     Biskup, zachwycony poznaniem 
cennych nauk zawartych w Tajemnicach Różańca, powiedział jej: Już od 
dwudziestu lat jestem doktorem teologii, czytałem o wielu wspaniałych 
nabożnych praktykach, ale nigdy nie poznałem bardziej owocnych i lepiej 
odpowiadających chrześcijaństwu. Będę panią naśladował. Będę wychwalał 
modlitwę różańcową.
     I czynił to z tak wielkim sukcesem,
 iż po pewnym czasie spostrzegł w swojej diecezji zmianę obyczajów, 
nawrócenia, akty poświęcenia się i wyrzeczenia. Rozwiązłości, przepychu,
 gier zaprzestano, a w rodzinach rozkwitły pokój, pobożność i miłość... 
Było to o tyle godne podziwu, że ów biskup wcześniej zadał sobie wiele 
trudu by zreformować swoją diecezję jednak przyniosło to niewielki tylko
 skutek.
    Aby lepiej rozpowszechnić modlitwę 
różańcową biskup ten, sam nosił przy sobie piękny różaniec i pokazując 
go innym - mówił: Wiedzcie, moi bracia, że Różaniec Matki Bożej jest tak
 doskonały, iż ja, który jestem i waszym biskupem, i doktorem teologii, 
dobrym zarówno w jednym, jak i w drugim, chlubię się tym, że stale go 
noszę, jako najznakomitszy znak mego biskupstwa oraz doktoratu.
Trzydziesta dziewiąta Róża
UŚWIĘCENIE PARAFII PRZEZ RÓŻANIEC
112. Rektor pewnej 
parafii w Danii opowiadał często, ku największej chwale Boga, z wielką 
radością w duszy, że widział w swojej parafii podobny efekt nabożeństwa 
jak ten, który osiągnął wspomniany biskup. Mówił: Upowszechniałem 
wszelkie nabożeństwa, najbardziej naglące i najpraktyczniejsze, ale nie 
przynoszące żadnych korzyści. Nie widziałem w mojej parafii żadnej 
poprawy. Podjąłem więc decyzję, by wprowadzić modlitwę świętego Różańca.
 Objaśniłem jej doskonałość i sposób praktykowania. Przyznaję, że gdy 
dałem jej zasmakować moim parafianom, w ciągu sześciu miesięcy ujrzałem 
oczywistą zmianę. Prawdziwie: ta Boska Modlitwa ma niebiańską moc, by 
poruszać serca, budzić odrazę do grzechu i umiłowanie cnoty.
    Matka pewnego dnia Boża powiedziała 
błogosławionemu Alanowi: Tak, jak Bóg wybrał Pozdrowienie Anielskie, aby
 dokonać Wcielenia Słowa i odkupienia ludzi, podobnie też ci, co pragną 
odnowić obyczaje ludów i odrodzić się w Jezusie Chrystusie, muszą mnie 
czcić i pozdrawiać tym samym Pozdrowieniem. Ja jestem – dodała – drogą, 
którą Bóg przyszedł do ludzi, a zatem i dla nich droga do Jezusa 
Chrystusa wiedzie przeze mnie. Mogą oni otrzymywać łaski i cnoty za moim
 pośrednictwem.
113. Jeżeli chodzi o 
mnie, czyli piszącego te słowa, na własne oczy widziałem siłę owej 
modlitwy w nawracaniu serc najbardziej zatwardziałych. W czasie misji 
widywałem dusze, na jakie nawet najstraszniejsze prawdy nie wywierały 
wrażenia, a które, za moją radą, zaczęły odmawiać Różaniec. Nawróciły 
się one i oddały całkowicie Bogu. Widywałem też ogromną różnicę między 
obyczajami parafian w miejscach, gdzie głosiłem rekolekcje: w tych 
parafiach, w których zanikło odmawianie Koronki i Różańca, ludzie 
powracali do dawnych grzechów. Inni, ponieważ to praktykowali, trwali w 
łasce Boga i postępowali w cnotach.
Czterdziesta Róża
CUDOWNE SKUTKI ODMAWIANIA RÓŻAŃCA
114. Błogosławiony Alan
 de la Roche, ksiądz Jean Dumont, ksiądz Thomas, kronikarze świętego 
Dominika oraz inni autorzy, często jako naoczni świadkowie, przytaczają 
wielkie liczby grzeszników i grzesznic, którzy od dwudziestu, 
trzydziestu i czterdziestu lat żyli w największych grzechach. Zda się, 
że już nic nie zdoła ich nawrócić, a przecież działo się to jedynie 
przez owo cudowne Nabożeństwo. Nie będę przytaczał tych przykładów, 
bojąc się, że zajęłoby to zbyt dużo miejsca.
Nie będę nawet przytaczał tego, co sam 
widziałem na własne oczy; i to przemilczę z wielu powodów. Drogi 
czytelniku, jeśli praktykujesz i upowszechniasz modlitwę różańcową, 
nauczysz się przez własne doświadczenie więcej niż z jakiejkolwiek 
książki i na sobie odczujesz szczęśliwe skutki obietnic, jakie objawiła 
Matka Boża świętemu Dominikowi i Alanowi de la Roche, a także tym, 
którzy będą się przyczyniać do rozwinięcia tak Jej miłej modlitwy. 
Modlitwy pouczającej narody o cnotach Jej Syna i Jej samej, skłaniającej
 się do kontemplacji, do naśladowania Jezusa Chrystusa, do 
uczestniczenia w sakramentach, do praktykowania cnoty i wszelkiego 
rodzaju dobrych czynów, wreszcie – do otrzymania wielu odpustów, o 
których lud nic nie wie, ponieważ kaznodzieje prawie nigdy o tym nie 
mówią, poprzestając, zgodnie z modą, na kazaniu o samym tylko Różańcu. 
Kazanie takie wzbudza może podziw, ale nie daje żadnego pouczenia.
115. Razem z 
błogosławionym Alanem de la Roche zadowolę się tylko twierdzeniem, że 
Różaniec jest źródłem i skarbnicą wszelkiego rodzaju łask:
1) P Peccatoribus praestat poenitentiam: grzesznicy otrzymują przebaczenie;
2) S Sitientibus stillat satietatem: dusze spragnione są nasycone:
3) A Alligatis adducit absolutionem: spętani widzą, jak rzowiązują się ich więzy;
4) L Lugentibus largitur laetitiam: płaczący doznają radości;
5) T Tentatis tradit tranquillitatem: kuszeni odnajdują spokój;
6) E Egenis expellit egestatem: słabi znajdują pomoc;
7) R Religiosis reddit reformationem: duchowni są zreformowani;
8) I Ignorantibus inducit intelligentionem: niewykształceni są pouczeni;
9) V Vivis vincit vastitatem: żyjący triumfują nad upadłością;
10) M Mortuis mittit misericordiam per modum suffragii: zmarli doznają ulgi przez modlitwy zanoszone przez żywych.
Chcę – powiedziała kiedyś Matka Boża 
błogosławionemu Alanowi – żeby zwolennicy mego Różańca otrzymali łaski i
 błogosławieństwo mojego Syna za życia, w chwili śmierci; a po niej 
zaś – by zostali uwolnieni od wszelkiego rodzaju zniewolenia; żeby stali
 się królami, każdy mając koronę na głowie i berło w dłoni oraz wieczną 
chwałę. Niech tak się stanie!
PIĄTY DZIESIĄTEK 
SPOSÓB ODMAWIANIA ŚWIĘTEGO RÓŻAŃCA
Czterdziesta pierwsza Róża
CZYSTOŚĆ DUSZY
116. Niekoniecznie długość, raczej żarliwość modlitwy podoba się Bogu i podbija Jego serce. Jedno tylko Ave Maria
 odmówione dobrze przynosi więcej zasług niż sto pięćdziesiąt 
odmówionych źle. Prawie wszyscy katolicy odmawiają Różaniec, jedną 
Tajemnicę albo przynajmniej kilka dziesiątków Ave. Dlaczego 
więc tak niewielu powstaje z grzechów i wzrasta w cnotach? Przyczyny 
należy szukać w tym, że modlitwy odmawiają oni nie tak, jak należy.
