JEZU UFAM TOBIE


PLAN BOŻY

JEST

POZYTYWNY



KOMUNIA ŚWIĘTA DO UST NA KLĘCZĄCO!

Tylko Szatan nie chciał i nie chce przed Bogiem i Matką Bożą upaść na kolana!

Dewiza Św. Maksymiliana M.Kolbe - „ Kolana a nie rozum "

Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania, a dochować wierności jest Jego upodobaniem.

Panie Jezu, staję przed Tobą taka, jaka jestem. Przepraszam za moje grzechy, żałuję za nie, proszą, przebacz mi. W Twoje Imię przebaczam wszystkim, cokolwiek uczynili przeciwko mnie. Wyrzekam się szatana, złych duchów i ich dzieł. Oddaję się Tobie Panie Jezu całkowicie teraz i na wieki. Zapraszam Cię do mojego życia, przyjmuję Cię jako mojego Pana, Boga i Odkupiciela. Uzdrów mnie, odmień mnie, wzmocnij na ciele, duszy i umyśle. Przybądź Panie Jezu, osłoń mnie Najdroższą Krwią Twoją i napełnij Swoim Duchem Świętym. Kocham Ciebie Panie Jezu. Dzięki Ci składam. Pragnę podążać za Tobą każdego dnia w moim życiu. Amen

poniedziałek, 19 listopada 2012

Poniedziałek XXXIII tygodnia Okresu Zwykłego

Apokalipsa św. Jana
1,1-4.2,1-5a.
O
bjawienie Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi stać się niebawem, a On wysławszy swojego anioła oznajmił przez niego za pomocą znaków słudze swojemu Janowi.
Ten poświadcza, że słowem Bożym i świadectwem Jezusa Chrystusa jest wszystko, co widział.
Błogosławiony, który odczytuje, i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska.
Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od Tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi, i od Siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem.
Usłyszałem Pana mówiącego do mnie: «Aniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma w prawej ręce siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:
"Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami.
Ty masz wytrwałość: i zniosłeś cierpienie dla imienia mego - niezmordowany.
Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij».

Księga Psalmów
1,1-2.3.4.6.
B
łogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.



Ewangelia wg św. Łukasza
18,35-43.
K
iedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał.
Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje.
Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.
Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go:
«Co chcesz, abym ci uczynił?» Odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał».
Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

1 komentarz:

  1. Poniedziałek XXXIII tygodnia Okresu Zwykłego
    Komentarz do Ewangelii
    Symeon Nowy Teolog (ok. 949-1022), mnich prawosławny, święty kościołów prawosławnych
    Hymn 18

    "Światło, które prowadzi mnie za rękę"

    Znamy miłość, którą nas obdarowałeś - bezgraniczną, niewyrażalną, której nic nie może zawrzeć. Ona jest światłością, światłością niedostępną, światłem, które działa we wszystkim... Czego bowiem nie czyni to światło i czym ono nie jest? Jest ono urokiem i radością, łagodnością i pokojem, bezgranicznym miłosierdziem, przepaścią współczucia. Kiedy je posiadam, nie zauważam go, widzę je jedynie, kiedy odchodzi; biegnę, aby je złapać, a ono odpływa w całości. Nie wiem, co robić i niszczeję. Uczę się prosić i szukać ze łzami, w wielkiej pokorze. Uczę się nie uważać za możliwe to, co przekracza naturę lub nie sądzić, że wynikiem mojej mocy lub wysiłku ludzkiego jest to, co pochodzi od współczucia Boga i Jego nieskończonego miłosierdzia...

    To światło prowadzi nas za rękę, umacnia nas, poucza, ukazując się i znikając, kiedy go potrzebujemy. Nie zależy to od naszej woli - to należy do doskonałych - ale kiedy jesteśmy w kłopocie i kompletnie wyczerpani, wtedy przychodzi nam z pomocą. Pojawia się z daleka i pozwala się odczuć w moim sercu. Wołam do utraty tchu, tak pragnę je uchwycić, ale wszystko jest nocą i moje dłonie pozostają puste. Zapominam o wszystkim i płaczę, tracąc nadzieję, że ujrzę je następnym razem. Kiedy wypłakałem się i ustały moje łzy, wtedy, przychodząc tajemniczo,obejmuje moją głowę, a ja zalewam się łzami, nie wiedząc, kto tutaj jest, oświetlając mojego ducha tak łagodnym światłem.

    OdpowiedzUsuń