JEZU UFAM TOBIE


PLAN BOŻY

JEST

POZYTYWNY



KOMUNIA ŚWIĘTA DO UST NA KLĘCZĄCO!

Tylko Szatan nie chciał i nie chce przed Bogiem i Matką Bożą upaść na kolana!

Dewiza Św. Maksymiliana M.Kolbe - „ Kolana a nie rozum "

Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania, a dochować wierności jest Jego upodobaniem.

Panie Jezu, staję przed Tobą taka, jaka jestem. Przepraszam za moje grzechy, żałuję za nie, proszą, przebacz mi. W Twoje Imię przebaczam wszystkim, cokolwiek uczynili przeciwko mnie. Wyrzekam się szatana, złych duchów i ich dzieł. Oddaję się Tobie Panie Jezu całkowicie teraz i na wieki. Zapraszam Cię do mojego życia, przyjmuję Cię jako mojego Pana, Boga i Odkupiciela. Uzdrów mnie, odmień mnie, wzmocnij na ciele, duszy i umyśle. Przybądź Panie Jezu, osłoń mnie Najdroższą Krwią Twoją i napełnij Swoim Duchem Świętym. Kocham Ciebie Panie Jezu. Dzięki Ci składam. Pragnę podążać za Tobą każdego dnia w moim życiu. Amen

czwartek, 13 lutego 2014

Czwartek V tygodnia Okresu Zwykłego

Pierwsza Księga Królewska 11,4-13.
Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida.
Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów.
Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec.
Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów.
Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom.
Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał
i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał.
Wtedy Pan rzekł Salomonowi: «Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze.
Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca, Dawida, to wyrwę je z ręki twojego syna.
Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem».


Księga Psalmów 106(105),3-4.35-36.37.40.
Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań
i sprawiedliwie postępują w każdym czasie.
Pamiętaj o nas Panie, gdyż upodobałeś sobie w swym ludzie,
przyjdź nam z pomocą.

Ale zmieszali się z poganami
i nauczyli się ich uczynków.
Poczęli czcić ich bałwany,
które stały się dla nich pułapką.

Składali w ofierze swych synów
i swoje córki złym duchom.
Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi,
aż poczuł wstręt do własnego dziedzictwa.



Ewangelia wg św. Marka 7,24-30.
Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu.
Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg,
a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.
Odrzekł jej: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom».
Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci».
On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę».
Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.

1 komentarz:

  1. Komentarz do Ewangelii
    Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog
    Komentarz do Ewangelii św. Mateusza, 9, 16, SC 16

    „Jezus udał się w okolice Tyru”

    Jezus wyszedł z Izraela...: „Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru” (Mt 15,21), nazwa oznaczająca: „zgromadzenie narodów”. To po to, aby spośród ludzi z tych okolic, ci, którzy wierzyli, mogli zostać zbawieni, kiedy stamtąd wyjdą. Zwróć bowiem uwagę na te słowa: „A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha»” (w. 22). Moim zdaniem, gdyby ona nie wyszła z tamtych okolic, nie mogłaby wydać tych okrzyków „wielkiej wiary” w kierunku Jezusa, jak On sam o tym świadczy (w. 28).

    „Według udzielonej nam łaski” (Rz 12,6) wychodzimy z okolic pogańskich narodów... Trzeba niewątpliwie wierzyć, że każdy z nas, kiedy jest grzesznikiem, znajduje się w okolicach Tyru lub Sydonu, Faraona i Egiptu lub jakiegokolwiek kraju, który nie zna, czym jest dziedzictwo Boga. Ale kiedy grzesznik opuszcza zło, powraca do dobra, wychodzi z tych okolic, gdzie panuje grzech; śpieszy do okolic, które są działem Bożym...

    Zauważ także ten rodzaj wyjścia Jezusa na spotkanie Kananejki, ponieważ zdaje się kierować w stronę Tyru i Sydonu... Sprawiedliwi są przeznaczeni do królestwa niebieskiego i do wywyższenia w tym królestwie, ale grzesznicy są przeznaczeni na upadek z powodu ich niegodziwości... Kananejka, opuszczając te okolice, porzucała swoją skłonności do upadku, kiedy wydawała okrzyk i mówiła: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida”... Według opowiadań Ewangelistów, wszelkie uzdrowienia, jakich dokonał Jezus, miały miejsce dlatego, żeby ci, którzy je widzieli, mieli wiarę. Ale te wydarzenia są symbolem tego, co zawsze się dokonywało mocą Jezusa, ponieważ nie ma epoki, gdzie to, co jest napisane, nie urzeczywistniło się, dokładnie w taki sam sposób.

    OdpowiedzUsuń