117. Zobaczmy więc, jak trzeba je odmawiać, ażeby podobać się Bogu i stać się bardziej świętym.
     Po pierwsze, jest konieczne, żeby 
osoba odmawiająca święty Różaniec była w stanie łaski uświęcającej albo 
przynajmniej w postanowieniu wyjścia z grzechu, ponieważ cała teologia 
naucza nas, że wszelkie dobre uczynki i modlitwy pełnione w stanie 
grzechu śmiertelnego pozostają dziełami martwymi i nie mogą podobać się 
Bogu ani zasługiwać na życie wieczne. W tym kontekście jest napisane: Non est speciosa laus in ore peccatoris46: Uwielbianie Boga, Pozdrowienie Anielskie, a nawet Modlitwa Jezusa Chrystusa nie są miłe Bogu, jeżeli wychodzą z ust zatwardziałego grzesznika. 
     W tym też kontekście Jezus Chrystus mówi: Populus hic labiis me honorat, cor autem eorum longe est a me47: Lud, który w moich Bractwach odmawia Koronkę lub Różaniec codziennie, jednak bez żadnego żalu za grzechy, czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 
     Powiedziałem - albo przynajmniej w postanowieniu wyjścia z grzechu:
1. Ponieważ gdyby absolutnie koniecznym 
warunkiem odmawiania modlitw było pozostawanie w stanie łaski, można by 
myśleć, iż osoby w grzechu śmiertelnym nie musiałby się już wcale modlić
 (chociaż faktycznie potrzebują tego bardziej niż sprawiedliwi). Takie 
myślenie jest jednak błędem przez Kościół obalonym. Inaczej bowiem nie 
należałoby nigdy zalecać grzesznikowi odmawiania Koronki lub Różańca, bo byłoby to bezcelowe.
2. Ponieważ, jeśli kto z wolą trwania w 
grzechu, nie podejmując żadnego postanowienia, by z grzechu wyjść, 
stałby się członkiem Bractwa odmawiającego Koronkę, albo Różaniec, lub 
jakąś inną modlitwę, ten byłby człowiekiem tylko udającym nabożeństwo do
 Matki Bożej; naprawdę zaś – zarozumiałym i zatwardziałym pobożnisiem, 
który – pod płaszczem Matki Bożej, ze szkaplerzem na ciele i z Różańcem w
 ręku krzyczy: O, najświętsza Maryjo Panno, O, dobra Pani !... Zdrowaś, Maryjo !...,
 a zaraz potem krzyżuje i straszliwie rozdziera Jezusa Chrystusa swoimi 
grzechami – niestety, taki spada z wyżyn najświętszych Bractw Świętego 
Różańca w płomienie piekła.
118. Polecamy święty 
Różaniec wszystkim: sprawiedliwym, żeby w nim wytrwali i wzrastali w 
łasce Boga, oraz grzesznikom, aby wyszli z grzechu. Ale Bogu nie podoba 
się, gdy nakłaniamy grzesznika do zamiany opiekuńczego płaszcza Matki 
Bożej na płaszcz przykrywający jego własne zbrodnie; i na zamianę 
Różańca, który jest środkiem przeciw wszelkiemu złu, na śmiertelną i 
zgubną truciznę. Corruptio optimi pessima.
     Trzeba być aniołem czystości, mówi uczony kardynał Hugues, żeby zbliżyć się do Matki Bożej i odmawiać Pozdrowienie Anielskie.
 Kiedyś Matka Boża pokazała pewnemu rozwiązłemu człowiekowi, który 
codziennie odmawiał święty Różaniec, piękne owoce na tacy 
zanieczyszczonej brudami: poczuł do tego wstręt. Powiedziała mu: Oto, jak mi służysz, dajesz mi piękne róże na tacy brudnej i splugawionej. Osądź sam, czy możesz uważać je za przyjemne.
Czterdziesta druga Róża
UWAŻNE ODMAWIANIE RÓŻAŃCA
119. Nie wystarczy 
dobrze się modlić, przedstawiać nasze prośby przez najwspanialszą 
modlitwę, jaką jest Różaniec, ale należy robić to z wielką uwagą, 
ponieważ Bóg słucha raczej głosu serca niż głosu ust.
     Modlić się do Boga z zamierzoną 
nieuwagą byłoby wielkim lekceważeniem, które uczyniłoby nasze Różańce 
bezowocnymi i napełniłoby nas grzechem. Jak można prosić Boga, żeby nas 
wysłuchał, jeżeli nie słuchamy samych siebie i, zwracając się do owego 
wielkiego Majestatu, zatrzymujemy się umyślnie, żeby biec za motylem? To
 jest odsunięcie od siebie błogosławieństwa tego wielkiego Pana i 
zamienianie go w przekleństwo skierowane do tych, co wypełniają dzieło 
Boże niedbale: Maledicus qui facit opus Dei negligenter48. 
120. Prawdę mówiąc, nie sposób odmówić Różańca bez jakiegoś roztargnienia nieumyślnego; trudne nawet jest wypowiedzenie jednego Ave Maria
 tak, żeby twoja wyobraźnia, zawsze w ruchu, nie ujęła czegoś z twej 
uwagi; ale możesz się modlić bez nieuwagi dobrowolnej i możesz używać 
wszystkich środków, by choć zmniejszyć niechciane roztargnienie oraz 
unieruchomić swoją wyobraźnię.
     Aby to osiągnąć stań w obecności 
Boga; uwierz, że Bóg oraz Jego święta Matka teraz na ciebie patrzą; że 
twój dobry Anioł stoi po prawej twej stronie i zbiera twoje dobrze 
odmówione Ave Maria, jak róże, z których uplecie wieniec dla 
Jezusa i Maryi. Natomiast diabeł stoi po twojej stronie i krąży wokół 
ciebie, by zniszczyć twoje Ave Maria i wpisać je do swojej 
księgi śmierci, o ile nie są one odmówione z uwagą, pobożnością i czcią.
 Przede wszystkim, nie zapomnij ofiarować poszczególnych dziesiątków ku 
czci każdej z Tajemnic oraz przedstaw sobie w umyśle naszego Pana i Jego
 świętą Matkę w Tajemnicach, które właśnie w modlitwie czcisz.
121. Czytamy w żywocie 
błogosławionego Hermanna z zakonu norbertanów, że kiedy odmawiał 
Różaniec, medytując nad Tajemnicami uważnie i pobożnie, ukazywała mu się
 jaśniejąca światłem Matka Boża o cudownej urodzie i majestacie. Później
 jednak pobożność jego zmalała i - ponieważ odmawiał on Różaniec jedynie
 pospiesznie i nieuważnie – Ona ukazała mu się z twarzą pokrytą 
zmarszczkami, smutną i nieprzyjemną. Zdziwiony tą zmianą, usłyszał, że 
mówiła: Ukazuję się przed twoimi oczyma taką, jaką jestem obecnie w 
twojej duszy; ponieważ ty traktujesz mnie teraz jako osobę 
małowartościową i godną pogardy. Gdzie są czasy, gdy pozdrawiałeś mnie z
 respektem i uwagą, rozważając moje Tajemnice i podziwiając moją 
godność?
Czterdziesta trzecia Róża
ODWAŻNIE WALCZYĆ Z ROZTARGNIENIEM
122. Nie ma modlitwy 
bardziej zasługującej dla duszy i bardziej chwalebnej dla Jezusa i Maryi
 niż dobrze odmówiony Różaniec. Jednocześnie nie ma innej, która byłaby 
do dobrego odmówienia trudniejsza i w której tak ciężko wytrwać do 
końca, szczególnie z powodu roztargnienia, jakie przychodzi prawie 
naturalnie przy częstym powtarzaniu tych samych słów.
     Kiedy odmawiamy oficjum o Matce Bożej, siedem psalmów albo jakąś modlitwę inną niż Koronka czy Różaniec,
 zmiany oraz różnorodność treści, tych modlitw, powstrzymują wyobraźnię,
 ożywiają umysł i, co za tym idzie, ułatwiają duszy modlenie się. W 
Różańcu natomiast, ponieważ do odmówienia są zawsze jednakowe Pater i Ave
 i trzeba zachować te same formuły, trudno jest się nie nudzić, nie 
przysypiać i, w końcu, trudno nie porzucać go dla innych modlitw, 
bardziej pobudzających wyobraźnię i mniej nużących. Z tego wynika, że 
potrzeba o wiele więcej pobożności, aby wytrwać w odmawianiu Różańca, 
niż w każdej innej modlitwie, chociażby w Psałterzu Dawida.
123. Do powiększenia 
tej trudności przyczynia się nasza niestała, niespokojna wyobraźnia i 
złośliwość szatana, niestrudzonego, żeby nas odwodzić i przeszkadzać nam
 się modlić.
     Czegóż nie robi ten złośliwy duch, 
gdy odmawiamy Różaniec skierowany przeciwko niemu! Pogłębia naszą apatię
 i naszą naturalną niedbałość. Zanim rozpoczniemy modlitwę, zwiększa 
nasze znudzenie, rozkojarzenie i przygnębienie. W czasie modlitwy 
przygniata nas ze wszystkich stron. I szepnie nam, kiedy skończymy 
odmawiać Różaniec z wielkim trudem i nieuwagą: Nie powiedziałeś 
niczego, co miałoby jakąkolwiek wartość; twoja Koronka, twój Różaniec 
nic nie daje: lepiej byś zrobił, gdybyś poszedł pracować, albo zajął się
 swoimi sprawami. Tracisz czas na nieuważne odmawianie tej modlitwy; pół
 godziny medytacji albo dobra lektura byłaby lepsza. Jutro z pewnością 
będziesz mniej senny i będziesz modlił się uważniej; przełóż resztę 
Różańca na jutro. W ten sposób diabeł podstępnie powoduje, że 
całkowicie odstępujemy od Różańca lub go skracamy; każe nam zmienić 
modlitwę albo oddala Różaniec w czasie.
124. Nie wierz mu, 
drogi współbracie w Różańcu, i nabierz odwagi, nawet, gdy w czasie 
odmawiania Różańca twoja wyobraźnia nasuwała ci jedynie niedorzeczne 
myśli, które starałeś się odrzucić natychmiast, kiedy się spostrzegłeś. 
Twój Różaniec jest tym wartościowszy, tym więcej przynosi zasług, o ile 
jest trudniejszy49.
 O tyle jest trudniejszy, o ile mniej przyjemny dla duszy i o ile jest 
pełen nieszczęsnych muszek i mrówek, które biegając to tu, to tam, w 
naszej wyobraźni, niezależnie od naszej woli; nie pozwalają duszy 
zakosztować tego, co odmawia, i zaznać spokoju. 
125. Jeżeli w czasie 
odmawiania Różańca trzeba walczyć, walcz odważnie z bronią w ręku, to 
znaczy dalej odmawiaj Różaniec, mimo że nic nie odczuwasz i nie 
doznajesz żadnego pocieszenia duchowego. To jest walka straszna, lecz 
zbawienna dla wiernej duszy. Jeśli odłożysz broń, to znaczy odstąpisz od
 Różańca, jesteś zwyciężony. Wtedy diabeł, odnosząc zwycięstwo nad twoim
 postanowieniem, zostawi cię w spokoju, ale kiedyś, w dniu Sądu, zarzuci
 ci twoją małoduszność i niewierność. Qui fidelis est in minimo et in majori fidelis erit: Kto jest wierny w małych rzeczach, będzie także wierny w większych.
     Ten, kto jest wierny w odrzucaniu 
najmniejszej nieuwagi w najmniejszej części swojej modlitwy, będzie 
również wierny w większych rzeczach. I nie ma nad to nic prawdziwszego, 
ponieważ powiedział to sam Duch Święty.
     Odwagi więc, słudzy i służebnice – 
wierni Jezusowi Chrystusowi i Matce Bożej, którzy postanowiliście 
odmawiać Różaniec codziennie! Niech multum muszek – tak nazywam 
rozkojarzenie, które wytacza wam wojnę, gdy się modlicie – nie pozwoli 
wam tchórzliwie porzucić Bractwa Jezusa i Maryi, w którym pozostajecie, 
odmawiając Różaniec. (Później podam jeszcze sposoby na zmniejszenie 
nieuwagi).
Czterdziesta czwarta Róża
JAK ODMAWIAĆ RÓŻANIEC
126. Aby dobrze odmówić
 Różaniec, po wezwaniu Ducha Świętego, stań przez chwilę w obecności 
Boga i ofiaruj dziesiątki według sposobu, który później podam.
     Przed rozpoczęciem dziesiątki, 
zatrzymaj się dłużej lub krócej, w zależności od czasu, jakim 
dysponujesz, aby rozważyć Tajemnicę, którą sławisz w tym dziesiątku, i 
proś zawsze w owej Tajemnicy, przez wstawiennictwo Matki Bożej, o jedną z
 cnót, która najmocniej w niej promieniuje, lub o tę, której najbardziej
 potrzebujesz.
     Szczególnie uważaj na dwa 
powszechne błędy, jakie popełniają odmawiający Koronkę albo Różaniec. 
Pierwszy – że nie podejmują oni żadnej intencji, tak dalece, że gdyby 
zapytać, dlaczego odmawiają Różaniec, nie umieliby odpowiedzieć. Dlatego
 ty odmawiając Różaniec, miej zawsze na względzie kilka łask do 
uproszenia, pewne cnoty do naśladowania czy kilka grzechów do 
zniszczenia. Drugi błąd, który się popełnia zazwyczaj, odmawiając 
Różaniec, to brak innej intencji przy rozpoczęciu aniżeli szybkie 
zakończenie modlitwy. Bierze się to stąd – jeśli nie odmówiliśmy Różańca
 – że widzimy w nim coś przykrego, ciążącego nad nami, zwłaszcza gdy 
uczyniło się z niego zasadę moralną, albo dostało za pokutę jakby wbrew 
naszej woli.
127. Litość bierze, w 
jaki sposób niektórzy odmawiają Koronkę czy Różaniec. Mówią oni z 
zadziwiającą szybkością; zjadają nawet część słów. Nie można by było 
uhonorować w ten ośmieszający sposób nawet ostatniego z ludzi, a 
tymczasem im się wydaje, że mogą tak czcić Jezusa i Maryję! Czyż więc 
można się dziwić, że najświętsza w religii chrześcijańskiej modlitwa nie
 przynosi prawie żadnych owoców i że po odmówieniu tysiąca, a choćby i 
dziesięciu tysięcy Różańców – nie jesteśmy bardziej święci?
Porzuć, drogi współbracie w Różańcu, naturalny pośpiech, odmawiając Różaniec, i zrób kilka przerw w trakcie Pater i Ave, mniejszą zaś pauzę po słowach Pater i Ave, tak, jak niżej zaznaczyłem krzyżykiem:
Ojcze nasz, który jesteś w niebie + 
święć się Imię Twoje + przyjdź Królestwo Twoje + bądź wola Twoja + jako w
 Niebie tak i na ziemi. + Chleba naszego powszedniego + daj nam dzisiaj i
 odpuść nam nasze winy + jako i my odpuszczamy naszym winowajcom + i nie
 dopuść, abyśmy ulegli pokusie + ale nas zbaw ode złego. Amen.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna _ Pan z Tobą
 + błogosławiona jesteś między niewiastami +i błogosławiony jest Owoc 
żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża + módl się za nami grzesznymi, teraz + i w godzinę śmierci naszej. Amen
Początkowo będzie ci trudno z tymi 
pauzami, ze względu na złe przyzwyczajenia pośpiechu na modlitwie; ale 
dziesiątek odmówiony spokojnie będzie bardziej dla ciebie zasługujący 
niż tysiące Różańców odmawianych śpiesznie, bez refleksji i bez 
zatrzymywań.
128. Błogosławiony Alan
 de la Roche oraz inni autorzy, między innymi: Bellarmin, donoszą, że 
pewien pobożny ksiądz polecił trzem swoim penitentkom – trzem siostrom –
 przez cały rok codziennie odmawiać pobożnie Różaniec, ażeby w ten 
sposób sprawić Matce Bożej piękną szatę chwały. To jest tajemnica, którą
 otrzymał on z Nieba.
     Trzy siostry czyniły tak przez cały
 rok. W dzień Oczyszczenia, pod wieczór, kiedy już położyły się do 
łóżek, Matka Boża w towarzystwie świętej Katarzyny i świętej Agnieszki 
weszła do pokoju w błyszczącej światłem szacie, na której ze wszystkich 
stron dał się widzieć napis złotymi literami: Ave Maria, gratia plena. Królowa zbliżyła się do łóżka najstarszej siostry i powiedziała jej: Pozdrawiam
 cię, moja córko, ty, któraś mnie tak często i tak dobrze pozdrawiała. 
Przyszłam podziękować ci za piękną szatę, którą mi zrobiłaś. Dwie święte dziewice, towarzyszące jej, podziękowały również. Po czym wszystkie trzy zniknęły.
    Godzinę później, Matka Boża z dwiema
 towarzyszkami wróciła do pokoju ubrana w zieloną suknię o mniejszym 
blasku, zbliżyła się do drugiej siostry, dziękując jej za szatę, którą 
ta dla Niej zrobiła, odmawiając Różaniec. Ale, ponieważ dziewczyna 
wcześniej widziała, że Matka Boża przyszła do siostry przystrojona 
piękniej, zapytała Ją o przyczynę. To dlatego, odpowiedziała Maryja, że odmawiając lepiej Różaniec niż ty, ona sprawiła mi piękniejszą szatę.
     Około godziny później, Matka Boża objawiła się najmłodszej siostrze w brudnych i podartych łachmanach, mówiąc jej: O,
 moja córko, tak mnie ubrałaś, dziękuję ci za to. Zmieszana dziewczyna 
zawołała: Jak to, o Pani, to ja Cię tak ubrałam? Błagam o przebaczenie i
 proszę o czas, żebym mogła sprawić piękniejszą szatę odmawiając 
Różaniec. Wizja zniknęła. Mocno strapiona dziewczyna powiedziała 
swojemu spowiednikowi, co się wydarzyło. Ten zachęcił ją do odmawiania 
Różańca przez kolejny rok z gorliwością, jak nigdy dotąd. Tak też 
robiła.
     Po roku, w sam dzień Oczyszczenia, 
Matka Boża zjawiła się wieczorem podobnie, jak poprzednio, w asyście 
świętej Katarzyny i świętej Agnieszki, z koronami na głowie. Ubrana była
 w cudowną szatę. Powiedziała im: Moje córki, bądźcie pewne Królestwa Bożego, wejdziecie tam jutro z wielką radością. Na co wszystkie trzy odpowiedziały: Nasze serca są przygotowane, o droga Pani, nasze serca są przygotowane.
 Wizja zniknęła. Tej samej nocy wszystkie źle się poczuły. Posłały po 
spowiednika, otrzymały ostatnie sakramenty i podziękowały mu za święte 
Nabożeństwo, którego je nauczył. Po Komplecie Matka Boża objawiła im się
 ponownie wraz z wieloma dziewicami, ubrała dziewczyny w białe szaty, po
 czym wszystkie trzy zmarły, podczas, gdy aniołowie śpiewali: Przybywajcie, Oblubienice Jezusa Chrystusa, przyjmijcie korony, które On dla was przygotował w wieczności.
Z tej opowieści nauczcie się kilku prawd:
1. jak jest ważne mieć dobrych 
kierowników duchowych, którzy umieją podszepnąć święte metody 
pobożności, a w szczególności polecić święty Różaniec;
2. jak ważne jest odmawianie Różańca uważnie i pobożnie;
3. jak Matka Boża jest dobrotliwa i 
miłosierna w stosunku do tych, którzy okazują skruchę co do przeszłości i
 postanawiają czynić lepiej;
4. jak bardzo jest hojna w nagradzaniu 
za życia, w godzinie śmierci i w wieczności za drobne usługi, które Jej 
wiernie wyświadczamy.
Czterdziesta piąta Róża
POKORNE ODMAWIANIE RÓŻAŃCA
129. Dodaję, że należy 
odmawiać święty Różaniec ze skromnością, to znaczy, o ile jest to 
możliwe, na kolanach, ze złożonymi na paciorkach rękoma. Jeżeli jednak 
jest się chorym, można odmawiać go w łóżku. Jeśli jest się w podróży, 
można odmawiać go, chodząc. Jeżeli z powodu słabości nie można klęczeć, 
odmawia się go na stojąco lub siedząc.
     Można nawet odmawiać go, pracując, 
gdy nie jest możliwe jest opuszczenie stanowiska pracy z powodu wymogów 
zawodu, ponieważ da się pogodzić pracę z modlitwą. Przyznaję, że nasza 
dusza, będąc ograniczona w działaniu, kiedy skupia uwagę na pracy rąk, 
jest mniej uważna na aktywność ducha w modlitwie. Kiedy się nie da 
inaczej, i ona jednak zyskuje swoją wartość przed Matką Bożą, która 
bardziej wynagradza dobrą wolę niż zewnętrzne działanie.
130. Radzę ci podzielić
 Różaniec na trzy Tajemnice, czyli trzy różne chwile w ciągu dnia. 
Lepiej jest tak go podzielić niż odmówić cały od razu. Jeżeli nie masz 
czasu wystarczająco, by odmówić jednym ciągiem całą część, odmów 
dziesiątek to tu, to tam: w ten sposób, pomimo różnych zajęć i spraw, 
odmówisz w całości Różaniec przed pójściem spać.
     Naśladuj w tym wierność świętego 
Franciszka Salezego. Kiedyś bardzo już zmęczony wizytami całego dnia – 
będąc, mimo że wybiła już prawie północ - przypomniał sobie, że zostało 
mu kilka dziesiątków do odmówienia. Uklęknął i odmówił je przed 
zaśnięciem, mimo, że jego przełożony, widząc zmęczenie Franciszka, 
doradzał odłożenie tego na jutro.
     Naśladuj też wierność, skromność i 
pobożność tego zakonnika, o którym się mówi kronikach świętego 
Franciszka. Miał on zwyczaj przed kolacją odmawiać Różaniec z wielką 
pobożnością i szacunkiem. Już o tym mówiłem52. 
Czterdziesta szósta Róża
RÓWNOCZESNE ODMAWIANIE RÓŻAŃCA NA DWA CHÓRY
131. Ze wszystkich 
sposobów odmawiania świętego Różańca, najbardziej chwalebne dla Boga, 
najbardziej zbawienne dla duszy, a dla diabła najstraszliwsze jest 
odmawianie tej modlitwy albo jej odśpiewanie na dwa chóry.
     Bóg lubi zgromadzenia. Wszyscy 
aniołowie i błogosławieni razem zebrani śpiewają nieustannie Jego 
chwałę. Sprawiedliwi, zgromadzeni w kilka wspólnot na ziemi, modlą się 
razem dzień i noc. Nasz Pan specjalnie polecił tę praktykę swoim 
apostołom i uczniom i obiecał im, kiedy przynajmniej dwóch lub trzech 
zgromadzi się w Jego imię, On stanie pośrodku nich...53 Jakież to szczęście mieć Jezusa Chrystusa między sobą! Żeby to osiągnąć, trzeba się zgromadzić, by odmówić Koronkę.
 To dlatego pierwsi chrześcijanie zbierali się tak często, aby się 
wspólnie modlić mimo prześladowań. Woleli raczej narazić się na śmierć 
niż zaprzestać zgromadzeń, podczas których obecny był Jezus Chrystus. 
132. Ten sposób modlenia się jest bardziej zbawienny dla duszy, ponieważ:
1. Umysł jest zazwyczaj bardziej skoncentrowany w czasie modlitwy wspólnej niż indywidualnej;
2. Kiedy modlimy się w grupie, modlitwa 
pojedynczej osoby staje się wspólna całemu zgromadzeniu i w ten sposób 
razem tworzą one jedną modlitwę. Dlatego, jeżeli nawet ktoś modli się 
mało gorliwie, ktoś inny w zgromadzeniu, lepiej się modlący uzupełnia 
ten brak. Silny niesie słabego, żarliwy rozpala letniego, bogaty 
wzbogaca biednego, zły przechodzi do dobrych. Jak można sprzedać miarę 
kąkolu? Żeby to zrobić, wystarczy wymieszać go z czterema lub pięcioma 
korcami dobrego zboża i wszystko zostanie sprzedane.
3. Osoba, która odmawia Koronkę sama, ma zasługę tylko tej Koronki.
 Gdy jednak odmawia ją z trzydziestoma osobami, ma zasługę trzydziestu 
koronek. To są prawa modlitwy wspólnotowej. Ileż zysku! Jakaż korzyść!
4. Urban VIII, bardzo usatysfakcjonowany
 z nabożeństwem świętego Różańca, który odmawiano na dwa chóry w kilku 
miejscach Rzymu, szczególnie w bazylice Santa Maria Sopra Mineroa 
Minevra, udzielił sto dni odpustu każdorazowo, gdy będzie się go 
odmawiać na dwa chóry: Toties quoties. To są słowa z jego breve: Ad perpetuam rei memoriam z 1626 roku. Dlatego za każdym razem kiedy odmawiamy wspólnie Różaniec, zyskujemy sto dni odpustu.
5. Owa wspólna modlitwa skuteczniej 
łagodzi Boży gniew i mocniej wzbudza Jego miłosierdzie niż pojedyncza. 
Kościół prowadzony przez Ducha Świętego posługiwał się nią we wszystkich
 okresach klęsk i nieszczęść społecznych. Papież Grzegorz XIII oświadcza
 w bulli, że trzeba pokornie wierzyć, iż wspólne modlitwy i procesje 
braci Świętego Różańca wielce przyczyniły się do osiągnięcia danego od 
Boga zwycięstwa, które chrześcijanie odnieśli pod Lepanto nad flotą 
turecką w pierwszą niedzielę października 1571 roku.
133. Godny 
błogosławionej pamięci Ludwik Sprawiedliwy, oblegając la Rochelle, gdzie
 zbuntowani heretycy mieli swoje fortece, napisał do królowej, swojej 
matki, żeby zorganizowano zbiorowe modlitwy za pomyślność jego armii. 
Królowa zdecydowała, by odmawiać Różaniec publicznie w kościele 
dominikanów Saint-Honoré na przedmieściu Paryża, co zostało spełnione 
przez Jego wielmożność arcybiskupa. Nabożeństwo rozpoczęto 20 maja 1628 
roku. Królowa-matka i obecna królowa udały się tam z księciem Orleanu, 
kardynałami: Rochefoucauld i Berulle, licznymi prałatami, całym dworem i
 niezliczonym tłumem ludu. Arcybiskup czytał głośno medytacje nad 
Tajemnicami Różańca, następnie rozpoczynał Pater i Ave
 każdego dziesiątka, a duchowni i wierni dopowiadali resztę. Po 
zakończeniu Różańca, ponieśli w procesji wizerunek Matki Bożej, 
śpiewając litanie. Kontynuowali to Nabożeństwo w każdą sobotę, z godną 
podziwu żarliwością i niewątpliwym błogosławieństwem Nieba, ponieważ 
król odniósł zwycięstwo nad Anglikami na wyspie Ré i zwycięsko wkroczył 
do la Rochelle w dzień Wszystkich Świętych tegoż samego roku.
Tu widzimy moc modlitwy zbiorowej.
134. Różaniec odmawiany
 we wspólnocie jest straszniejszy dla diabła, ponieważ w ten sposób 
staje się ona armią, która go atakuje. Diabeł czasem z łatwością 
triumfuje nad modlitwą pojedynczej osoby, ale jeżeli łączy się ona z 
modlitwą innych, nie może pokonać tej trudności. Łatwo jest złamać 
pojedynczy pręt, ale gdy złączy się go z kilkoma innymi i utworzy pęk, 
nie można już tego zrobić. Vis unita fit fortior54. 
     Żołnierze łączą się w armię, by 
pobić wroga; źli łączą się często w rozpuście i tańcach. Nawet demony 
łączą się, żeby nas zgubić... Dlaczego więc chrześcijanie nie mieliby 
się gromadzić w obecności Jezusa Chrystusa, aby złagodzić gniew Boga, 
prosząc o Jego łaski i miłosierdzie, a także – żeby skuteczniej 
zwyciężyć i powalić demony?
     Drodzy współbracia w Różańcu, jeśli
 mieszkacie w mieście albo na wsi, niedaleko kościoła parafialnego czy 
kaplicy, chodźcie tam przynajmniej wieczorem za pozwoleniem proboszcza 
tej parafii, i wraz z wszystkimi chętnymi odmawiajcie Koronkę na dwa chóry. Jeżeli nie ma u was kościoła albo kaplicy, czyńcie to w domu waszym albo u innego mieszkańca waszej miejscowości.
135. To jest święta 
praktyka, którą Bóg w swoim miłosierdziu ustanowił w miejscach, gdzie 
przeprowadziłem misje, aby zachować i zwiększyć dobre owoce rekolekcji i
 aby zapobiec grzechowi... W tych miejscowościach, zanim wprowadzono Koronkę,
 widziało się jedynie tańce, rozwiązłość, rozpustę, nieprzyzwoitość; 
były tylko klątwy, kłótnie, podziały; słyszało się wyłącznie piosenki o 
nieprzyzwoitych słowach. Teraz słychać tam śpiew kantyków i psalmodię Pater i Ave;
 widać święte wspólnoty dwudziestu, trzydziestu, stu i więcej osób, 
które podobnie zakonnikom o stałej godzinie śpiewają hymny na cześć 
Boga. Są nawet miejsca, gdzie odmawia się wspólnie Różaniec codziennie 
trzy razy w ciągu dnia. Jakież to błogosławieństwo z Nieba!
     Ponieważ wszędzie znajdują się 
ludzie złej woli, nie miejcie wątpliwości, iż w miejscu, gdzie 
mieszkacie, znajdzie się kilku złośliwców, którzy nie będą chcieli 
przychodzić na Koronkę i zrobią wszystko, co jest w ich mocy, 
poprzez złośliwe słowa i zły przykład, żebyście przerwali to święte 
ćwiczenie; jednakże wytrwajcie! Ponieważ ci nieszczęśnicy będą na zawsze
 odłączeni w piekle od Boga i Jego raju, oni już tutaj, na ziemi, z 
wyprzedzeniem odłączają się od Jezusa Chrystusa oraz Jego sług i 
służebnic.
Czterdziesta siódma Róża
CODZIENNE ODMAWIANIE RÓŻAŃCA Z WIARĄ, POKORĄ I ZAUFANIEM. KONIECZNOŚĆ MODLITWY
136. Ludu Boży, dusze 
wybrane, odłączcie się od złośliwców! A – żeby wyrwać się i uciec ze 
środowiska tych, którzy skazują siebie na wiekuiste męki poprzez 
niegodziwość, bezbożność i próżniactwo – nie traćcie czasu i odmawiajcie
 często święty Różaniec z wiarą, pokorą, zaufaniem i wytrwałością.
     Ktokolwiek całym swym jestestwem 
odpowie na przykazanie, które dał nam Jezus Chrystus, aby trwać w 
modlitwie tak, jak On to robił, ktokolwiek będzie świadom, że 
potrzebujemy modlitwy z powodu wewnętrznej ciemności, niewiedzy, 
słabości, oraz nieprzebranej liczby przeciwników, ten z pewnością nie 
zadowoli się odmawianiem Różańca raz na rok, tak, jak o to proszą 
członkowie Bractwa Różańca wieczystego, ani raz na tydzień, jak tego 
wymaga Różaniec zwyczajny, ale będzie odmawiał go co dnia, bez 
przerywania, tak, jak się zaleca przy Różańcu codziennym. I nie chodzi 
tu o nic innego aniżeli o nasze zbawienie.
     Oportet: trzeba, jest koniecznością; semper orare, zawsze się modlić; et non deficere: i nie ustawać się modlić55. 
137. To są wiecznie 
aktualne słowa Jezusa Chrystusa, któremu trzeba wierzyć, i wprowadzać je
 w życie, bo inaczej grozi nam potępienie. Wyjaśnij to, jak ci się 
podoba, bylebyś tylko nie tłumaczył sobie po światowemu i nie wprowadził
 w życie według ówczesnej mody.
     Jezus Chrystus dał nam prawdziwe wyjaśnienie owych słów na przykładach, które zostawił: Exemplum dedi vobis ut quemadmodum ego feci, ita et vos faciatis56. Erat pernoctans in oratione Dei57. Jezus Chrystus modlił się także w nocy, jak gdyby dzień Mu nie wystarczał. Powtarzał często swoim apostołom te dwa słowa: Vigilate et orate: Czuwajcie i módlcie się58.
 Ciało jest słabe, pokusa jest bliska i ciągła i jeżeli nie będziecie 
nieustannie się modlić, upadniecie. Prawdopodobnie apostołowie myśleli, 
że owe słowa naszego Pana było jedynie taką sobie dobrą radą. Dlatego 
mylnie zinterpretowali te słowa: ulegli pokusie i wpadli w grzech, oni –
 co, obcowali z Jezusem Chrystusem. 
138. Jeżeli chcesz, 
drogi współbracie, żyć modnie i postępować modnie, to znaczy - od czasu 
do czasu wpadać w grzech śmiertelny, a potem się z tego wyspowiadać; 
unikać grzechów rażących i widocznych, a zachować pozory uczciwości59
 – w takim razie nie jest konieczne, żebyś się tyle modlił, żebyś 
odmawiał wiele Różańców. Króciutka modlitwa rano i wieczorem, kilka 
Tajemnic zadanych za pokutę, kilka dziesiątków Ave Maria 
pośpiesznie odmówionych, kiedy przyjdzie ochota, wystarczą... Czegóż 
więcej trzeba, żeby żyć jak uczciwy człowiek? Gdybyś modlił się mniej, 
mógłbyś uchodzić za libertyna. Gdybyś odmawiał więcej, uchodziłbyś może 
za ekscentryka i fanatyka. 
139. Jednak, jeśli jako
 prawdziwy chrześcijanin pragniesz być zbawiony w prawdzie, iść śladami 
świętych, nie wpaść w sidła grzechu śmiertelnego, rozerwać wszystkie 
zasadzki i zagasić wszystkie płonące strzały diabła, musisz ciągle się 
modlić wedle tego, jak nas nauczał i prosił Jezus Chrystus.
     Dlatego musisz co najmniej 
codziennie odmawiać Różaniec, albo inne podobne modlitwy. Mówię – co 
najmniej, bo przez Różaniec będziesz mógł osiągnąć wszystko, a 
mianowicie: unikać wszystkich grzechów śmiertelnych, przezwyciężać 
wszelkie pokusy – wśród tych strumieni nieprawości świata, jakie często 
unoszą najbardziej pewnych siebie; wśród gęstej ciemności, co oślepia 
nawet najbardziej oświeconych; wśród złośliwych duchów, które, jak nigdy
 dotąd doświadczone i mając mniej czasu na kuszenie, kuszą o wiele 
subtelniej i z sukcesem.
Oh, jakże wielka musi to być łaska 
uzyskana przez święty Różaniec, jeśli przezeń uciekniesz od świata, od 
diabła, od cielesności i grzechu, żeby zostać zbawionym w Niebie!
140. Jeżeli nie chcesz 
uwierzyć mnie, uwierz swemu własnemu doświadczeniu. Pytam, czy – gdy 
odmawiałeś kilka tylko modlitw, odmawianych powszechnie, i na sposób, w 
jaki się to zwykle robi – zdołałeś uniknąć błędów wielkich i grzechów 
ciężkich, które wydawały ci się lekkie jedynie przez twoje 
zaślepienie?... Otwórz więc oczy. I, aby żyć i umrzeć w świętości, bez 
grzechu, przynajmniej śmiertelnego, módl się ciągle, odmawiając 
codziennie Różaniec, tak, jak czynili to dawniej członkowie w Bractwach.
     Matka Boża, dając Różaniec świętemu
 Dominikowi poleciła, mu codzienne jego odmawianie. Z tej przyczyny 
święty nie przyjmował nikogo do Bractwa, kto nie zobowiązał się do 
codziennej modlitwy różańcowej. Jeżeli dzisiaj zaleca się w Bractwach 
Różańca zwyczajnego odmawianie Różańca raz na tydzień, to dlatego, że 
zapał religijny zmalał, miłość oziębła – wymaga się tyle, ile można 
wycisnąć z marnego modlącego. Non fuit ab initio sic60. 
Trzeba tu zaznaczyć kilka rzeczy:
141. Po pierwsze, 
jeżeli chcesz uczestniczyć w modlitwach i zasługach Różańca codziennego,
 to nie wystarczy zaciągnąć się do Bractwa Różańca zwyczajnego czy 
podjąć jedynie postanowienie codziennego odmawiania Różańca. Należy 
ponadto zapisać się u tych, którzy mają uprawnienia, aby to czynić. 
Dobrze byłoby się wyspowiadać i przyjąć Komunię w tej intencji. Powód 
jest taki, że Różaniec zwyczajny nie zawiera w sobie Różańca 
codziennego, ale Różaniec codzienny zawiera w sobie Różaniec zwyczajny.
     Po drugie, zważ to sobie, że nie ma
 się absolutnie żadnego grzechu, nawet lekkiego, za nieodmówienie 
Różańca co dnia, co tydzień albo co rok.
     Po trzecie, kiedy choroba albo 
uzasadnione posłuszeństwo, konieczność bądź niedobrowolne zapomnienie, 
są przyczyną nieodmówienia Różańca, ciągle korzystasz z jego zasług i 
dzięki braciom cały czas uczestniczysz w Różańcu. Nie jest więc 
konieczne, byś następnego dnia odmówił dwa Różańce, by tak nadrobić, owo
 zaniechanie bez twojej własnej winy. Jeśli jednak, z powodu choroby, 
możesz odmówić jedynie cząstkę Różańca, tę odmówić musisz.
     Beati qui stant coram te semper61... Beati qui habitant in domo tua Domine, in secula seculorum laudabunt te62.
 O, Jezu Chryste, jakże błogosławieni są współbracia w Różańcu 
codziennym, którzy każdego dnia stoją przy Tobie: i w Twoim małym domu w
 Nazarecie, i wokół Krzyża na Kalwarii, i wokół Twojego tronu w Niebie, 
rozważając oraz kontemplując Twoje Tajemnice radosne, bolesne i 
chwalebne! O, jakże oni są szczęśliwi, już tu na ziemi, dzięki 
specjalnym łaskom, których Ty im udzielasz i jakże będą błogosławieni w 
Niebie, gdzie na nowy sposób wielbić Cię będą na wieki wieków! 
Szczególne dyspozycje
Wiara
142. Różaniec należy odmawiać z wiarą, według słów Jezusa Chrystusa: Wszytko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie63. On powie wam: Niech ci się stanie, jak uwierzyłeś64, Jeżeli ktoś potrzebuje mądrości, niech o nią prosi Boga, z wiarą, bez wahania odmawiając Różaniec, i zostanie mu ona udzielona. 
Pokora
143. Trzeba się modlić z pokorą,
 jak celnik. Klęczał on na ziemi na obydwóch kolanach, a nie z jednym w 
powietrzu czy na ławce, jak to robią niektórzy pełni pychy światowcy. 
Stał on u progu świątyni, a nie w samym sanktuarium, jak faryzeusz. Oczy
 skierował w dół, nie śmiąc spojrzeć w Niebo. Głowy nie miał uniesionej 
wysoko, rozglądając się to tu, to tam, jak faryzeusz. Bił się w piersi, 
uznając się za grzesznika i prosił o przebaczenie: Propitius esto mihi peccatori65,
 nie jak faryzeusz, co chwalił się swymi dobrymi czynami i modląc się 
gardził innymi ludźmi. Strzeż się pysznej modlitwy faryzeusza, jaka 
uczyniła go bardziej zatwardziałym i godnym potępienia, a w modlitwie 
naśladuj raczej pokorę celnika, bo dzięki niej uzyskał on odpuszczenie 
grzechów. 
     Nie chciej wnikać zbytnio w rzeczy 
nadzwyczajne: nie proś, nawet nie pragnij wizji, objawień i innych 
cudownych łask, których Bóg czasem udzielał pewnym świętym podczas 
odmawiania Koronki albo Różańca. Sola fides sufficit: sama wiara wystarczy, teraz, gdy Ewangelia, a także inne nabożeństwa oraz pobożne praktyki zostały wystarczająco objaśnione.
     Nie omijaj nigdy najmniejszej 
części Różańca, chociażbyś trwał w oziębłości serca, odczuwał odrazę czy
 wewnętrzne odrzucenie. To byłaby oznaka pychy i niewierności. Lecz jako
 dzielny zawodnik Jezusa i Maryi, mimo, że nic nie widzisz, nie słyszysz
 i nie odczuwasz, w oschłości odmów Pater i Ave Maria,
 wnikając rozumem najlepiej, jak możesz, w Tajemnice. Nie pożądaj 
cukierków czy konfitury do codziennego chleba, jak to robią dzieci, ale 
pełniej naśladując Jezusa Chrystusa podczas Jego modlitwy w Ogrójcu, 
czasami właśnie przedłuż odmawianie Różańca, gdy odczuwasz większą 
trudność w Jego odmawianiu: Factus in agonia prolixius orabat66,
 ażeby można było powiedzieć o tobie, co jest powiedziane o Jezusie 
Chrystusie modlącym się w chwili śmierci: Modlił się bardziej jeszcze 
intensywnie. 
Ufność
144. Módl się w wielkim
 zaufaniu, którego fundament stanoiwą niezmierzona dobroć i hojność Boga
 oraz obietnice Jezusa Chrystusa... Największym pragnieniem, jakie ma 
Bóg wobec nas, jest napojenie nas zbawiennymi wodami swojej łaski i 
swego miłosierdzia, dlatego woła: Omnes sitientes, venite ad aquas67. Przychodźcie pić Moją wodę poprzez modlitwę. Kiedy się nie modlimy, On skarży się, że go opuszczamy: Me derlinquerunt fontem aquae vivae: Odrzucili Mnie, który jestem źródłem żywej wody68. Sprawiamy ogromną przyjemność Jezusowi Chrystusowi, kiedy prosimy Go o łaski. Gdy tego nie robimy, żali się: Usque
 modo non petistis quidquam, petite et dabitur vobis, quoerite et 
invenietis, pulsate et aperiatur vobis: Do tej pory o nic nie 
prosiliście w imię moje: Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a 
znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam69.
 Ponadto, żebyś miał jeszcze większą ufność w modlitwie, Pan nas 
upewnił, że Ojciec przedwieczny da nam wszystko, o co Go poprosimy w 
Jego imieniu70. 
Czterdziesta ósma Róża
WYTRWAJMY W ZBOŻNEJ CZCI WOBEC RÓŻAŃCA
Wytrwałość
145. Do zaufania na 
piątym miejscu dołączmy wytrwałość w modlitwie. Jedynie ów, kto będzie 
obstawał, aby prosić, szukać i pukać, ten też otrzyma, ten znajdzie, ten
 wejdzie.
     Nie wystarczy prosić Boga o kilka łask przez miesiąc, rok, dziesięć, dwadzieścia lat; nie wolno wcale się zniechęcać: et non deficere.
 Trzeba prosić aż do śmierci i być przeświadczonym, że albo nasze prośby
 dotyczące naszego zbawienia zostną wysłuchane, albo umrzemy. Ale nawet 
wówczas, gdy akceptuję śmierć, muszę wytrwać w modlitwie i zaufaniu Bogu
 i powinienem powiedzieć: Etiam si occidet me, in ipso sperabo: Choćby mnie zabił Wszechmocny – ufam71 i otrzymam od Niego to, o co proszę. 
146. Hojność wielkich 
tego świata objawia się w tym, że powiadamiają oni o swych dobrych 
uczynkach potrzebujących, zanim ci o nie poproszą. Bóg – przeciwnie, 
okazuje swoją wspaniałomyślność przez to, że pozwala nam długo szukać i 
prosić o łaski, których chce udzielić. A im cenniejsza jest łaska, którą
 On chce obdarzyć, tym dłużej zwleka z obdarowaniem ponieważ:
1. tym sposobem pomnaża ją jeszcze bardziej;
2. osoba, która ją otrzyma, będzie wielce ją szanowała;
3. osoba, która ją otrzymała, zaraz 
potem jej nie zaprzepaści, gdyż mało się szanuje to, co się otrzymuje 
się natychmiast i małym kosztem.
     Wytrwaj więc, drogi współbracie, w 
upraszaniu Boga, przez święty Różaniec o zaopatrzenie wszystkich twych 
potrzeb duchowych i materialnych, zwłaszcza o mądrość Bożą, która jest 
nieprzebranym skarbem: Infinitus thesaurus est72,
 i niezawodnie wcześniej czy później ją otrzymasz, pod warunkiem, że jej
 nie zaprzepaścisz i nie zniechęcisz się w trakcie biegu. Grandis enim tibi restat via73,
 ponieważ masz jeszcze dużo drogi do przebycia, wiele pochmurnych dni do
 zniesienia, wiele przeciwności do pokonania, wielu nieprzyjaciół do 
zwyciężenia. Zanim zbierzesz wystarczającą ilość skarbów wieczności, 
musisz odmówić wiele Pater i Ave, ażeby zdobyć Niebo i wygrać piękny wieniec czekający na wiernego współbrata w Różańcu. 
Nemo accipiat coronam tuam: by nikt twego wieńca nie zabrał!74 
     Uważaj, by nikt, wierniejszy niż ty w codziennym odmawianiu Różańca, nie odebrał ci Coronam tuam75.
 On był twój, Bóg go dla ciebie przygotował, już w połowie go wygrałeś 
dobrze odmówionymi Różańcami. Jednak, ponieważ zatrzymałeś się na tak 
pięknej drodze, którą tak dobrze biegłeś: currebatis bene76,
 ktoś inny cię wyprzedził i przybiegł pierwszy. Ktoś inny, gorliwszy i 
wierniejszy, zdobył i zapłacił swoimi Różańcami i dobrymi uczynkami, za 
to, co było niezbędne, aby ów wieniec otrzymać. Quid vos impedivit: Któż ci przeszkodził77, by zdobyć wieniec świętego Różańca? Niestety! Wrogowie świętego Różańca, których jest tak wielu. 
147. Wierz mi, tylko ludzie gwałtowni zdobywają je siłą: violenti rapiunt78.
 One nie są dla nieśmiałych, co obawiają się szykan i pogróżek świata. 
Te wieńce nie są dla owych leniów i próżniaków, którzy odmawiają 
Różaniec niedbale albo za szybko, albo dla świętego spokoju, albo tylko 
od czasu do czasu, według fantazji. Te wieńce nie są dla tych tchórzy, 
co tracą zapał i odkładają broń, widząc całe piekło rozwścieczone 
przeciwko świętemu Różańcowi. 
     Jeżeli chcesz, drogi współbracie w 
Różańcu, poczynić starania, by oddać przysługę Jezusowi i Maryi, 
odmawiając codziennie Różaniec, przygotuj swą duszę na pokusy: Accedens ad servitutem Dei... proepara animam tuam ad tentationem79.
 Heretycy, libertyni, osoby wpływowe, ludzie o pobożności powierzchownej
 oraz fałszywi prorocy, współdziałając z tym, co jest w tobie zepsute, i
 z całym piekłem, wypowiedzą ci straszliwą wojnę, abyś porzucił 
praktykowanie Różańca. 
148. Ażebyś mógł się 
ubezpieczyć przed owymi atakami, nie tyle heretyków i zadeklarowanych 
libertynów, co tych, którzy według świata są ludźmi uczciwymi, czy też 
osób naprawdę pobożnych, którym jednak to Nabożeństwo nie odpowiada - 
przytoczę tutaj tylko niewielką część z tego, co ludzie ci myślą i mówią
 codziennie:
"Quid vult seminiverbius ille?80 Venite, opprimamus eum81, contrarius est enim82...
 Cóż to chce powiedzieć ten wielki czciciel Koronki albo Różańca? Co on 
tak ciągle mamrocze? Jakież to próżniactwo! Nic innego nie robi, tylko 
klepie paciorki; byłby lepiej uczynił, gdyby zaczął pracować, a nie 
zabawiał się tak bigoteryjnie. No tak! ... Wystarczy jedynie odmawiać 
Różaniec, a pieczone gołąbki same spadną nam z Nieba. Różaniec dostarczy
 nam jedzenia na obiad. Dobry Bóg powiedział: Pomóż sam sobie, a Ja ci 
pomogę. Po cóż wikłać się w tyle modlitw? Brevis oratio penetrat coelos83: Pater i Ave
 wystarczą. Dobry Bóg wcale nam nie zalecił odmawiać Koronki ani 
Różańca; rzecz jest dobra o ile ma się czas, lecz my będziemy zbawieni 
bez tego. Iluż jest świętych, którzy ich nigdy nie odmawiali? Są ludzie,
 co oceniają innych własną miarą. Istnieją ludzie nietaktowni, 
popadający popadają w przesadę. Są ludzie dręczeni skrupułami, co mówią o
 grzechu, tam gdzie go nie ma, twierdząc, że ci, którzy nie odmawiają 
Różańca, będą potępieni. Odmawianie Różańca jest dobre dla 
niewykształconych kobiecin, które nie umieją czytać. Odmawiać Różaniec! 
Nie lepiej jest odprawić Oficjum o Najświętszej Maryi Pannie albo 
odmówić siedem psalmów? Czyż jest coś równie pięknego jak owe psalmy, 
które podyktował Duch Święty? Podjąłeś postanowienie codziennego 
odmawiania Różańca: to słomiany zapał, nie wytrwasz w tym długo. Nie 
byłoby lepiej wybrać jakąś krótszą modlitwę i być temu wiernym? Mój 
drogi przyjacielu, odmów modlitwę rano i wieczorem, a pracuj dla Boga w 
ciągu dnia. Bóg więcej od ciebie nie wymaga. Gdybyś nie musiał zarabiać 
na życie, wówczas cały Różaniec można by jeszcze zaakceptować. W 
przeciwnym razie Różaniec możesz odmawiać w niedzielę i dni świąteczne, 
przecież musisz pracować. Co? Taki długi babski Różaniec! Ja widziałem 
taki, który liczy sobie tylko jeden dziesiątek: wart jest tyle, co 
piętnaście dziesiątków. Nosić różaniec przy pasie? Cóż za bigoteria! 
Radzę ci: powieś różaniec na szyi, jak to robią Hiszpanie. To są wielcy 
dewoci Różańca: trzymają oni zapewne różaniec w jednej ręce, nawet gdy 
drugą ujmują sztylet, aby zadać zdradziecki cios... Zostaw, zostaw te 
zewnętrzne praktyki: prawdziwa pobożność jest w sercu itd"... 
149. Wielu ludzie 
utalentowanych i wielkich, lecz pysznych, uczonych o mocnych umysłach 
nie będzie doradzać ci świętego Różańca. Przeciwnie, poradzą ci raczej 
odmawianie siedmiu psalmów pokutnych albo jakichś innych modlitw. Jeśli 
dobry spowiednik dał ci za pokutę odmawianie Różańca przez dwa tygodnie 
lub miesiąc, ty przecież możesz pójść spowiadać się u jednego z owych 
panów, a wtedy on mieni Ci tę pokutę na jakieś inne modlitwy, post, 
udział we Mszy czy jałmużnę.
     Kiedy znów zdarzy ci się, że 
poszukasz porady u pewnych wiele modlących się osób, które jednak z 
doświadczenia nie znają doskonałości Różańca, osoby te nie tylko nie 
będą nikomu go polecać, lecz wręcz odradzać, kierując raczej ku 
medytacji. Jakby by Różaniec i medytacja stanowiły sprzeczność; jakby 
też wielu świętych, którzy byli zwolennikami Różańca, nie trwało w 
najbardziej wzniosłej kontemplacji!
     Twoi skryci wrogowie zaatakują cię 
nawet z twojego wnętrza. Chcę przez to powiedzieć, że są to moce ukryte w
 twej duszy, zmysły twojego ciała, rozkojarzenia umysłu, brak silnej 
woli, oziębłość serca, znużenia i cielesne choroby. Wszystko twoje, z 
czym jestes najsliniej złączony, wraz ze złośliwymi duchami, co się w to
 wmieszają, wykrzyczy ci: Zostaw Różaniec, to on przyprawia cię o ból 
głowy! Zostaw Różaniec, nie ma żadnego przymusu i nie popełniasz żadnego
 grzechu. Odmów jedynie część! Twoje trudności to znak, iż Bóg nie chce,
 żebyś odmówił więcej... Jutro odmówisz, gdy będziesz w lepszej formie 
itd.
150. A zatem, mój drogi
 współbracie, codzienny Różaniec ma tak wielu przeciwników, że zaiste w 
tym widzę największą przychylność Boga, jeżeli otrzymamy łaskę, aby w 
nim wytrwać aż do śmierci.
     Wytrwaj w nim, a otrzymasz wspaniały wieniec, który jest przygotowany dla ciebie w Niebie za twoją wierność: Esto fidelis usque ad mortem et dabo tibi coronam84. 
Czterdziesta dziewiąta Róża
UWAGI NA TEMAT ODPUSTÓW
151. Ażebyś mógł, 
odmawiając Różaniec, uzyskać odpusty przydzielone Bractwom Różańcowym, 
stosowne jest przytoczenie kilku uwag na ich temat. Ogólnie mówiąc, 
odpust to odpuszczenie albo złagodzenie doczesnej kary za nasze obecne 
grzechy. Są one odpuszczone dzięki niezmierzonym zasługom Jezusa 
Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny oraz wszystkich Świętych – zasługom,
 które są przechowywane w skarbcach Kościoła.
     Odpust zupełny jest to darowanie 
wszelkiej kary za grzech. Odpust cząstkowy, przykładowo mniej więcej sto
 czy tysiąc lat, to odpuszczenie tylu kar, ile trzeba byłoby 
przecierpieć w przeciągu stu czy tysiąca lat, zgodnie z zadaną pokutą, 
według dawnego kanonu Kościoła. Otóż te kanony nakazywały za jeden 
grzech śmiertelny siedem, czasem dziesięć, a nawet piętnaście lat 
pokuty. A zaten osoba, co popełniła dwadzieścia grzechów śmiertelnych, 
musiałaby odbyć najmniej siedem razy po dwadzieścia lat pokuty itp.
152. Aby bracia Różańca zyskali odpusty:
1. muszą oni naprawdę wykazać skruchę, 
wyspowiadać się i przyjąć Komunię świętą, tak jak to nakazują bulle 
papieskie o odpustach;
2. nie mogą oni mieć przywiązania do 
żadnego grzechu powszedniego, ponieważ – jeśli przywiązanie do grzechu 
pozostaje, pozostaje też grzech, a jeżeli grzech pozostaje, kara nie 
jest odpuszczona;
3. muszą oni modlić się i pełnić dobre 
dzieła tak, jak jest zaznaczone w bulli. A jeśli według intencji 
papieży, możliwe jest uzyskanie odpustu cząstkowego, np. odpowiadającego
 stu latom, nie uzyskując odpustu zupełnego, do otrzymania go nie jest 
zawsze konieczne wyspowiadanie się i przyjęcie Komunii świętej. Taki 
odpust został związany między innymi z odmówieniem Różańca, różnych 
koronek i uczestnictwem w procesjach. Nie lekceważ takich odpustów.
153. Flammin i wielu 
autorów opowiadają, że Aleksandra, dziewczyna z dobrej rodziny, 
nawrócona cudownie i zapisana do Bractwa Różańcowego przez świętego 
Dominika, objawiła mu się po swojej śmierci i oznajmiła, że została 
skazana na siedemset lat czyśćca za kilka grzechów, popełnionych prze 
nią samą albo innych z powodu jej światowej próżności. Prosiła go, aby 
jej pomógł – on, jak również inni członkowie Różańca, co też uczynił. 
Piętnaście dni później ukazała się świętemu Dominikowi jaśniejsza niż 
słońce, bo została tak szybko uwolniona od kary przez modlitwy, które 
współbracia w Różańcu za nią zanosili. Powiadomiła też Dominika, iż 
przychodzi w imieniu dusz czyśćcowych, aby błagać Świętego o dalsze 
rozpowszechnianie Różańca oraz o to, żeby również krewni zmarłych 
odmawiali za nich Różaniec. Kiedyś bowiem owe dusze, już w niebieskiej 
chwale, będą mogły hojnie się odwdzięczyć, modląc się za przebywających 
na ziemi.
Pięćdziesiąta róża
154. Aby ci ułatwić 
odmawianie świętego Różańca, oto kilka metod, aby się modlić pobożnie z 
medytując nad Tajemnicami radosnymi, bolesnymi i chwalebnymi Jezusa i 
Maryi. Wybierzesz tę, medtodę jaka najbardziej ci odpowiada. Możesz 
sobie ułożyć też inną – jak to czynili liczni święci.
_______________
46Por. Syr 15,9.
47Mk 7,6; Iz 29, 13.
48Jr 48,10.
49"Wszelkie 
rozkojarzenie, dobrze pokonane, nie szkodzi nam, przeciwnie, zwiększa 
nasze zasługi i przyspiesza nasze postępy". (Dom Lehodey, Drogi modlitwy).
50Por. Łk 16,10.
51Zdrowaś, Maryjo, łaskiś pełna.
52Zob. Siódma Róża.
53Por. Mt 18,19.
54Zjednoczenie jest siłą.
55Por. Łk 18,1.
56J 13,15 "Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem".
57Łk 6,12 "Całą noc spędził na modlitwie do Boga".
58Mt 26,41.
59czyli: którymi świat się nie gorszy.
60"Nie tak było na początku".
61Por. 1 Krl 10,8 "Błogosławieni, którzy stale znajdują się przed Twoim obliczem... ".
62Ps 83,5 "Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wychwalają".
63Mk 11,24.
64Mt 8,13.
65Łk 18,13 Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!
66Łk 22,44 "Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił. ".
67Iz 55,1 "O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody. "
68Jr 2,13 " (...) opuścili Mnie, źródło żywej wody. ".
69J 16,24; Mt 7,7.
70Por. J 16,23.
71Hi 13,15.
72Por. Mdr 7,14.
73Por. 1Krl 19,7.
74Ap 3,11.
75Twego wieńca.
76Por. Ga 5,7.
77Por. Ga 5,7.
78Por. Mt 11,12.
79Syr 2,1.
80Dz 17,18 "Cóż chce powiedzieć ten nowinkarz? "
81Wj 1,10 "Chodźcie, wystąpmy przeciw niemu..."
82Mdr 2,12 " (...) jest nam niewygodny. "
83Krótkie modlitwy przenikają niebo.
84Ap 2,10 "Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.".
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz